logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
Marian Zawada OCD
Niewyczerpana historia ognistego proroka
Wydawnictwo Flos Carmeli


Wydawca: Flos Carmeli
Rok wydania: 2010
ISBN: 978-83-6172-728-6
Format: 140x205
Stron: 254
Rodzaj okładki: miękka 
 

Kup tą książkę

 

Ukrycie

  od umiejętności odchodzenia do umiejętności oczekiwania


Następną rzeczą istotną w symbolice Kerit jest zaproszenie do tajemnicy: tajemnicy Boga i tajemnicy człowieka. Dzisiaj dokucza nam mentalność witryn, wystaw, dominuje prezentacja. Nasze przyjaźnie, znajomości czasami są "witrynowe", ponieważ mają nam dodać znaczenia, splendoru, powagi. Dzisiaj to, co najlepsze, wystawione jest na podziw, na ludzką zachłanność. My chcemy sobie uświadomić, że to, co najważniejsze, najpiękniejsze, jest ukryte, owiane tajemnicą. Człowiek w swej tajemnicy jest wprowadzany do wnętrza Boga, do czegoś niepoznawalnego, czegoś niewyrażalnego. Pije nowe wino boskiej obecności.

Kerit to ukrycie. Ukrycie, które polega na odejściu od tego, co mnie zagłusza, od codziennego gwaru, od tego wszystkiego, co mnie zniewala i jeżeli Eliasz słyszy: odejdź stąd i udaj się na wschód, to jednocześnie jego życie zostaje ukierunkowane. Już w pierwotnym chrześcijaństwie uważano, że zbawienie przychodzi od Wschodu, a Zachód był kojarzony z krainą ciemności. I jeżeli np. budowano kościoły, to przeważnie od strony zachodniej sytuowano wejście do świątyni. Wchodzący do kościoła człowiek zmierzał na wschód, ponieważ ołtarz umieszczano w kierunku wschodnim. Ta zasada architektoniczna jednocześnie zawierała całą wspaniałą teologię odrodzenia, odnajdywania światła, oczekiwania, jakby porządkowała przestrzeń człowieka. Trzeba umieć przejść z krainy ciemności do krainy światła, ponieważ - jak modlimy się codziennie - na wschodzie pojawia się słońce odkupienia i stamtąd przychodzi zbawienie. Potem ta myśl wracała w sporze pomiędzy Bizancjum a Rzymem, kiedy zawsze podkreślano, że Wschód jest najbardziej uprzywilejowany.

Kerit to również odejście od tego, co nieważne, od tego, co przemija, co zatłoczone, co mnie odciąga od tajemnicy. Bo właśnie w Kerit jestem zaproszony do tajemnicy. Tajemnica to ktoś albo coś, co się nie objawia, do czego nie mamy dostępu, coś, co wymaga cierpliwości. Współczesne zniecierpliwienie, ta potrzeba natychmiastowego skutku, ta mentalność szybkich efektów niszczy nam strukturę Kerit. Nie jesteśmy zdolni, by żyć w cieniu tajemnicy, dać się powoli wprowadzić do wnętrza Boga i ukryć się tam, i trwać. To, co Eliasz słyszy, to słowa o tym, że Bóg będzie się o niego troszczył.


 



Pełna wersja katolik.pl