logo
Wtorek, 07 maja 2024 r.
imieniny:
Augusta, Gizeli, Ludomiry, Róży – wyślij kartkę
Szukaj w


Życie wieczne

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł

Czy chcesz być świętym?
o. Raniero Cantalamessa OFMCap
Skoro wszyscy ludzie są powołani do świętości, to znaczy, że jest ona dostępna dla każdego i jest składnikiem zwykłego chrześcijańskiego życia. Święci są jak kwiaty – jest ich o wiele więcej niż tylko te, które postawiono na ołtarzu. Ileż z nich kwitnie i umiera w ukryciu, gdy już nasyciły swą wonią całe otoczenie! A ile takich rosnących w ukryciu kwiatów rozkwitało w przeszłości i kwitnie obecnie w Kościele? 
Zbawienie - bonus czy nagroda?
o. Remigiusz Recław SJ, Anna Lasoń-Zygadlewicz
Czy każdy będzie zbawiony, czy piekło ma jednak swoich mieszkańców? I kto idzie do nieba, a kto zostaje? W tej kwestii Pan Bóg nie odkrywa przed nami wszystkich swoich tajemnic, ale o tych, które odkrywa – opowiada o. Remigiusz Recław SJ w rozmowie z Anną Lasoń-Zygadlewicz...
o. Rufus
W obliczu śmierci doświadczamy jakiegoś niebywałego wręcz przywiązania do życia. Nieswojo się czujemy, kiedy stojąc nad grobem innego człowieka, uzmysłowimy sobie, że mógł przestać istnieć, że go już po prostu nie ma. Z głębi człowieka wyrywa się krzyk, jakiś egzystencjalny ból, domagający się prawa do dalszego istnienia. Człowiek wije sobie na tym świecie gniazdko - nawet jeśli to gniazdko życia na ziemi jest nędzne i prześwituje od dziur, to kiedy pomyśli o śmierci - czuje się nieprzyjemnie...
Po drugiej stronie
o. Stanisław Morgalla SJ
Między innymi dlatego w pierwsze listopadowe dni trudno przejść obojętnie obok cmentarzy. Jakoś wtedy nie straszą śmiercią, ale przyciągają tętniącym na nich życiem. I trudno się dziwić, bo polskim zwyczajem za dnia kwitną niczym egzotyczne ogrody pośród wszechobecnej szarej jesieni, a wieczorami przyciągają wzrok tysiącem skrzących się światełek.  
Czy śmierć boli?
o. Stanisław Wysocki OC
Pamiętałem go, bo codziennie przyjmował Komunię św., a to na Zachodzie ewenement. Przyszedłem trochę zdenerwowany, bo była druga w nocy, czas najlepszego snu. Powiedział wprost: "Ojcze, pomóż mi umrzeć". Poczułem się tak, jakby ktoś przyłożył mi pałą. Jak mam mu pomóc? Co powiedzieć? Co robić? Usiadłem i zacząłem: "Przyjmujesz Komunię, jesteś w stanie łaski uświęcającej...
O. Wiesław Krupiński
Cała ludzka bieda polega na tym, że współczesny człowiek nie stawia sobie najważniejszego pytania o sens tego wszystkiego co czyni i o celowość własnego życia. Sprawy ziemskie tak bardzo pochłaniają jego czas i energię, że nie ma on już sił, aby zastanawiać się nad tym problemem. Zostawia to filozofom i tym, którzy jego zdaniem, nie muszą tak gonić i tak zabiegać o byt materialny. Ale postawa taka jest błędna i nie przyniesie żadnej korzyści nawet wtedy, gdy człowiek zdobędzie cały świat. (...) każdy myślący człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że można stracić rodzinę, pieniądze, sukcesy, a nawet gdy to wszystko się posiada, przychodzi taki moment kiedy trzeba będzie z tej ziemi odejść (umrzeć), zostawiając wszystkich i wszystko.
Ocaleni, by kochać
o. Wojciech Jędrzejewski OP
Na czym opieramy nadzieję na zbawienie? Wiele osób cieszy się z przezwyciężenia poważnej choroby, gdyż będzie czas, aby odpokutować za grzechy. Czy śmierć i Zmartwychwstanie Jezusa nie mają dla nas żadnego znaczenia, a tym, co jedynie się liczy w perspektywie wieczności, są nasze dobre uczynki?
Niebo dla każdego inne?
Paulina Smoroń
Tradycja, która obrazowała niebo i piekło jako pewne miejsca, była i jest najbardziej rozpowszechniona. Ludzie tego potrzebowali od zawsze, co widać choćby w wymianie zdań pomiędzy Jezusem a Saduceuszami, którzy pytali, do którego z siedmiu mężów będzie należała żona po zmartwychwstaniu. Próbowali oni przełożyć ziemskie kategorie na rzeczywistość, która wymyka się ludzkiemu pojmowaniu.   O tym, czy jesteśmy w stanie dowiedzieć się z książek, jak wyglądają piekło i niebo, w rozmowie z Pauliną Smoroń mówi Michał Gołębiowski.
Uwaga! Modlitwa za zmarłych do poprawki! Wieczność do zmiany!
Paweł Beyga
Listopad kojarzy się prawie automatycznie z cmentarzami, na których płonął znicze, opadają liście. Jeśli cmentarze, a na nich zmarli to także modlitwa za nich (a nie jest już to aż tak oczywiste w coraz bardziej nie tylko zabieganym świecie, ale wręcz ateistycznym). Modlitwa to najczęściej prośba. Już taka ludzka natura, że jak zwracany się do Boga to zazwyczaj z prośbą. Nie inaczej jest w przypadku modlitwy za zmarłych.
Zmarli są w dobrych rękach
Paweł Kozacki OP
Kiedy stajesz wobec nieszczęścia, jakim jest utrata ukochanej osoby, kogoś, z kim dzieliłeś życie, z kim zjadłeś beczkę soli, kto był zawsze w zasięgu telefonu – możesz tylko zamilknąć. Czasami taki ból przekracza ludzką wytrzymałość. Sprawia, że człowiek niemalże popada w szaleństwo, szukając wszędzie śladów tego, kto odszedł. Zrozpaczony, chce zobaczyć postać zmarłego, usłyszeć jego głos, przebywać w miejscach, w których go widywał. Niepogodzony z odejściem wyrusza na poszukiwanie umarłego.
 
1  
...
27  
28  
29  
30  
31  
32  
33  
34  
35  
...
 
 



Pełna wersja katolik.pl