Fr. Justin
Kościół twierdzi, ze nasze życie po śmierci będzie trwać wiecznie. Czy ono w końcu się nie znudzi? Gdybym ciągle grał w brydża, ciągle słuchał koncertu albo ciągle ucztował, to w końcu wszystko by mi się znudziło, nawet w doborowym towarzystwie. Osobiście nie chciałbym żyć wiecznie - wystarczyłoby mi tysiąc lat.