logo
Poniedziałek, 13 maja 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Magdaleny, Serwacego, Roberta, Andrzeja, Marii – wyślij kartkę
Szukaj w


Życie wieczne

sortuj wg. data dodania | autora | tytuł

Zmartwychwstał dnia trzeciego
Danuta Piekarz, Monika Łędzka
Zmartwychwstanie to wielka tajemnica. Misterium. Jest wydarzeniem spoza czasu, które dokonało się w doczesności. W nim też najbardziej Jezus z Nazaretu objawił się jako Bóg. Zmartwychwstanie jest też wydarzeniem niepowtarzalnym, które dokonało się po raz pierwszy i jako takie nigdy się nie powtórzy. Jest gwarancją naszego zmartwychwstania...
Zmartwychwstały zmienia wszystko
Monika Białkowska
Życie trwa na zawsze. To znaczy, że cokolwiek tu wybierasz: wybierasz na zawsze. Każde spotkanie, słowo i uśmiech, każda praca i każde zaniedbanie, każdy czuły dotyk i każde odrzucenie: wszystko rzuca swój cień albo buduje blask na wieczność. Zmartwychwstały Jezus obiecał, że my też zmartwychwstaniemy. Czujesz tę wieczność, którą masz w zasięgu ręki? 
Zmartwychwstanie ciała
Dariusz Kowalczyk SJ
Ktoś słusznie stwierdził, że chrześcijaństwo przez swoje cmentarze może sprawiać wrażenie religii, która uważa materię i ciało za coś niegodnego człowieka. Gdyby jakiś przybysz z daleka, zupełnie nieobeznany z nauczaniem Kościoła, chciał dojść do jakichś wniosków na podstawie nagrobkowych napisów, to zapewne w żadnej mierze nie mógłby odkryć, że chrześcijanie wierzą w zmartwychwstanie ciała. 
Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa
ks. Bogusław Nadolski TChr
Nie ma bardziej radosnego zwiastowania niż zapewnienie samego Chrystusa: „Zmartwychwstałem”. W sercu i na wargach rozbrzmiewa spontaniczne Alleluja - Chwalcie Jahwe, wysławiajcie Go razem ze mną. Alleluja to śpiew radości ludzi odkupionych, a więc nas wszystkich. To pieśń zwycięstwa nadaje podstawową tonację liturgii dzisiejszej uroczystości, stanowi jej cantus firmus. 
Fr. Justin
Nie da się oddzielić od człowieka powiązania z otaczającym światem. W takim razie jednak ciało i otaczający świat także musiałby wejść do pozadoczesnego życia, jeśli rzeczywiście człowiek miałby w nim żyć jako człowiek?
Zmysłowa miłość Boga
o. Dominik
Serce człowieka, jego duchowa natura najpierw słyszy przez odczucie ciała, że jest chciane i kochane. Nadzieja – ten oddech duszy – rodzi się w dziecku najpierw przez ciepły dotyk. Dopiero wówczas, gdy dziecko czuje, że jest chciane – również chce istnieć. Tak więc zaproszenie do życia przychodzi w ciele i poprzez ciało. Dzieci potrzebują dotyku, spojrzenia, słów miłości, by się rozwijać. Te, które nie są pieszczone, głaskane, tulone, do których nikt nie przemawia z czułością – chorują lub umierają. 
Znamy tylko małą cząstkę wieczności
Michał Jędrzejek
Moje myślenie o tych sprawach rozwija się jakoś tak: jeśli istnieją istoty rozumne gdzieś we wszechświecie, to na pewno Pan Bóg nie pozostawił ich swojemu losowi, lecz się o nie troszczy. Możliwe, że w zupełnie inny sposób niż o nas. Nie wiemy, jakie były ich dzieje. Tradycyjny teolog powie, że Wcielenie na Ziemi dokonało się z powodu zła, grzechu pierworodnego, wobec którego konieczne było zadośćuczynienie. W nowszej teologii podkreśla się, że to miłość Boga do człowieka była głównym powodem Wcielenia.    z ks. Michałem Hellerem rozmawia Michał Jędrzejek 
Zwycięstwo Trzeciego Brata
Michał Golubiewski OP
Bóg udziela nieśmiertelności i pełni życia w ten sposób, że najpierw „ożywia serce” człowieka, „zapala” je, daje mu „serce z ciała”. Dla człowieka w ten sposób przywróconego do życia razem z Chrystusem i podobnego do Niego śmierć fizyczna zaczyna tracić swoją grozę, traci swój „oścień”, jak pisze o tym św. Paweł. Najlepiej widać to po postaciach świętych, dla których staje się ona przejściem „z życia do życia”, dlatego że już są „żyjący” z Chrystusem. Pamiętają, że „sprawiedliwość nie podlega śmierci”. Tym bardziej nie podlega jej miłość. 
Fr. Justin
Powszechną sensacje wzbudziły relacje ludzi, którzy znaleźli się już w poprzedzającej śmierć zapaści, lecz przywróceni zostali życiu. To, co mówią w swych doświadczeniach, wskazuje, że umieranie jest zazwyczaj nie tyle bolesne i pełne trwogi, ile przeniknięte radością i światłem. Czyż to nie może być pociechą dla wielu i łagodzić lęk przed śmiercią?
Życie w Boskim stylu
ks. Jan Sochoń
Nadszedł czas Pięćdziesiątnicy. Wciąż jednak pozostajemy w aurze zmartwychwstania Chrystusa. Radujemy się, że otrzymaliśmy szansę przezwyciężenia grzechów, uczestnictwa w tajemnicy życia wiecznego. I że tego niezasłużonego daru zapewne nie zmarnujemy, wzmacniając nadzieję i odwagę, by nadal trwać w aurze życzliwości z nieba. Zostaliśmy – właśnie dlatego – szczególnie wyróżnieni. Wierzymy, że Jezus, jak to określa św. Jan, wyszedł od Boga, „pochodzi od Ojca” i że jest dla ludzi. Jest miłością.
 
1  
...
31  
32  
33  
34  
35  
36  
 
 



Pełna wersja katolik.pl