logo
Poniedziałek, 29 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Hugona, Piotra, Roberty, Katarzyny, Bogusława – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
Irena Świerdzewska
Zabawa w stwarzanie
Idziemy


EMBRIONY NA SALI ROZPRAW
 
Legalizacja metod wspomaganego rozrodu uruchomiła całą lawinę manipulacji materiałem genetycznym mężczyzny i kobiety. Przed sądem w Stanach Zjednoczonych toczyła się niedawno bezprecedensowa rozprawa. Dorosłe dzieci z pierwszego małżeństwa domagały się zniszczenia przechowywanego w klinice nasienia ich zmarłego ojca. Chciały w ten sposób nie dopuścić do urodzenia kolejnego potomka, który dziedziczyłby część majątku ojca. Sąd odrzucił argument. Sąd apelacyjny początkowo utrzymał orzeczenie sądu niższej instancji, przydzielając zgodnie z ustaleniami podziału majątku – żonie 20% nasienia, a dzieciom po 40%. Jednak potem orzekł, że nasienie jako „wyjątkowa forma własności” nie może być przedmiotem podziału na równi z inną własnością. Ostatecznie więc wdowa otrzymała wszystkie 12 fiolek z plemnikami męża! Co z nimi zrobi?
 
Przed innym problemem stanęli też sędziowie rozstrzygający sprawę rozwiedzionego małżeństwa w Irlandii. Mąż pozwał żonę, która chciała poddać się zabiegowi wszczepienia zarodków, które zostały zapłodnione jeszcze przed rozwodem małżonków. Chciała urodzić dzieci, którym wspólnie dali życie i za które poczuła się odpowiedzialna. Ale rozwiedziony z nią współmałżonek twierdził, że z tą panią żadnych dzieci mieć już nic chce. Mimo, że one zostały już poczęte!
 
Dwa lata temu dwie niesłyszące siostry doprowadziły do realizacji szokującego zamierzenia. Sharon i Candy McCullogh postanowiły mieć niesłyszące dziecko. Udało się im uzyskać nasienie mężczyzny, którego przodkowie od pięciu pokoleń byli głusi. Dziecko, zgodnie z planem urodziło się pozbawione słuchu.
 
Wiele kontrowersji wzbudziły przypadki „późnego macierzyństwa” czy też kaprysu starszych pań: we Włoszech zastępczą matką dziecka swojej córki została 60-latka. Zaś w Rumunii 68-letnia kobieta urodziła bliźniaki.
 
Pojawiają się głosy, iż w Polsce w obiegu znajdują się szczepionki używane przy szczepieniach ochronnych, wykonane na bazie embrionów. Obok tego rodzaju absurdalnych i drastycznych przypadków manipulacji, bioetycy wskazują na niebezpieczeństwo manipulacji życiem na większą skalę: chodzi tu o handel embrionami, wspomniane szczepionki czy wykorzystywanie embrionów do badań genetycznych. Wciąż słyszymy o komórkach macierzystych, które stały się wielkim odkryciem najnowszej biologii. Zachowują one zdolność do wytwarzania komórek wyspecjalizowanych, budujących tkanki i narządy. Naukowcy wiążą z nimi nadzieje na leczenie nowotworów, poważnych uszkodzeń serca, mózgu czy wątroby. Komórki macierzyste występują u dorosłego człowieka, ale jako jedno z „najlepszych ich źródeł” wskazuje się ludzkie zarodki. Uzasadnione pozostaje więc pytanie: co przyniesie przyszłość. 
 
KOŚCIÓŁ MÓWI NIE
 
Kościół jednoznacznie wypowiada na temat sztucznego zapłodnienia. – Przy czym nie chodzi tu o kwestię „słabości” metod medycznych, ale sprawy najbardziej zasadnicze dla godności osoby ludzkiej. Nawet gdyby nauka posunęła się tak daleko, iż nie dochodziłoby do niszczenia zapłodnionych komórek, Kościół nie może zaakceptować technik „in vitro” – mówi ks. Jarosław Szymczak, adiunkt w Instytucie Studiów nad Rodziną UKSW. – Istota problemu polega na rozumieniu niezbywalnej godności człowieka. Człowiek ma prawo do poczęcia w ludzkim akcie miłości małżeńskiej. Oczywiście, Kościół rozumie problem małżonków, którzy nie mogą cieszyć się darem własnych dzieci, ale przypomina też, że dziecko nie jest rzeczą, którą można i trzeba mieć za wszelką cenę – mówi ks. Szymczak. Kościół zachęca, by szukać sposobów dla wsparcia aktu małżeńskiego, zaś małżonkowie mają prawo do podjęcia leczenia, w celu poprawy płodności, mogą też otworzyć się na przyjęcie jako dar dziecka adoptowanego. Trzeba jednak wiedzieć, że korzystanie z metod „in vitro” z powodu zamachu na godność ludzką mieści się w kategoriach grzechu ciężkiego.
 
 
 
 



Pełna wersja katolik.pl