logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
ks. Waldemar Rakocy CM
Rozmowy z Pawłem z Tarsu
Edycja Świętego Pawła


Wydawca: Edycja św. Pawła
Rok wydania: 2010
ISBN: 978-83-7424-861-7
Format: 165x235
Stron: 504
Rodzaj okładki: twarda
 
Kup tą książkę

 


Jedno dopełnia drugie


Małżeństwo i dziewictwo w jakiś tajemniczy sposób uzupełniają się w Kościele. Gdyby zabrakło jednego z nich, czegoś by brakowało Ciału Chrystusa.

Względem swego Pana, Chrystusa, Kościół pozostaje - jak już powiedziałem - w relacji oblubieńczej i dziewiczej, a dokładniej w relacji dziewiczej na wzór relacji oblubieńczej. Jedno dopełnia drugie. Kto nie wstąpił w związek małżeński, nie jest pozbawiony rodziny: Kościół stanowi dla niego i rodzinę, i dom. Nie założył wprawdzie własnej rodziny, ale dzięki temu pozostaje w ściślejszej relacji z niebieskim Oblubieńcem. Brak jednego zostaje wynagrodzony drugim.

Święty Chryzostom w traktacie "O dziewictwie" ostrzega, aby nie pomniejszać roli małżeństwa. Pisze, że kto to czyni, poniża też dziewictwo, a kto chwali małżeństwo, czyni jeszcze bardziej godnym chwały dziewictwo.

W moich czasach podczas wyścigów używano dwukołowych rydwanów. Warunkiem dotarcia do mety było posiadanie dwóch sprawnych kół. Kiedy jedno z nich odpadało, kontynuowanie wyścigu stawało się niemożliwe. Możesz się spierać, które z kół jest ważniejsze, prawe czy lewe; w zależności od tego, czy będzie to bieg prawo- czy lewoskrętny, prawe lub lewe koło stanie się ważniejsze. Ale do tego, aby dotrzeć do celu, niezbędne są oba. Nie ma sensu dyskutować, która forma życia, małżeństwo czy dziewictwo, jest ważniejsza w życiu Kościoła. Obie stanowią jego nieodłączny element.

Można jednak powiedzieć, która z nich jest doskonalsza…?

Doskonalsza nie równa się ważniejsza! Obie są równie ważne, ale ze względu na ostateczne przeznaczenie człowieka dziewictwo wysuwa się przed małżeństwo.

Uznaję twoją odpowiedź za wysoce ugodową.

Niech każda ze stron odejdzie w przekonaniu, że przyczynia się do wzrostu Kościoła w sposób najlepszy z możliwych. Ale niech też pamięta, że bez tej drugiej strony jej samej czegoś by brakowało. Nie byłaby pełnym Kościołem.

Dziękuję, Pawle, za rozmowę.

Niech Bóg będzie z tobą!


 



Pełna wersja katolik.pl