logo
Piątek, 26 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Marii, Marzeny, Ryszarda, Aldy, Marcelina – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
Roman Konik
Zapomniana konieczność, czyli rzecz o egzorcyzmach
Sekty i Fakty


Egzorcyzmów nie wolno udzielać bazując na modlitwach prywatnych, lecz tylko w oparciu o zachowany obrzęd oraz formuły zatwierdzone przez władzę kościelną. Dlatego też wiele osób, zarówno świeckich, jak i duchownych (bez mandatu biskupa), uważających się i podających się za egzorcystów, naprawdę nimi nie jest. Niektóre wróżki egzorcyzmują co prawda, wzorując się na zasadzie rytuału wiary katolickiej, należy jednak uświadomić sobie fakt, że egzorcyzmy są dokonywane tylko mocą Kościoła i nikt bez poparcia z jego strony nie ma odpowiedniej mocy sprawczej, aby nakazać wypędzenie złego ducha.
 
Egzorcyści katoliccy wybierani są najczęściej spośród kapłanów, którzy mają jednocześnie specjalność lekarza (najlepiej psychiatry), a także charakteryzują się ogromną odpowiedzialnością i gorliwością posługi kapłańskiej.
 
Sam papież Jan Paweł II (wedle słów księdza Amortha) trzykrotnie sam dokonywał egzorcyzmów: po raz pierwszy na samym początku pontyfikatu, po raz drugi w roku 1982, kiedy to egzorcyzmował pewną kobietę ze Spoletto, przyprowadzoną przez biskupa Ottorino Albertiego, i po raz trzeci we wrześniu 2000 roku, kiedy to nakazał szatanowi opuścić ciało pewnej dziewczyny opętanej od ośmiu lat. W ostatnim egzorcyzmie uczestniczył też ksiądz Amorth oraz rodzice dziewczyny.
 
Zaniechanie egzorcyzmów w ewidentnych przypadkach zawsze odbywa się ze szkodą dla opętanego. Ksiądz Amorth w swej książce Wyznania egzorcysty podaje liczne przykłady i konsekwencje zaniechania egzorcyzmów, które nawet kończyły się śmiercią opętanego. Jest tam wiele tego rodzaju świadectw: „Potrzebowaliśmy 10 lat, zanim znaleźliśmy biskupa, który nam uwierzył i wyznaczył egzorcystę, aby uwolnił moją żonę! Przeżyliśmy dziesięć lat okrutnych męczarni; dziesięć lat zatrzaskiwanych przed nosem drzwi i upokarzających drwin ze strony innych ludzi oraz wielokrotnie powtarzanych słów: «Jesteście szaleni». Dziesięć lat, podczas których stosowaliśmy różnorodne kuracje medyczne i wydaliśmy bez potrzeby to wszystko, co posiadaliśmy”.
 
Opętanie czy choroba psychiczna?
 
Osoby sceptycznie nastawione wobec egzorcyzmów powołują się najczęściej na opinię, że tak naprawdę żadnego opętania nie ma, albowiem stanowi ono jedynie pewną mutację choroby psychicznej o podłożu religijnym (dzieje się tak szczególnie po tym, jak w 1994 roku Światowa Organizacja Zdrowia uznała opętanie za kategorię diagnostyczną przypisaną chorobie psychicznej). Wedle wszystkich egzorcystów tezę utrzymującą, że każde opętanie jest chorobą psychiczną, obalić jest bardzo łatwo. Wystarczy zaprosić na rytuał egzorcyzmu osobę twierdzącą, że nie ma opętań. Jest pewne, że całkowicie zmieni zdanie. Czy można bowiem uznać za chorobę psychiczną stan, w którym pięcioletnie dziecko wiejskie podczas błogosławieństwa bluźni poprawną łaciną, powołując się na rzeczy, o których wiedzieć nie ma prawa? Jak wytłumaczyć też bezradność lekarzy, którzy dolegliwości osób chorych leczą latami (często po omacku, gdyż spotykają się z niewytłumaczalnymi klinicznie objawami), podczas gdy egzorcysta radzi z nią sobie skutecznie?
 
Wedle egzorcystów, istnieją trzy oznaki zdradzające, że mamy do czynienia z opętaniem, a nie chorobą psychiczną: poprawne mówienie obcymi językami (często już martwymi, jak łacina czy starożytna greka), posiadanie niewytłumaczalnej nadludzkiej siły (np. pięciu dorosłych mężczyzn nie jest w stanie utrzymać 7-letniej dziewczynki) oraz znajomość rzeczy ukrytych (wyjawianie grzechów księdza przeprowadzającego egzorcyzmy, często z dalekiej młodości). Te trzy objawy wskazują egzorcyście, że ma on ewidentnie do czynienia z opętaniem, a nie z chorobą psychiczną.
 
Istnieją także okoliczności poboczne sugerujące opętanie, takie jak: bóle fizyczne (najczęściej bóle głowy), na które nie działają środki uśmierzające, nagła utrata pamięci, wstręt do rzeczy sakralnych, dziwne gwałtowne ruchy, wyczulenie słuchu, napady bluźnierstwa, dziwne zachowania aspołeczne. Wielu egzorcystów wskazuje też na takie znaki, jak: pojawienie się niewytłumaczalnego odoru podczas egzorcyzmowania, nagłe, wyczuwalne przez wszystkich obecnych obniżenie się temperatury otoczenia, telepatyczne wnikanie demona w umysł egzorcysty, gwałtowne reakcje na ukryty medalik (np. w książce bądź w gazecie), nienaturalne napięcie skóry twarzy opętanego, wygładzające wszystkie zmarszczki, nerwowe tiki, lewitacja czy nawet samozapłony odzieży. Wyraźnym dowodem opętania są również niewspółmiernie do wieku osoby odpowiedzi dawane egzorcyście (kilkuletnie dzieci, które drwią z dogmatyki katolickiej czy bluźnią przeciwko Niepokalanej).
 
 
 



Pełna wersja katolik.pl