logo
Piątek, 10 maja 2024 r.
imieniny:
Antoniny, Izydory, Jana, Solange – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
Wadowice - rekolekcje o modlitwie i duchowości Sługi Bożego Jana Pawła II


W związku ze zbliżającą się pierwszą rocznicą śmierci Wadowiczanina, Sługi Bożego Jana Pawła II w Karmelitańskim Centrum Rekolekcyjno - Pielgrzymkowym przy sanktuarium św. Józefa u karmelitów bosych w Wadowicach odbyły się otwarte rekolekcje, mające na celu pogłębienie jego nauczania i duchowości. Rekolekcjom przewodniczył o. dr Szczepan T. Praśkiewicz OCD, były dwukrotny prowincjał krakowskiej prowincji karmelitów bosych i konsultor watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych, przebywający obecnie w Irlandii. O. Szczepan jest także autorem bardzo wielu książek, artykułów i publikacji, wśród nich cenionej książki pt. Jan Paweł II – mąż ustawicznej modlitwy.
 
Przywołane podczas rekolekcji liczne przykłady życia i cenne teksty z papieskiego nauczania, dotyczące modlitwy, nie wyczerpują ogromnego bogactwa modlitewnego życia Sługi Bożego Jana Pawła II ani też jego nauczania na temat modlitwy. Można by na ten temat napisać niejedną obszerną księgę.
 
Wnioski, jakie nasuwają się mimowolnie po rekolekcjach, to przede wszystkim fakt, że nauczanie o modlitwie, pogłębiane i uaktualniane stosownie do różnych sytuacji, przewija się ustawicznie w całym nauczaniu papieskim. Co więcej, Ojciec Święty Jan Paweł II zostawił nam wspaniałe teksty modlitw. On bowiem „wszystko powierzał Bogu, ze wszystkim do Niego się zwracał, często wplatał modlitwę w homilie, przemówienia czy teksty dokumentów”.
 
Do zwrócenia uwagi na kwestię modlitwy w naszym codziennym życiu zachęca wszystkich wyznawców Chrystusa szczególny przykład modlitewnego zaangażowania Papieży naszych dni, tj. Sługi Bożego Jana Pawła II, prawdziwego męża modlitwy, a także jego następcy, Benedykta XVI, nazwanego tym, „który uprawia teologię na klęczkach”.
 
Sługa Boży Jan Paweł II był nazywany Mężem ustawicznej modlitwy i Mojżeszem przełomu Tysiącleci, gdyż niejako biblijny Mojżesz, który przeprowadził Żydów przez Morze Czerwone, przeprowadził on ludzkość przez bramę Trzeciego Tysiąclecia. Oprócz przejmującego przykładu praktykowania ustawicznej modlitwy w codziennym życiu i posługiwaniu, Jan Paweł II pozostawił nam także wspaniałe pouczenia o modlitwie i wskazał w niej podłoże pedagogiki świętości i zasadniczy element programu Kościoła na Trzecie Tysiąclecie. Zechciał nie co innego, ale właśnie modlitwę, jej potrzebę i jej owoce, stawić przed oczy Kościoła i dzisiejszego „zabieganego” człowieka przełomu tysiącleci. Uczynił to w liście apostolskim Novo Millennio Ineunte, w którym wylicza najpilniejsze zadania, które winno się podjąć u progu nowego tysiąclecia. Czytamy tam, że podłożem pedagogiki świętości, która jest przecież celem każdego życia chrześcijańskiego, „winno być chrześcijaństwo wyróżniające się przede wszystkim sztuką modlitwy” (nr 33). Zaś „wychowanie do modlitwy powinno stać się w pewien sposób kluczowym elementem wszelkich programów duszpasterskich na nowe tysiąclecie (...), aby wspólnoty chrześcijańskie stawały się prawdziwymi szkołami modlitwy, w której spotkanie z Chrystusem nie polega jedynie na błaganiu Go o pomoc, ale wyraża się też przez dziękczynienie, uwielbienie, adorację, kontemplację, słuchanie, żarliwość uczuć, aż po prawdziwe urzeczenie serca” (nr 33-34).
 
Modlitwa i poprzez nią zjednoczenie Ojca Świętego z Bogiem było zatem tym prawdziwym źródłem bogactwa jego osobowości i światła jego nauczania, a także jego niezmiernej odwagi i niezmordowanej działalności apostolskiej, jak również jego naturalności i bezpośredniości w kontaktach z ludźmi i z przyrodą, jego atrakcyjności, uroku, mocy pociągania i wpływania na innych, jego – i powiedzmy to z naciskiem – świętości !
 
Jan Paweł II żył w zażyłości z Tym, który jest źródłem wszelkiej mądrości i wszelkiego dobra i piękna; w zażyłości z Tym, który może uczynić wszystko. W duszy Ojca Świętego dokonywała się ta najważniejsza twórczość, tj. czerpanie mocy, światła, miłości i radości z modlitwy, by potem móc dzielić się tym z innymi. Słowem, modlitwa leżała u podłoża całej, jakże na wskroś owocnej i cenionej działalności Papieża. Bez dostrzeżenia tego istotnego źródła nie sposób zrozumieć Jana Pawła II.
 
Rozważane podczas tych rekolekcji zagadnienie modlitwy w życiu i nauczaniu Sługi Bożego Jana Pawła II pozwoliło nie tylko znaleźć źródło światła i mocy, z którego czerpał Ojciec Święty, ale uświadomiło fakt, że modlitwa jest niezmiernie aktualnym wyzwaniem dla Kościoła i dla świata, co nie jeden raz podkreślał Ojciec Święty.
 
Dlaczego rekolekcje o modlitwie Papieża odbyły się w Wadowicach?  Był to bowiem szczególny rys duchowy, którego Sługa Boży nabył w Wadowicach. Świadczą o tym jego wypowiedzi. W dniu 22 kwietnia 1970 roku, zaledwie w sześć miesięcy po wyborze na Papieża, Jan Paweł II odwiedził Międzynarodowe Kolegium Karmelitów Bosych w Rzymie i prowadzony przez nich Papieski Wydział Teologiczny „Teresianum”. Papież powiedział wtenczas między innymi: „Karmelitów Bosych znam od samego dzieciństwa. Urodziłem się bowiem, jak zapewne wiecie w Wadowicach, gdzie znajduje się wasz klasztor, sławny z tego, że przez pewien czas jego przeorem był Sługa Boży Rafał Kalinowski. Stąd przyzwyczaiłem się do waszego, tak charakterystycznego habitu, od pierwszych lat mojego życia. Uczęszczałem także do waszego kościoła, biorąc udział w liturgii i odprawianych tam nabożeństwach”.  
 
Innym razem, z okazji wizyty w Kurii Generalnej Zakonu w dniu 22 stycznia 1982 r., Papież powiedział między innymi do zgromadzenia zakonnego: „Gdy spoglądam w mą przeszłość, poczynając od mych lat dziecięcych, a nawet prawie że od samego urodzenia, widzę, że żyłem w sąsiedztwie klasztoru karmelitańskiego, w miejscu naznaczonym życiem a póżniej także i śmiercią Sługi Bożego Ojca Rafała Kalinowskiego, który umarł jako przeor w Wadowicach. (...) Spotykałem karmelitów jako dziecko, jako chłopiec, w ich habitach, obserwowałem surowość ich życia, która była widoczna nawet zewnętrznie. I muszę dodać, że od chłopięcych lat chodziłem zawsze spowiadać się do ich kościoła. (...) Muszę powiedzięć wam, że daliście wielkie świadectwo pewnemu chłopcu [Papież mówi o sobie], pewnemu młodzieńcowi; świadectwo, które pozostawiło niezatarty ślad na całe jego życie”.
 
Rok wcześniej, w liście do kard. Anastasio Ballestreo, karmelity bosego, Ojciec Święty napisał: „Od naszego dzieciństwa tak dalece związaliśmy się z synami godnej podziwu św. Teresy od Jezusa, dziewicy z Avili, Matki Karmelu Terezjańskiego i zawsze wiernej córki Kościoła, że poznawaliśmy znaczniejszych świętych i święte tejże rodziny zakonnej, zgłębiając ich niezwykłą naukę i zawsze wysoko ceniąc karmelitańską szkołę duchowości. Dlatego też chcieliśmy zostać tercjarzem karmelitańskim, a rozprawę doktorską z zakresu teologii poświęciliśmy zgłębieniu nauki św. Jana od Krzyża”.
 
Zresztą o miłości Papieża do Karmelu świadczyło bardzo wiele innych wypowiedzi i czynów miłości, pierwsza publikacja literacka, znaczący wpływ duchowy świętych Karmelu na twórczość i myśl papieską, choćby w „Novo Milenio Ineunte”, pisana praca doktorska o wierze u św. Jana od Krzyża, przyznany jedyny tytuł doktora Kościoła dla św. Teresy od Dzieciątka Jezus i patronat Europy dla karmelitanki bosej św. Teresy Benedykty od Krzyża Edyty Stein, liczne beatyfikacje i kanonizacje ludzi Karmelu Terezjańskiego, w tym św. Rafała Kalinowskiego, fundatora i przeora z Wadowic, kórego stulecie śmierci obchodzone będzie w 2007 r., czy wreszcie nieustanne noszenie szkaplerza karmelitańskiego przyjętego właśnie w klasztorze karmelitów bosych w Wadowicach.
 
 
Z darem modlitwy
o. Włodzimierz Tochmański OCD
przeor i rzecznik prasowy karmelitów bosych prow. krakowskiej