Wydawca: W drodze |
Model rozwoju i model zerwania z przeszłością
Nie zawsze jednak konsultacje w gorących sprawach doktrynalnych czy moralnych przebiegały tak spokojnie, jak w wyżej opisanych przypadkach.
Kiedy papież Marcin I (649-655) bronił przeciwko monoteletom pełnej prawdy o człowieczeństwie Chrystusa Pana, a papież Grzegorz II (715-731) przeciwstawiał się usuwaniu z kościołów świętych obrazów, wielu biskupów odmawiało im poparcia i opowiadało się raczej po stronie popierającego herezję dworu cesarskiego. W naszych czasach podobne napięcie towarzyszyło ogłoszeniu w roku 1968 przez Pawła VI poświęconej moralności życia małżeńskiego encykliki Humanae vitae.
Jak wiadomo – i we wstępie do encykliki papież otwarcie o tym informuje – powołana jeszcze przez Jana XXIII i poszerzona przez Pawła VI komisja ekspertów większością głosów opowiedziała się za uznaniem moralnej godziwości pigułki antykoncepcyjnej. Powiedzmy sobie jasno: Gdyby prawdę moralną dało się ustalić za pomocą demokratycznego głosowania, papież powinien by wnioskowi komisji ekspertów udzielić sankcji religijnej, co z całą pewnością spowodowałoby aplauz w światowych mass mediach.
Stałoby się wówczas coś, co w Kościele nie powinno się zdarzyć nigdy: byłoby to zerwanie z całą dotychczasową nauką Kościoła o małżeństwie, że niegodziwe jest takie wkraczanie w akt małżeński, które prowadzi do jego ubezpłodnienia.
Kiedy w roku 359 zebrani na synodzie w Ariminium biskupi, którzy sami już nie wiedzieli, czy są jeszcze katolikami, czy może już arianami, zaproponowali zastąpienie nicejskiego symbolu wiary symbolem przez siebie uchwalonym, św. Atanazy skomentował to ironicznie: "No tak, dopiero teraz zacznie się prawdziwa wiara". Model zerwania z dotychczasową nauką Kościoła i zastąpienia jej jakąś nauką inną, jest gruntownie niezgodny z prawdą objawioną i z urodą katolicyzmu.
Owszem, wiara dopuszcza rozwój, ale – jak to już w roku 434 wyraził święty Wincenty z Lerynu – "z zachowaniem tożsamości, to jest w obrębie tego samego dogmatu, w tym samym duchu, w tym samym znaczeniu" [18].
_______________
[18] Wincenty z Lerynu, Pamiętnik. Commonitorium 23, przeł. J. Stahr, POK 8, Poznań 1928, s. 43.