logo
Środa, 15 maja 2024 r.
imieniny:
Dionizego, Nadziei, Zofii, Izydora, Dympny – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
312. Warszawska Pielgrzymka Piesza już w Domu Matki


- Żeby Bóg był w naszych domach - tak o swoim pielgrzymowaniu mówili pątnicy 312. Warszawskiej Pielgrzymki Pieszej, organizowanej i prowadzonej przez paulinów. To pielgrzymka symbol, która ukazuje też jak związana jest historia Polaków z Maryją, z pokorną modlitwą i trudem pątników. Dotarło 4,3 tys. osób w 21 grupach, które miały swoich świętych patronów.

Warszawska Pielgrzymka Piesza dziedzictwem nie tylko Zakonu Paulinów

- Pielgrzymowanie wpisane jest w charyzmat Zakonu i w naszego maryjnego ducha, stąd wielka troska o to dziedzictwo, jakim jest Warszawska Pielgrzymka Piesza. Czujemy się spadkobiercami tego ogromnego duchowego skarbu i robimy wszystko, aby przekazać go nowemu pokoleniu paulinów. To doświadczenie pielgrzymowania zabieramy na inne kontynenty - mówił o. Arnold Chrapkowski, przełożony generalny Paulinów.

Jak powiedziała Elżbieta, która na Jasną Górę przyszła już po raz 10. - Warszawska Pielgrzymka Piesza jest symbolem. Jest nasza. Narodowa – podkreśliła z dumą pątniczka. - Ma swoją ogromną historię. Wszyscy chyba Polacy z sentymentem o niej mówią, bo wiele lat temu nie było żadnych pielgrzymek i osoby mi znane musiały przyjechać do Warszawy, żeby móc przyjść do Matki Bożej pieszo – dodała. Kolejna z pątniczek, pielgrzymowała 37. raz. Zaczęła jeszcze jako nastolatka w latach 70-tych. - Poznałam wtedy moc pielgrzymki, bo wtedy nie było tak jak teraz. Wtedy była kiełbaska tylko w niedzielę, i szło się o chlebie i zupce - wyznała z uśmiechem kobieta.

Po raz pierwszy pielgrzymka z paulińskiego klasztoru pw. Świętego Ducha wyruszyła w 1711 r. W czasie wielkiej zarazy dżumy w latach 1707-1711, paulini organizowali pokutne nabożeństwa oraz procesje wokół kościoła. Przychodziło na nie wielu mieszkańców Warszawy, zwłaszcza że, jak podają zapisy, ich owocem były cudowne uzdrowienia. Wówczas zrodził się pomysł, by, gdy ustanie zaraza, w dowód wdzięczności pielgrzymować pieszo na Jasną Górę. Zorganizowania pielgrzymki podjęło się wówczas popularne i ważne w życiu religijno-społecznym stolicy Bractwo Pięciu Ran Pana Jezusa. Pielgrzymka warszawska miała, i ma, więc od samego początku ofiarny, pokutno-dziękczynny charakter. Przez lata stała się źródłem i wzorem pielgrzymowania dla wielu grup. - Nie jest to tylko dziedzictwo, które dotyczy sfery religijnej, lecz również sfery kulturowej, a więc związanej z historią Polski. Ona jest symbolem też wielu innych pielgrzymich dróg, bo właśnie z pielgrzymki warszawskiej wyrosło wiele innych pielgrzymek diecezjalnych” – przypomniał też o. Krzysztof Wendlik. Paulin zapowiedział, że zostały poczynione starania, aby Warszawska Pielgrzymka Piesza, całe jej dzieło, zostało wpisane na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego w Narodowym Instytucie Dziedzictwa.

W sztafecie pokoleń

Specyfiką paulińskiej pielgrzymki warszawskiej jest jej wielopokoleniowość. Pielgrzymują ludzie w każdym wieku, od rodzin z dziećmi, przez młodzież, aż po osoby starsze. Zdarza się, że idą rodzice z dziećmi i dziadkowie.


W pokoleniowej sztafecie idą też biali zakonnicy. Po raz pierwszy prowadzili pielgrzymów na czele swoich grup paulińscy neoprezbiterzy: o. Patryk Mazgaj, o. Marcin Śpiewak, o. Sylwester Guss. Ponad połowa życia sędziwego 90-letniego paulina o. Melchiora Królika to warszawska pielgrzymka, bo był jej pątnikiem prawie 60 razy. Jak zauważył „złoty jubileusz” chodzenia już dawno za nim, teraz z racji wieku i zdrowia korzysta z samochodu, a współbracia „użyczają mu swoich rąk”, by na wózku mógł przeżywać ten szczególny dla niego czas. Nie wyobraża sobie jednak sierpnia bez warszawskiej pielgrzymki. Zakonnik od lat stara się też ją dokumentować. - Piesza Pielgrzymka jest moim życiem. Głoszę chwałę Matki Bożej - podkreśla paulin.

W tym roku w duchu programu duszpasterskiego w Polsce o Kościele, zgłębiano prawdę, że „Sakramenty dają życie”.

- Pielgrzymka jest zawsze zaproszeniem Boga do nawrócenia człowieka – podkreślił o. Piotr Łoza, paulin.

Wejście Warszawskiej Pielgrzymki na Jasną Górę uznawane jest za ukoronowanie głównego sierpniowego szczytu pielgrzymkowego w Częstochowie.

Mirosława Szymusik, Maria Kopacka- Fornal
jasnagora.com