logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyślij kartkę
Szukaj w


Komentarz liturgiczny

Logika bezinteresownego daru

Świat mierzy dziś życie człowieka miarą skuteczności. Za wartościowych uznaje takich ludzi, którzy coś osiągnęli lub mogą się czymś wykazać. Często dajemy się nabrać na taki sposób wartościowania ludzkiego życia i przenosimy to na naszą relację z Bogiem. Widzimy ją wtedy czysto po ludzku. Apostołom również nie była obca taka mentalność. Widać to w pytaniu Piotra: „Co za to otrzymamy?” (Mt 19, 27). Ludzka logika wymienności: „Coś Ci, Boże, ofiaruję, a w zamian Ty dasz mi Twoje dary”. Po pierwsze: Co ja mogę Bogu ofiarować w zamian za to, czym On mnie obdarza? Nic! Po drugie: Boże dary są całkowicie darmowe, są bowiem konsekwencją Jego natury, która jest „bezinteresownym darem z siebie” (Trójca Przenajświętsza). Jeśli więc potrafię codziennie dziękować za wszystko Bogu, to i całe moje życie może stać się bezinteresownym darem. 
 
Nie pozwól mi, Panie, mierzyć mojego życia tylko tym, co sam potrafię. Niech moje serce codziennie wyśpiewuje hymn dziękczynienia za to, że jest obdarowywane przez Ciebie, i samo pragnie stawać się bezinteresownym darem.
 


Rozważania pochodzą z książki
ks. Janusz Lekan
Edycja Świętego Pawła
www.edycja.pl
 

Patron Dnia



Św. Zyta
 
dziewica, patronka służących

Św. Zyta urodziła się w biednej, ale bardzo pobożnej rodzinie chrześcijańskiej. Jej starsza siostra była cysterką, a jej wuj był pustelnikiem, którego miejscowi ludzie uważali za świętego. Św. Zyta odznaczała się dużym posłuszeństwem; każde polecenie matki traktowała jak wypełnianie woli Bożej. Mając dwanaście lat została służącą u zamożnego tkacza w Lukce, trzydzieści kilometrów od jej rodzinnej wioski Monte Sagrati. W tej rodzinie miała pozostać przez czterdzieści osiem lat. Codziennie znajdowała czas na wysłuchanie Mszy św. i odmawianie modlitw; swoje domowe obowiązki wypełniała tak skrupulatnie, iż inne służące miały jej to za złe. Z początku jej pracodawcy mieli jej za złe zbyt hojne rozdawanie chleba biednym; z czasem jednak jej dobroć i cierpliwość przekonały ich zupełnie; święta stała się zaufanym przyjacielem rodziny. Dano jej wolną rękę jeśli idzie o rozkład pracy w domu; święta podjęła się jeszcze odwiedzin u chorych i więźniów. Szybko rozeszła się w Lucke wieść o jej dobrych czynach i nadprzyrodzonych wizjach, które miała. Odwiedzali ją nawet ludzie na wysokich stanowiskach. Po śmierci w roku 1278 ogłoszono ją świętą.

jutro: św. Piotra Chanel

wczoraj
dziś
jutro