logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyœlij kartkę


 Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: WA (---.dip0.t-ipconnect.de)
Data:   2024-03-14 17:52

Już kilkukrotnie zwracałam się na forum z prośbą o radę i otrzymałam nieocenioną pomoc, dlatego proszę o pomoc raz jeszcze.
Oczekujemy z mężem drugiej córki i zastanawiamy się nad imieniem. Nie chcemy dzielić się tym z rodziną, bo przy pierwszym dziecku spotkaliśmy się z wyśmianiem, głównie ze strony rodziców, którzy nie sa za bardzo wierzący.
Pierworodna ma nieco starodawne, ale normalne imię, po wszystkim znanej, ważnej dla mnie Świętej i jednocześnie męża babci.
W przypadku drugiej córki zastanawiamy się nad pewnym rzadkim imieniem ze Starego Testamentu. Mieszkamy za granicą i raczej już tutaj zostaniemy, dlatego nie wszystkie polskie imiona wchodzą w grę. Musi więc być to imię, które jest w miarę międzynarodowe. Większość z wielkich, znanych świętych odpada też ze względu na to, że mamy w najbliższej rodzinie Marię, Ritę itp. Jakiś czas temu ojciec Szustak wspominał, że poleca katolikom nadawanie imion biblijnych, stąd nasz pomysł na imię.
Mamy jednak dylemat, czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem. Kraj, w którym mieszkamy jest laicki. Rozważane przez nas imię jest rzadkie, ale nie będzie problemów z pisownią ani wymową. Podobnie w Polsce. Wszystkie inne pomysły, jakie ma mąż nie są imionami świętymi... W przypadku pierwszej córki ja wybrałam imię, teraz miała być kolej męża, więc tym bardziej nie chcę odrzucać jego propozycji.
Z góry serdecznie dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: Bea (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2024-03-14 20:52

Podaj jakie to imię?
Swoją drogą, zauważyłam, że osoby o nietypowych imionach mają nietuzinkową osobowość, zainteresowania i osiągnięcia w życiu.

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: Mateusz (---.dynamic.mm.pl)
Data:   2024-03-14 21:14

W takim razie nadajcie córce to nietypowe, rzadkie imię (swoją drogą, nie podałaś nawet, o jakie konkretnie chodzi) jako drugie.

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: yeah (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2024-03-14 22:13

Nie wiem, jak jest za granicą, ale u moich dzieci w szkole (Polska) jest: Eliasz, Jonatan, Noemi, znam też osobę o imieniu Sulamita, Estera, Judyta.....

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: WA (---.dip0.t-ipconnect.de)
Data:   2024-03-15 09:13

Mąż nie chce, żebym podawała w internecie to konkretne imię, dlatego nie mogę, chociaż bardzo bym chciała. Wiem, że wtedy ktoś mógłby konkretniej się do tego odnieść. Chodzi jednak o coś w rodzaju tych, które przytoczyła(a) Yeah.
Tu, gdzie mieszkamy, nie ma tradycji nadawania dwóch imion, dlatego wolelibyśmy pozostać przy jednym.

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: Kalina (---.play-internet.pl)
Data:   2024-03-15 13:43

WA, odpowiedzcie sobie z mężem jakiego rodzaju skrzywdzenia się obawiacie? Wyśmiewania, szyderczego przekręcania imienia, uwag ze strony bliskich, kpiny ze źródła pochodzenia?
To Wasza córeczka i Wasza autonomiczna decyzja. Można wziąć pod uwagę połączenia nazwiska z imieniem, bo niekiedy bywa, że nie bardzo współgra brzmieniem, ale to też kwestia osłuchania. I nadal to decyzja rodziców. Poza patronką, poznajcie znaczenie tego imienia, może będzie pomocne.
Proponuję też zastanowić się dlaczego zdanie postronnych osób, z którymi dziecko będzie miało kontakt, ma dla Was znaczenie. Przyjmujecie córeczkę z miłością, nadajecie imię z miłością, to po co szukać problemu. Gdzie miłość rodziców i wsparcie, tam potencjalne uwagi nie powinny być dla dziecka ciężarem nie do uniesienia.
Jest tak wielka różnorodność źródeł nadawanych imion. Myślisz, że w laickim kraju gdzie są międzynarodowi imigranci, ktoś będzie dociekał?

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: Paweł (---.play-internet.pl)
Data:   2024-03-15 13:54

Nie rozumiem sensu utworzenia tego wątku, skoro nie zostało podane imię. Bo to niby forum pomocy katolika, a zamiast tego toczy się bezsensowna dyskusja.

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: bergamotka (185.12.131.---)
Data:   2024-03-15 15:12

W regionie do którego możliwie że się przeprowadzę mieszka miejscami 20-30% obcokrajowców. Pracodawca którego ofertę pracy prawdopodobnie przyjmę zatrudnia sporą grupę ludzi różnych narodowości. U innego - który jest na drugim miejscu - nie spotkałam żadnego obcokrajowca. Na moje wątpliwości czy środowisko pracy nie jest tam nazbyt hermetyczne jak na moje potrzeby zapewniono mnie że są otwarci i zatrudniają nie tylko tubylców. Wyliczono mi ich nawet i można by ich policzyć na palcach jednej ręki. Pisze o tym bo zarówno mieszkając za granicą jak i w Polsce można się obracać tak w środowisku różnorodnym jak i raczej monokulturowym. Sami wiecie najlepiej w jakim wy funkcjonujecie - jeśli w pierwszym to nietypowe imię waszego dziecka będzie jednym z wielu nietypowych, jeśli w drugim to może będzie je jakoś tam wyróżniać i być może wskazywać na pochodzenie z innego kraju rodzica/rodziców. Bo wasze wasze dziecko jeśli będziecie tam wystarczająco długo mieszkać i tam je wychowywać to wzrośnie w swoje otoczenie tak że będzie mogło uchodzić za tubylcze - z takim czy innym imieniem. Szczerze powiem że gdyby chodziło o moje dziecko a zamierzałabym je wychowywać w innym kraju niż ojczysty dałabym mi na imię z tego kręgu kulturowego i językowego w którym by się urodziło i wychowywało, ale dobrze brzmiało i w Polsce - po to by mogło tam uchodzić za tubylca z krwi i kości gdyby w przyszłości chciało. Na zachowanie związku z Polską jeśli o to szczególnie nie zadbacie to imię nie będzie miało wpływu.

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2024-03-15 15:50

Rozumiem, że nie chcesz podawać imienia. Jest rzeczywiście nieco trudniej rozmawiać, ale to nie znaczy wcale, że bez sensu (to ad Paweł).

Myślę, że wiele społeczeństw zachodnioeuropejskich (patrz Twój adres mailowy) jest tak multikulturowych, że nie wydaje mi się, by rzeczywiście działało w nim przekonanie o jakimś rzadkim, więc ośmieszającym imieniu. Okazuje się, że o ile rozumiem, śmiali się Wasi rodzice i rodzina. No to może to oni mają problem (hm, może jakiś paskudny polski problem). Zgaduję: problem zaścianka, kompleksów, przymusu nowoczesności (lepszy osławiony, słusznie czy niesłusznie, Brajan (usz) i Dżesika?), kłopotów z cyklu "nie bardzo wierzący" (i Biblia w oczy kole) albo czegoś w tym stylu... nie wiem. Niemniej coś tam im zgrzyta.

Komentarze w rodzinie można sobie twardo wyprosić (wiem, trudne, ale najpierw "prosimy", ale potem, gdy nie zadziała, "nie życzymy sobie, żebyście"). Dzieciątko jest Wasze, wybór jest Wasz, imię ma wielką tradycję (bez względu na wiarę, i to tradycję międzynarodową, nie tylko lokalną), dla Was wierzących ma dodatkowy ładny kontekst. Piszesz też o ważnej rzeczy: o tym, że ani pisownia, ani wymowa nie będą problemem w Waszym środowisku - to istotne, praktyczne, nie będzie niczego utrudniać, więc nie będzie utrudnianiem zwracać na siebie uwagi. Umówiliście się z mężem na sposób nadawania imion, nie warto niszczyć takiej umowy ze względu na kaprysy rodziny.
Ja bym się nie poddawała i nie rezygnowała. I nie pozwalała na to, żeby rodzina zamiast np. imienia Rut używała wobec dziecka pseudonimu albo zastępnika np., czy ja wiem, Małgośki.

Imię zaś zapewne jest na tej liście:
Ewa — "dająca życie" * Rdz 3,20
Sara (Saraj) — żona Abrahama i matka Izaaka * Rdz 12,5
[N.] — żona Lota * Rdz 19,26
Hagar — matka Izmaela, syna Abrahama * Rdz 16
Rebeka — żona Izaaka * Rdz 24
Lea oraz Rahela — żony Jakuba * Rdz 29
Tamar — synowa Judy * Rdz 38
Sefora — żona Mojżesza * Wj 2,21
Miriam — siostra Mojżesza i Aarona * Wj 15,21
Rachab — nierządnica z Jerycha * Joz 2,1
Debora — sędzia wraz z Barakiem * Sdz 4-5
[N.] — córka Jeftego * Sdz 11,34
Dalila — ukochana Samsona * Sdz 16
Chulda — prorokini z czasów Jozjasza * 2Krl 22,11-20; 2 Krn 34,22-28
Rut — Moabitka, synowa Noemi * Rt
Betszeba — żona króla Dawida i matka Salomona * 2Sm 11
[N.] — kobieta, które nie pozwoliła zabićulda jest poza mloja świadomością. dziecka przed Salomonem * 1Krl 3,16nn
Judyta — bohaterka w czasie najazdu wojsk asyryjskich * Jdt 8
Estera — bohaterka czasów perskich * Est
[N.] — matka 7 synów z Księgi Machabejskiej * 2Mch 7
Oblubienica — z "Pieśni nad Pieśniami" * Pnp
http://www.kerygma.pl/opracowania-biblijne/693-kobiety-w-biblii

Zawahałabym się przy imieniu Sefora, ze względu na pewną firmę.
I przyznaję, że imię Chulda jest jakoś poza moją świadomością.

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: Estera (---.146.236.211.mobile.internet.t-mobile.pl)
Data:   2024-03-15 16:48

Moja siostra specjalnie wybiera dzieciom niezbyt popularne imiona. Moja siostra, brat i bratanica dostali imiona, które w tamtym czasie były rzadkie, a kilka lat później stały się bardzo popularne. Nie utrafisz. Mody na imiona się zmieniają.
Pracuję z młodymi ludźmi i niektórzy z nich mają oryginalne imiona. Nie zauważyłam, żeby dla nich i otoczenia był to problem.
Hanno, do Twojej listy dodałabym Abigail, żonę Dawida.

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2024-03-15 17:25

Lista, Estero, nie moja, pożyczona i linkowana :)

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: Marzena (---.dynamic.gprs.plus.pl)
Data:   2024-03-15 17:43

Nadajcie dwa imiona. Zawsze wybór dla dziecka.

---------

od moderacji:

Autor: WA (---.dip0.t-ipconnect.de)
Data: 2024-03-15 09:13

Tu, gdzie mieszkamy, nie ma tradycji nadawania dwóch imion, dlatego wolelibyśmy pozostać przy jednym.

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: G_JP (---.nycmny.fios.verizon.net)
Data:   2024-03-15 18:24

Czy spodziewacie się przykrości ze strony rodziny, czy może od przyszłych rówieśników córki? Jeśli od rodziny, to podpowiedzi jak sobie radzić, już otrzymałaś wyżej, a jeśli od rówieśników, to może warto zapytać już teraz jakiegoś lokalnego psychologa dziecięcego, czy problemy z powodu wyśmiewania imienia są częste. Może wcale się nie zdarzają i dmuchasz na zimne. Wydaje mi się, że rozmowa z psychologiem dziecięcym mógłby Wam pomóc zorientować się, czy rozważany problem mógłby się urzeczywistnić.

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: WA (---.dip0.t-ipconnect.de)
Data:   2024-03-15 21:37

Z całego serca dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Odnosząc się do Waszych pytań.
Obawialiśmy się głównie uwag ze strony bliskich, ale uświadomiliście mi, że to bezcelowe - za co jeszcze raz dziękuję. Rodzice życzyliby sobie modnego imienia dla wnuczki.
Pracuję z dziećmi i nie spotkałam się z tym, żeby rówieśnicy wyśmiewali kogoś ze względu na to, jak ma na imię. Jednak niechęć do obcokrajowców wśród dorosłych jest tutaj dość silna, ale może nie oceniam sytuacji obiektywnie, bo tęsknię za ojczyzną i trudno przyzwyczaić mi się do zachodniej mentalności.
W każdym razie wybrane przez nas imię pasuje do reguł wymowy i pisowni zarówno w kraju zamieszkania, jak i w Polsce, ale jest niespotykane. Ma pochodzenie biblijne, nie budzi skojarzeń z imigrantami, tylko raczej przywodzi na myśl, że dziecko ma wierzących rodziców. Rodzice "pytali" przy pierwszym dziecku, że po co chcemy się obnosić ze swoim katolicyzmem.
Przed stu laty, kiedy kraj był jeszcze chrześcijański, imię to było tu stosunkowo popularne. Pasuje do nazwiska, trudno je przekręcić, znaczenie też do nas przemawia.
Nie wiem sama, skąd mam tyle wątpliwości. Może po prostu boję się, że postronne osoby mogą odbierać rzadkie, biblijne imię podobnie jak "Brajana". Myślicie, że to nieuzasadnione obawy?

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2024-03-16 02:08

WA, ludzie nie będą odbierać wybranego przez Was imienia podobnie jak "Brajana". To nie jest celna analogia, bo ów Brajan jest wyśmiewany - w Polsce - ze względu na to, że w Polsce stał się synonimem snobistycznej mody, obciachu i dążenia do źle rozumianej nowoczesności oraz "światowości" (wabik Zachodu). Rzadkie imię biblijne w tym momencie nie jest przecież ani modne, ani też "nowoczesne".

Imię biblijne nie jest równoznaczne z obnoszeniem się i z katolicyzmem. Ze Starego Testamentu korzystają nie tylko katolicy, ale i reszta chrześcijan, a także - myślę - żydzi. I w ogóle jakie to ma być niby obnoszenie się... Nie ma się co przejmować.

Ciekawe, tak nawiasem, czy ci niechętni odrzucają też imiona z Nowego Testamentu. Piotr, Paweł, Łukasz, Marek, Mateusz, Filip, Jan, Tomasz, Anna, Marta, Magdalena... też są be? Imion biblijnych używają zresztą tysiące osób niewierzących. Spora ich część pewnie nawet za dobrze nie wie, że są to imiona funkcjonujące i w Biblii.

Imię "przywodzi na myśl, że dziecko ma wierzących rodziców". Ale pod warunkiem, że ktoś zna Biblię. [Zapewniam Cię przy okazji, że znajomość Biblii wśród polskich studentów i to kierunków humanistycznych jest - średnio - bardziej niż żałosna. Co jest kompletnym dramatem, bo nie rozumieją ani aluzji literatury, ani znaczeń frazeologizmów].
A jeśli nawet imię przywodzi skojarzenie biblijne, no to co w tym złego? Czego się wstydzić? Potężna tradycja, fundamenty Europy. To też źle?

A tak na koniec, to czas dziadków minął, w sensie, że mogli w swoim czasie wybierać arcymodne imiona własnych dzieci. Od nazywania cudzych niechże się trzymają z daleka. I niech się nie czepiają też ubranek, zabawek, metod wychowawczych itp.

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: Naprawdę? (---.96.183.38.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2024-03-16 04:17

Mieszkam w Polsce, ale nie miałam pojęcia że imię Brajan jest be. Mnie to imię nie mówi zupełnie nic. Pewnie nie oglądałam jakiegoś serialu?

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: Bea (---.centertel.pl)
Data:   2024-03-16 04:34

Ty się martwisz co w DE powiedzą na imię Twojego dziecka, a w takim Hollywood, czy innych środowiskach skrajnie ateistycznych ludzie z biblijnymi imionami świetnie funkcjonują, są rozpoznawalni, a nawet sławni.
Przykłady:
Adam Levine (Adam) - Wokalista Maroon 5.Noah Wyle (Noah) - Aktor znany z roli w serialu "ER".Sarah Jessica Parker (Sarah) - Aktorka znana m.in. z serialu "Seks w wielkim mieście". Jonah Hill (Jonah) - Aktor i komik znany z filmów takich jak "Superbad" i "The Wolf of Wall Street".Ruth Negga (Ruth) - Aktorka nominowana do Oscara za rolę w filmie "Loving".Moses Ingram (Moses) - Aktorka znana z roli w serialu "Gra o tron" i filmie "Macbeth", David Bowie - piosenkarz. Jesus - popularne imię wśród Hiszpanów, Meksykanów. John Travolta - aktor. Isaiah Thomas - koszykarz. Martha Stewart. Joseph Beuys - niemiecki artysta.

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2024-03-16 20:32

Ad Naprawdę: to obszar znaczenia w języku i w kulturze.
Imię Brajan samo w sobie nie jest be, serialu z takim imieniem nie znam (zresztą nie jestem na bieżąco z serialami), ale jest coś takiego jak stereotypy językowe. I w związku z nimi istnieje tendencja społeczna do przypisywania negatywnych cech takim parom imion jak Grażyna i Janusz (mówi się nawet o januszach, pisze się małą literą, np. janusze biznesu), Seba i Karina (także w wersji Karyna), Brajan i Jessica (Dżesika). Imiona są kojarzone z pewnym zestawem cech i zachowań. Wiem, że istnieją jakieś satyryczne rolki z Brajanuszem jako jednym z bohaterów. Kultura masowa tak działa, internet tym bardziej - i cokolwiek o tym myślimy, stereotypy istnieją i mają się dobrze.

Wpisz sobie w wyszukiwarkę np. "Brajan i Dżesika o co chodzi"
albo https://wiadomosci.wp.pl/w-bialych-skarpetach-i-z-piwem-w-reku-janusze-i-grazyny-podbijaja-baltyk-6269457214380161v.
To są przykłady tego, jak imię zaczyna być symbolem pewnego zestawu cech. I nie jest to nic nowego. Swego czasu imię Magdalena kojarzono z kobietą upadłą. Są też opracowania na temat dawnego zwyczaju nadawania wyłącznie konkretnych (więc piętnujących) imion dzieciom nieślubnym itp.

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: WA (---.dip0.t-ipconnect.de)
Data:   2024-03-17 12:05

Czytając Wasze odpowiedzi, wychodzi na to, że chyba jestem przewrażliwiona, jeśli chodzi o lęk związany z tym, że ktoś mógłby źle odebrać imię naszego dziecka. Może wynika on m.in. z tego, że będąc na obczyźnie wolałabym nie rzucać się za bardzo w oczy. Muszę jednak przyznać, że w przypadku pierwszej córki spotkałam się nawet kilka razy z pozytywnymi reakcjami i pytaniem, czy to że względu na świętą patronkę. Oczywiście, jak pisze Hanna, tylko od niewielu osób mających pojęcie na temat religii.

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: Ζ (---.res.spectrum.com)
Data:   2024-03-18 19:45

"chyba jestem przewrażliwiona, jeśli chodzi o lęk związany z tym, że ktoś mógłby źle odebrać imię naszego dziecka. Może wynika on m.in. z tego, że będąc na obczyźnie wolałabym nie rzucać się za bardzo w oczy"

Zaniepokoiło mnie to, co piszesz. Czy wiesz, dlaczego nie chcesz się rzucać w oczy? Czegoś się obawiasz? Czegoś może wstydzisz (jako Polka)? Masz jakieś poczucie niższości z powodu pochodzenia? Zastanów się nad tym, bo gdyby tak było, to właśnie taką zakompleksioną postawą możesz skrzywdzić swoje dzieci.

Zdecydowałaś się na życie na obczyźnie, w ateistycznym kraju, ale chcesz wiarę zachować i przekazać ją dzieciom, prawda? Tym też będziesz się w pewien sposób wyróżniać.Twoje dzieci także. Bardziej niż w Polsce (tu ateizm też postępuje). Nie będziesz przecież przystosowywać się do większości - do wszystkich panujących ateistycznych zwyczajów. Integrując się ze społeczeństwem, nie obawiaj się więc zachowania swojej pełnej tożsamości. Zadbaj o to, żeby dzieciom nikt nie wmówił, że są gorsze, bo z polskich rodziców. Ucz je od małego, że są bogatsze ;) Np. o dodatkowy język (polski), którym - mam nadzieję - będą władać, o piękne polskie tradycje, które też można obczyźnie pielęgnować i się nimi dzielić.

Moim zdaniem wybór imienia dla dziecka podyktowany i Waszymi przekonaniami, i względami praktycznymi (pisownia, wymowa) jest rozsądny. Ale nie mniej ważny, a może nawet ważniejszy będzie Wasz codzienny stosunek do Waszej odmienności. Czy będzie ona balastem, czy raczej bogactwem. Bo to wszystko świadomie lub nie będziecie przekazywać dzieciom.

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: Jagodzianka (---.centertel.pl)
Data:   2024-03-23 14:02

Zależy jakie imię. Ja miałam śmieszne imię i sobie zmieniłam po maturze i zostałam tylko przy drugim, które lubiłam i tak do mnie zawsze mówili. Ale nie polecam dziecku tego wstydu kiedy ktoś czytał np. moje imię i się dziwił, albo że musiałam tłumaczyć się ZA rodziców którzy mi je nadali. Tak że polecam zastanowienie.

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: Moje imię (---.centertel.pl)
Data:   2024-03-24 14:05

Mając doświadczenie zawodowe, gdzie przetwarzane są dane wielu ludzi, także dzieci, widzę, że teraz już chyba żadne imię nie jest nietypowe i ogólnie panują dwa "trendy modowe". Pierwsza to moda na nadawanie dzieciom jak najrzadziej spotykanych imion, także biblijnych. Druga moda to nadawanie imion będących akurat "na topie", czyli tak jak dawniej w jednej klasie było kilka Ań, Kaś itd. tak teraz jest kilka Maj, Len, Gabrysiów. Tak czy siak ktoś musi wprowadzić "nowe" imiona, żeby stały się one modne. Być może u Was ktoś musi wprowadzić ten pierwszy trend i możecie to być Wy :) Mam też koleżankę o imieniu rzadko spotykanym, która nie cierpi swojego imienia, dla mnie z kolei było neutralne do czasu aż poznałam ją i wtedy dla mnie to imię "nabrało charakteru", zaczęło mi się kojarzyć pozytywnie. Czy nie jest właśnie tak, że w ogóle jakieś imiona podobają nam się bardziej, inne mniej, bez względu na popularność, ale dopiero poznanie człowieka o konkretnym imieniu nadaje temu imieniu znaczenia? Lepiej też chyba mieć imię na cześć dobrego, znanego z Biblii człowieka, niż mieć imię nie wiadomo z jakiej przyczyny.

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: maryla (---.dsl.be)
Data:   2024-04-04 03:27

Faustyna jest znana na zachodzie a przy okazji to polskie imię.

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2024-04-05 01:49

Faustyna, Marylo? Co rozumiesz przez polskie imię? Nie wiem, co masz na myśli.
Oj, przecież to stare, rzymskie imię, więc o łacińskim pochodzeniu, używane nim się jeszcze Polska komukolwiek przyśniła, a nawet zanim Pan Jezus przyszedł na świat. Używane do dziś w wielu językach europejskich, także w wersji męskiej.

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: maryla (---.dsl.be)
Data:   2024-04-12 05:07

"A tak na koniec, to czas dziadków minął, w sensie, że mogli w swoim czasie wybierać arcymodne imiona własnych dzieci. Od nazywania cudzych niechże się trzymają z daleka. I niech się nie czepiają też ubranek, zabawek, metod wychowawczych itp."

zgadzam sie ze czas dziadkow minal zeby nie czepiali sie metod wychowawczych. hanno czesto bywa ze rodzicow nie stac na jakies lepsze zabawki czy ubranka, owszem pod warunkiem ze dziadkowie nie sa narcyzami. Pierwsze raz slysze ze dziadkowie nie maja prawa dac wnukom prezentow, czyzby taka moda nastapila? Nie wiedzialam ze teraz to jest niemile widziane. Trzeba tez pamietac ze jeszcze istnieja dziadkowie ktorzy pomagaja z radoscia przy opiece nad wnukami kiedy rodzice sa w pracy, nie wkladjmy jeszcze dziadkow do smietnika. sorry jak sie unioslam ale nie wszyscy sa toksyczni na starosc.

o hanno jak pieknie uczyc sie na starosc a wiec to nie polskie imie a mialam nadzieje. Uwazam ze Z ma bardzo dobre spojrzenie na W warto posluchac kogos kto ma poczucie wlasnej wartosci i potrafi pielegnowac swoje tradycje nie patrzac na innych zeby sie przypodobac.

 Re: Czy nie skrzywdzimy dziecka nietypowym imieniem?
Autor: hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2024-04-12 17:08

Nie, Marylo, nie pisałam, że dziadkowie nie mają prawa czegoś podarować. Niczego takiego w moim wpisie nie ma. Proszę sprawdzić.
Nie umieszczam też dziadków w śmietniku.

Ale dziadkowie nie powinni małżeństwom swoich dzieci niczego narzucać, także jeśli chodzi o wychowywanie i wyposażanie dzieci. To nie są dzieci dziadków.

Nie należy narzucać (nakazywać ani zakazywać) nie tylko imion. Nie należy stawiać wymogów i pretensji w sensie: a to dziecko za lekko ubrane, a to nie ten kolor, a to nie takie jabłka, a to dlaczego taka metoda, a to dlaczego takie zabawki a nie inne, a to mała dziewczynka powinna nosić kolczyki, więc kupimy i ma je nosić. No nie.

Rodzice mają prawo nie skorzystać z przynajmniej niektórych prezentów od dziadków, z tych, które uznają za nieodpowiednie dla dzieci. Nie przyjęłabym smartfona dla małego dziecka, zabawek udających broń, kolczyków, nadmiaru słodyczy itp. To rodzice decydują, nie dziadkowie.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: