logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyœlij kartkę


 Jak nie wykorzystywać Boga do ograniczania zazdrości?
Autor: Olek (25 l.) (---.centertel.pl)
Data:   2024-03-11 23:30

Witajcie. Jestem osobą niesamowicie wrażliwą (uznaję to za dar, a nie problem). W połączeniu z wiarą w Miłującego Boga jest to wybuchową mieszanka dającą szczęście i spełnienie. Odnosi się to szczególnie do kwestii czystości przedmałżeńskiej. Nie wyobrażam sobie innego rodzaju jeśli można to tak nazwać związku. Jestem singlem i wychodzę z założenia, że jeśli ktoś jest w związku i żyje w czystości - nie mam czego zazdrościć, autentycznie mogę się z tego cieszyć. Jeśli jednak ktoś nie żyje w czystości to tym bardziej zazdrościć nie mam czego. Uświadomiłem sobie jednak, że uważam tak z punktu widzenia osoby wierzącej. Z perspektywy ateisty byłoby zapewne inaczej. Czuję się winny - mam poczucie wykorzystania Boga do wyniszczenia w sobie zazdrości do osób mających partnerów i życie rodzinne podczas, gdy ja jestem szczęśliwym singlem, ale dlatego, że jestem singlem wierzącym. W dodatku - odnoszę wrażenie, że moje serce może pomieścić więcej niż jedną osobę. Spokojnie jestem w stanie wyobrazić sobie bycie singlem pomagającym potrzebującym, w Polsce czy też na misjach jako misjonarz, a taki pomysł na życie w przyszłości też już zaczyna mi świtać w głowie. I super, bajka, ale dlatego, że jestem wpatrzony w Chrystusa, a kiedy odwracam wzrok zaczynam czuć niesamowitą zazdrość i dlatego zwracam się do państwa z prośbą o poradę - jak być wpatrzonym w Chrystusa bez poczucia winy, iż jest to ratunek przed zazdrością. A wolność od zazdrości, którą dostałem w postaci przywiązania do wartości czystości przedmałżeńskiej jest cudownym darem.

 Re: Jak nie wykorzystywać Boga do ograniczania zazdrości?
Autor: hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2024-03-25 15:35

Mam dla Ciebie serię moich "nie wiem". Może zainspirują Cię do postawienia sobie pytań i dopowiedzi na nie.

Nie wiem, dlaczego uważasz ratunek mający źrodło w Chrystusie za coś złego czy niewystarczająco dobrego. To raczej szczęście niż powód do szukania dziury w całym.

Nie wiem, dlaczego chciałbyś być idealny (wyzuty ze skłonności do zazdrości)... [Tu dygresja: człowiek idealny nie jest. Nasza natura jest skazona, trudno. Bez Boga nie mamy z tego wyjścia.] ... I to na dodatek chciałbyś być wolny od negatywów, np. od zazdrości, bez Chrystusa. Sam chcesz to osiągnąć? No sorry, sam się nie zbawisz. Ja też nie.

Mam wrażenie, że czujesz się winny dlatego, że Pan Jezus nam pomaga, chciałbyś coś osiągnąć bez Niego. Nie wiem, może to coś w stylu: być niezależny i nic od Niego nie brać, nie przyjmować, bo jak bierzesz, to jest to wg Ciebie "wykorzystywanie Boga".

To jest pomieszanie z poplątaniem.
Może i dążenie do bycia jak Bóg (nic od Niego nie wezmę i bedę świetny).
A brać, przyjmować, też trzeba umieć.
Stworzenie, które tęskni do odcięcia się od dóbr dawanych przez Boga, hm. Sens?
Krzak, który czuje się winny, że potrzebuje wody. Wołałby poradzić sobie sam?

Nie wiem, jak rozumiesz zazdrość. Bo jeśli to tylko uczucie, to uczucia są amoralne (pozbawione wartości moralnej) i same w sobie nie są złe. Mówią coś o nas. Ale nie są sednem. Do sedna warto się dokopać.
Przy okazji: zazdrość jako uczucie nie jest jeszcze wcale grzechem. http://www.warszawa.franciszkanie-warszawa.pl/zazdrosc-zawisc/

 Re: Jak nie wykorzystywać Boga do ograniczania zazdrości?
Autor: Kongregacja Nauki Wiary (---.nwrknj.fios.verizon.net)
Data:   2024-03-25 17:24

22 lutego 2018 r. Kongregacja Nauki Wiary wydała List 'Placui Deo'. Ostrzega w nim przed nowymi formami herezji pelagianizmu i gnozy. Przypomina, że człowiek nie może zbawić się sam, a zbawienie, które daje nam Chrystus obejmuje całego człowieka, zarówno jego duszę, jak i ciało.

Neopelagianizm łączy się z ateizmem, nawołując człowieka do stwierdzenia: „Jeśli Boże istniejesz, pokaż, że mogę zrobić wszystko bez Ciebie i poza Tobą”.

Stolica Apostolska przypomina, że zbawienie każdego człowieka dokonuje się poprzez zjednoczenie z Jezusem Chrystusem, jedynym i powszechnym Zbawicielem, który ustanowił nowy porządek relacji z Bogiem i ludźmi. Kongregacja Nauki Wiary ogłosiła dziś list Placuit Deo, który na nowo wykłada te podstawowe prawdy wiary. Jest on odpowiedzią na odżywanie we współczesnym świecie dwóch dawnych herezji, które wypaczają chrześcijańską wiarę. Mówi prefekt Kongregacji Nauki Wiary abp Luis Ladaria.

„W sposób szczególny, jak często zauważa Ojciec święty, w naszych czasach szerzy się neopelagianizm. Człowiekowi, który żyje w skrajnej autonomii, wydaje się, że może zbawić się sam, bez uznania, że w tym, co jest w nim najgłębsze, zależy od Boga i od innych. Do zbawienia człowiek stara się więc dojść o własnych siłach lub zdając się na czysto ludzkie struktury, niezdolne przyjąć nowość Ducha Bożego. Z drugiej strony swoisty neognostycyzm proponuje zbawienie czysto wewnętrzne, ograniczone do subiektywizmu. Chce się w ten sposób wyzwolić człowieka z ciała i świata materialnego, w którym nie dostrzega się już opatrznościowej ręki Stworzyciela, a jedynie rzeczywistość pozbawioną sensu i podatną na manipulacje w zależności od ludzkich interesów” – powiedział prefekt Kongregacji Nauki Wiary.

Nowy dokument Kongregacji Nauki Wiary przypomina, że pełne zaspokojenie ludzkich pragnień dokonuje się jedynie w Bogu, dzięki Niemu i poprzez zjednoczenie z Nim. Zbawienie człowieka nie sprowadza się do rzeczy, które może sam osiągnąć. Nie zapewni dobrobyt materialny, nauka i technika, władza czy zadowolenie z siebie. „Nic z tego, co stworzone nie może w pełni zaspokoić człowieka, ponieważ Bóg przeznaczył nas do życia we wspólnocie ze Sobą” – czytamy w watykańskim dokumencie.

https://zakony-zenskie.pl/kongregacja-nauki-wiary-ostrzega-przed-nowymi-formami-pelagianizmu-i-gnozy/

https://www.vatican.va/roman_curia/congregations/cfaith/documents/rc_con_cfaith_doc_20180222_placuit-deo_en.html

 Re: Jak nie wykorzystywać Boga do ograniczania zazdrości?
Autor: Estera (---.165.kosman.pl)
Data:   2024-03-25 18:53

Może to wiązać się z tym, że nie postrzegasz czystości przedmałżeńskiej jako wartości samej w sobie, dobrej nie tylko dla wierzących. Jeśli tak, jest, to warto zgłębić temat. Tu podsyłam linka, który może na początku pomóc:
https://m.niedziela.pl/artykul/62793/nd/Dlaczego-warto-wybrac-czystosc

 Re: Jak nie wykorzystywać Boga do ograniczania zazdrości?
Autor: A (---.centertel.pl)
Data:   2024-03-27 18:35

Cześć,
z Twojego długiego wpisu można wywnioskować, że przedmiotem rozważań u Ciebie jest głównie kwestia grzesznego życia ludzi żyjących w związkach niesakramentalnych. W ogóle nie bierzesz pod uwagę udanego życia seksualnego w małżeństwie i jakby kompulsywnie chcesz się ratować przed zazdrością o grzeszne życie, życiem zgodnie z nauką Kościoła.

Jeżeli istnieje uzewnętrznione przez zazdrość pragnienie posiadania życiowej "partnerki", to co stoi na przeszkodzie, aby znaleźć kobietę, która zostanie Twoją żoną, zachowując czystość do czasu ślubu?

Z Panem Bogiem.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: