Autor: Dorota (---.satfilm.com.pl)
Data: 2020-07-02 08:48
Jesteś zapewne mężatką z bardzo krótkim stażem, stąd Twoje pytania. Każde młode małżeństwo wypracowuje z czasem swój model prowadzenia życia rodzinnego. Wpływ na to mają modele rodzinne obu małżonków. Czasem napotyka się zbytnią ingerencję, próbę narzucenia stylu życia rodziny jednego z małżonków. Nie ma jakiegoś wyraźnego, konkretnego i jednoznacznego zboru zasad określających model rodziny (otarty dom, częste spotkania rodzinne, biesiadowanie, czy odwrotnie: izolacja, spotkania tylko przy okazji doniosłych uroczystości typu śluby, pogrzeby, komunie). To Ty i mąż musicie wybierać jaki model życia rodzinnego będzie obowiązywał w waszej rodzinie. Trzeba w tych wyborach uwzględniać potrzeby rodziców ale również pamiętać o suwerenności waszej młodej rodziny. Rozmawiacie z mężem o tym problemie, wysłuchujcie się wzajemnie w spokojnej atmosferze. Jeśli pochodzisz z domu, w którym nie biesiadowano przy każdej okazji imienin, urodzin czy spotkania z krewnymi, to doskonale rozumiem Twoje obawy wobec takiego stylu życia, w moim odczuciu bardzo męczącego. Ale weź też pod uwagę, że Twój mąż właśnie w takiej rodzinie żył - dorastał. Rozmawiając o tym i starając się wzajemnie zrozumieć osiągniecie kompromis, który będzie wymagał od Ciebie niejakiego otwarcia się na spotkania rodzinne, a od Twoje męża na rozsądne ograniczenie wizyt rodzinnych. Wesela i pogrzeby (czyli również stypy) to uroczystości szczególne, więc ja uważam, że wymagają uczestnictwa przez szacunek dla krewnych.
Temat ma jeszcze inną stronę, a mianowicie jak te spotkania, biesiady rodzinne wyglądają. Czy nie nadużywa się przy tej okazji alkoholu, czy szanuje się współbiesiadników, nie obraża w rozmowach i żartach? Ale to już Ty sama musisz sprawdzić, jak te spotkania rodzinne wyglądają.
|
|