Autor: ta gorsza (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 2020-05-17 20:53
@po prostu - nabiegałam się już w swoim życiu po różnych lekarzach, specjalistach, szamanach, bioterapeutach (nie wiedząc, że do tych ostatnich chodzić nie należy), ale tonący brzytwy się chwyta. Mam wiele chorób i z żadnej mnie nikt nie potrafił wyleczyć. Zawsze idę z nadzieją, łykam tabletki, biorę zastrzyki, chodzę na terapię i nic nie pomaga. Nie wspomnę już o nabożeństwach o uzdrowienie. Czy ze znalezieniem terapeuty będzie jak ze znalezieniem kierownika duchowego? Nikt nie ma czasu! (A pytałam niejednego księdza, naprawdę.)