Autor: Ζ (---.res.spectrum.com)
Data: 2024-03-14 00:19
Bywałam często na Mszach św. w kaplicy, w której dostęp do tabernakulum był niepewny (nie chcę się rozwodzić dlaczego). Zachodziła więc potrzeba konsekracji takiej ilości hostii, jaka zostanie udzielona. Był też zwyczaj, że każdy, kto chciał do Komunii przystąpić, wkładał przed Mszą "swój" komunikant do cyborium*. Wiele razy trafiali się jacyś nieobeznani lub zapominalscy. Ale nigdy się nie zdarzyło, żeby dla kogoś Ciała Chrystusa zabrakło. Nigdy. Czasem przed rozpoczęciem liturgii ksiądz przypominał o przełożeniu, zwłaszcza gdy pojawiało się sporo nowych twarzy. I chyba zawsze sam dokładał pewną ilość. A podczas udzielania Komunii po prostu na bieżąco oceniał, czy ma nadmiar Hostii, czy niedobór. I albo je dzielił, albo podawał ostatnim więcej niż jedną, albo sam spożywał. Możliwe, że u niektórych konsternację budziła ewentualnie ta "wielokrotność", bo zdarzało się, że potem ksiądz to wiernym wyjaśniał. I jeśli jacyś skonsternowali byli, to było ich coraz mniej :)
Chcesz się powstrzymać od przystępowania do Komunii, bo przystępując możesz sprawić komuś jakiś kłopot? Zdecydowanie zły pomysł. (Niech ksiądz się nie zamyśla, a zniecierpliwiona wspólnota niech trochę dojrzeje).
------
* cyborium (puszka) - naczynie liturgiczne służące do przechowywania i podawania wiernym Ciała Chrystusa.
moderator
|
|