logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyœlij kartkę


 Czy wystarczy Hostii dla mnie?
Autor: Martha78 (---.107.143.41.protonet.pl)
Data:   2024-03-13 14:56

Czy mogę założyć, że uczestnicząc przypadkiem w jakiejś Mszy w kościele, Mszy takiej dodatkowej, można przystąpić do Komunii, bo Hostii wystarczy dla każdego? Mam opory przed przystąpieniem, wynikające z życia wspólnotowego, kiedy komunikanty były odliczane przed Mszą. Pamiętam, że często przychodził ktoś na ostatnią chwilę, albo całe grono przychodziło nieobeznanych w zasadach i pamiętam, że budziło to zawsze konsternację przy rozdawaniu Komunii. Czyli w jakiejś kaplicy (gdzie nie ma możliwości przechowywania Hostii) to nie a w kościele to tak?

Pozdrawiam,
wasza Martha78

 Re: Czy wystarczy Hostii dla mnie?
Autor: Komunikanty (---.49.137.122.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2024-03-13 16:20

We mszy świętej dla zamkniętej małej wspólnoty wyliczanie komunikantów jest praktyczne. Ale nie rozumiem wspomnianej konsternacji, gdy pojawi się ktoś nadliczbowy. Gdy ilość Hostii jest za mała, można spokojnie je dzielić (łamać i rozdawać połówki, ćwiartki). W każdym kawałku jest cały Jezus. Podobnie, gdyby została jakaś Hostia - kapłan może dać komuś dwie ostatnie (albo nawet więcej). I dalej jest to jeden Jezus. Nie wiem w kim to budziło konsternację - jedynie w tym, kto się nie orientuje, bo na pewno nie w księdzu. Możesz spokojnie iść do komunii na każdej mszy, choćbyś trafiła przypadkowo.

 Re: Czy wystarczy Hostii dla mnie?
Autor: Martha78 (---.107.143.41.protonet.pl)
Data:   2024-03-13 17:30

Dziękuję za odpowiedź. Tak, rozumiem taką praktykę dzielenia. Pamiętam jednak zdecydowanie dwie sytuacje, Pierwsza, kiedy ksiądz przeprosił jedną osobę, że nie starczyło (była to akurat osoba, która się spóźniła) i drugą, kiedy ksiądz wrócił do prezbiterium konsekrować Hostie, po rozdaniu komuni (zabrakło, bo akurat była cała grupa spóźnialskich),

Czułabym się bardzo niezręcznie zarówno w jednej jak i drugiej sytuacji, dlatego chciałam dopytać.

 Re: Czy wystarczy Hostii dla mnie?
Autor: bergamotka (---.194.192.178.dynamic.wline.res.cust.swisscom.ch)
Data:   2024-03-13 21:04

Bywałam w kościołach gdzie przed Mszą wierni odkładali komunikanty przeznaczone do konsekracji. Zanim się w tym połapałam bywało raczej tak że rzeczywiście dla kogoś zabrakło właśnie jednej Hostii. A wtedy Kapłan przynosił jedną z tych przechowywanych w Tabernakulum. Nie zauważyłam by to budziło w kimś konsternację, nie spotkałam się też z jakąkolwiek formą dezaprobaty choć było często wiadomo że to najpewniej była moja "sprawka" bo często było to tak małe grono, że wiadomo było że ja jestem tą "obcą". Zresztą teraz też może tak być bo dużo podróżuje - zawodowo i prywatnie - i często jestem w przypadkowych kościołach i nie mam żadnej wiedzy na temat praktyk w danej parafii. Było zresztą że raz tak uczestniczyłam we Mszy sprawowanej w jakimś domu opieki - z racji że była to jedyna dostępna dla mnie opcja by uczestniczyć we Mszy a ja miałam jedynie informacje że Msza jest w takiej a takiej kaplicy. No i na miejscu się zorientowałam że to żadna kaplica przy kościele - w swej pewnej indolencji myślałam właśnie że kaplica tzn. kaplica przykościelna. No i tam to rzeczywiście chyba wzbudziłam zaskoczenie. Ja też byłam skonsternowana bo właśnie odkryłam że kaplica to może być jakimś domu opieki. Ale choć w praktyce była to Msza dla zamkniętej grupki osób to informacja o niej była udostępniana ogólnodostępnych periodykach czy stronach internetowych - nawet nie tylko parafialnych. Szczerze mówiąc teraz to sprawdzam gdzie ta kaplica i jedynie w ostatecznej ostateczności poszłabym ponownie na Mszę świętą w takim miejscu bo trudno mi było się tam fizycznie się umiejscowić. Miejsca były wyliczone i z góry przeznaczone dla kogoś kto z racji na takie czy inne ograniczenia tam miał najwygodniej czy coś i zawsze tam siedział. No i ja takie miejsce komuś zajęłam, zanim wszyscy się zebrali. Nikt nigdy mnie tam nie przeganiał choć raczej ta pani która doprowadziła tych stałych wiernych z ulgą przyjęła moją propozycję że ja to sobie usiądę z boku na jakimś dostawionym krześle... Naprawdę nie wiem jak tam ksiądz rozwiązywał ewentualny problem mojego przystąpienia do Komunii. Nie wiem czy były też z tym rzeczywiście jakieś praktyczne problemy skoro informacja o tej Mszy była dostępna dla wszystkich zainteresowanych udziałem we Mszy świętej w danym mieście to księża powinni się liczyć z tym że rzeczywiście ktoś z zewnątrz się pojawi. Nie mam z tym problemu bo choć w miarę możliwości staram się dostosowywać do znanych mi lokalnych zwyczajów to jednak Msza święta nawet sprawowana w takich szczególnych miejscach nie jest sprawowana dla tych miejscowych i jest tak samo darem dla mnie jak i dla nich.

 Re: Czy wystarczy Hostii dla mnie?
Autor: hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2024-03-13 22:04

Tak, możesz zakładać, że biorąc udział we Mszy świętej gdziekolwiek, możesz za pewnik przyjąć prawo przystąpienia do Komunii św.

Widzisz, skoro czułabyś się niezręcznie, to wygląda to na problem w Twojej wrażliwości, nie zaś w obiektywnej sytuacji. Naprawdę, to nie jest ani Twoja wina, ani odpowiedzialność itp. Nie ma się co wstrzymywać.
Marto, nie warto się tym na wyrost przejmować. To - brutalnie - ksiądz sobie ma z tym poradzić, nie Ty. Nie żyjmy na zasadzie: oj, przepraszam, że przyszłam na Eucharystię.

Zwykle księża orientują się w sytuacji i dzielą hostie choćby na ćwiartki, żeby nikt nie został bez. Ale jeśli nawet by nie, to jeszcze jest kwestia dostępności Krwi Pańskiej. Jeden jedyny raz byłam świadkiem takiej sytuacji, gdy jednak przez czyjąś nieuwagę zabrakło konsekrowanych hostii i ksiądz podał kielich Krwi.

 Re: Czy wystarczy Hostii dla mnie?
Autor: Martha78 (---.107.143.41.protonet.pl)
Data:   2024-03-13 22:18

Bergamotko, jeśli mowa o kościele, to nie mam takich wątpliwości. Kwestia Tabernakulum rozwiązuje sprawę - ksiądz sięga po prostu po Hostie wcześniej przygotowane. Moje pytanie dotyczyło kaplic i Mszy dla jakiś małych/ustalonych wspólnot. Przy tym pierwszym opisywanym przeze mnie przypadku Kapłan chyba się zamyślił i nagle zorientował, że zabrakło.
W drugim wspólnota się spieszyła i widać było zniecierpliwienie, że przez "obcych" będą spóźnieni.

 Re: Czy wystarczy Hostii dla mnie?
Autor: hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2024-03-13 23:56

Marto, nie bierz na siebie kłopotów całego świata. To, że ksiądz się chyba zamyślił, to nie Twoja wina. Przeprosił, na pewno było mu z tym bardzo, bardzo niezręcznie, że Cię nie uwzględnił przy dzieleniu hostii. No trudno. Sporadycznie się zdarza. To raczej nie powinna być dla Ciebie dożywotnia przeszkoda.
To, że wspólnota się spieszyła i coś chyba było ważniejsze dla niej niż Twoja Komunia - stawia w dosyć noooo.... niezbyt dobrym świetle wspólnotę, nie Ciebie. Pojęcie "obcych" w Eucharystii to już zgrzyt sam w sobie.
.
No ale jeśli chodzi o jakieś małe grupy, nie ma tabernakulum i nie ma widocznego zwyczaju tzw. przekładania komunikantów (cyborium nie stoi na widoku), to jeśli już tak się obawiasz, że w razie czego ksiądz nie podzieli hostii, to co stoi na przeszkodzie, by ewentualnie tuż przed mszą zapytać, jak wygląda ta sprawa, jakie są zwyczaje? Może wtedy będziesz spokojniejsza. O ten spokój, Twój spokojny udział we mszy sw. tu chodzi.

 Re: Czy wystarczy Hostii dla mnie?
Autor: Ζ (---.res.spectrum.com)
Data:   2024-03-14 00:19

Bywałam często na Mszach św. w kaplicy, w której dostęp do tabernakulum był niepewny (nie chcę się rozwodzić dlaczego). Zachodziła więc potrzeba konsekracji takiej ilości hostii, jaka zostanie udzielona. Był też zwyczaj, że każdy, kto chciał do Komunii przystąpić, wkładał przed Mszą "swój" komunikant do cyborium*. Wiele razy trafiali się jacyś nieobeznani lub zapominalscy. Ale nigdy się nie zdarzyło, żeby dla kogoś Ciała Chrystusa zabrakło. Nigdy. Czasem przed rozpoczęciem liturgii ksiądz przypominał o przełożeniu, zwłaszcza gdy pojawiało się sporo nowych twarzy. I chyba zawsze sam dokładał pewną ilość. A podczas udzielania Komunii po prostu na bieżąco oceniał, czy ma nadmiar Hostii, czy niedobór. I albo je dzielił, albo podawał ostatnim więcej niż jedną, albo sam spożywał. Możliwe, że u niektórych konsternację budziła ewentualnie ta "wielokrotność", bo zdarzało się, że potem ksiądz to wiernym wyjaśniał. I jeśli jacyś skonsternowali byli, to było ich coraz mniej :)

Chcesz się powstrzymać od przystępowania do Komunii, bo przystępując możesz sprawić komuś jakiś kłopot? Zdecydowanie zły pomysł. (Niech ksiądz się nie zamyśla, a zniecierpliwiona wspólnota niech trochę dojrzeje).

------

* cyborium (puszka) - naczynie liturgiczne służące do przechowywania i podawania wiernym Ciała Chrystusa.
moderator

 Re: Czy wystarczy Hostii dla mnie?
Autor: Martha78 (---.107.143.41.protonet.pl)
Data:   2024-03-14 06:02

Hanno - te sytuację nie dotyczyły bezpośrednio mnie, po prostu miałam okazję obserwować. Grupę usprawiedliwię, bo Msza była przed ich wyjazdem i to transportem publicznym :) Planując Mszę nie spodziewali się dłuższego kazania bladym świtem w dzień powszedni i jeszcze dodatkowej konsekracji.

Może faktycznie za bardzo się przejmuję, ale wielokrotnie byłam w sytuacji, w której jasno dawano mi do zrozumienia (werbalnie), że robię komuś kłopot, że ktoś przeze mnie coś tam dodatkowo musi. Niechcący przeniosłam to na sytuację związaną z sakramentami.

Jeszcze raz dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

 Re: Czy wystarczy Hostii dla mnie?
Autor: Marek Piotrowski (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2024-03-14 23:53

Nie ma NIGDY konieczności konsekracji dodatkowych Hostii ani zagrożenia, że zabraknie. Po prostu się je przełamuje na dowolną liczbę kawałków. Wielkość kawałka Hostii nie ma żadnego znaczenia.

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: