Autor: Ζ (---.res.spectrum.com)
Data: 2024-03-06 23:01
Bea, gdyby to dotyczyło mojego dziecka, starałabym się jego zainteresowanie rozeznawaniem wyciszyć. Głównie z tych powodów, które wymienił A. Bo nie da się rozeznawać, jeśli nie weźmie się pod uwagę trzeciego źródła myśli. Dziecka bynajmniej nie zbywałabym byle czym. Starałabym się odpowiedzieć, zgodnie z prawdą, że to nie jest proste zadanie (nawet święci miewali wątpliwości), a często nie ma potrzeby zastanawiania się, czy myśl jest nasza, czy pochodzi od Boga. Po prostu jeśli wynikło z niej dobro, to tak czy inaczej należy Bogu za nią podziękować, bo wszelkie dobro pochodzi od Niego. Natomiast przy rozeznawaniu zawsze jednego możemy być pewni - myśl, która zachęca do złego, na pewno od Boga nie pochodzi.
Jeśli Twoje dziecko ma faktycznie jakieś nadzwyczajne predyspozycje do kontaktu ze światem duchowym, to złe duchy też mogą wykorzystywać ten nadzwyczajny "kanał komunikacji" do złych celów, podszywając się pod Jezusa czy wysłanników Boga. W przyszłości. Dlatego trzeba być bardzo ostrożnym. Chyba wiesz, jak było np. ze św. siostrą Faustyną. Może też słyszałaś o grupach charyzmatycznych, które odłączyły się od Kościoła, idąc rzekomo za głosem Ducha Świętego.
Świat duchowy nie jest światem zero-jedynkowym. Nie można go sprowadzać do uproszczonego schematu: ta bramka przepuszcza sygnał, a ta nie przepuszcza (anioł to też duch, więc mojej modlitwy myślnej nie usłyszy). Trzeba pamiętać, że nad tym wszystkim czuwa wszechmogący Bóg.
|
|