logo
Sobota, 27 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Sergiusza, Teofila, Zyty, Felicji – wyœlij kartkę


 Troszczenie się o potrzeby wspólnoty Kościoła.
Autor: Michał (---.43.247.84.ipv4.supernova.orange.pl)
Data:   2022-10-20 21:07

Szczęść Boże,

Mam pytanie dotyczące piątego przykazania kościelnego.

Chodzi w nim o to, żeby podczas niedzielnej mszy świętej wrzucać pieniądze na ofiarę do koszyka? Jeśli tak, to jak dużo powinno się tam wrzucać pod kątem moralnym? Ja zazwyczaj wrzucam pięciozłotową monetę, ale często widuję w koszyku różne banknoty i z jednej strony mam wrażenie, że wrzucam zbyt mało, bo jednak za 5 złotych w obecnych czasach nie można kupić zbyt wiele, ale z drugiej strony jakbym wrzucał na przykład 100 złotych, to mógłbym wzbudzić czyjąś zazdrość, a tego też bym nie chciał.

Proszę o pomoc w rozwiązaniu tego problemu.

 Re: Troszczenie się o potrzeby wspólnoty Kościoła.
Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data:   2022-10-20 22:17

"z drugiej strony jakbym wrzucał na przykład 100 złotych, to mógłbym wzbudzić czyjąś zazdrość, a tego też bym nie chciał" -

To akurat słaby argument. To się daje rozwiązać. Jeśli z jakiegoś powodu obawiasz się zazdrości czy ludzkiej niechęci ze strony obserwatorów, to możesz przelać coś na konto parafii (widzi osoba obsługująca konto, nie postronne oko) albo wrzucić do skarbonki w pustym kościele, albo i w pełnym, ale tak, by nie było widać pieniędzy, albo dać na tacę w kościele, ale w kopercie.

 Re: Troszczenie się o potrzeby wspólnoty Kościoła.
Autor: nowy (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2022-10-20 22:29

Każda parafia ma swoje potrzeby finansowe i wspieranie jej finansowo na pewno jest wyrazem troski o jej potrzeby. Tym bardziej, że lubimy jak w kościele jest ładnie, jasno i ciepło. Parafię można wesprzeć również własną pracą czy fachową radą jeśli jest taka potrzeba i mamy odpowiednią wiedzę.
To jaka kwota jest odpowiednią kwotą powinno zależeć od lokalnych zwyczajów i sytuacji materialnej parafianina. Sam musisz rozstrzygnąć na ile możesz sobie pozwolić.
Pomiędzy 5 zł a 100 zł jest jeszcze 10, 20, 30 zł itd. Na kilka banknotów o mniejszych nominałach nikt nie zwróci uwagi, a większy banknot można włożyć do koperty. W wielu parafiach są wystawione skarbonki, a na stronach internetowych są podane konta bankowe.

 Re: Troszczenie się o potrzeby wspólnoty Kościoła.
Autor: Ζ (---.austin.res.rr.com)
Data:   2022-10-20 22:52

"Chodzi w nim o to, żeby podczas niedzielnej mszy świętej wrzucać pieniądze na ofiarę do koszyka?"

Nie chodzi wyłącznie o finansowe wsparcie. Ale skoro koncentrujesz się na tym aspekcie, to Ci odpowiem, że ta Twoja obawa przed zazdrością zupełnie do mnie nie trafia. Raczej mi to wygląda na nieudolne usprawiedliwienie skąpstwa. A zresztą, nawet gdyby ktoś zaczął zazdrościć, że jesteś hojny, to może się łatwo tej zazdrości pozbyć, też będąc hojnym :) Oczywiście wg własnych możliwości, bo hojności nie mierzy się konkretną kwotą. Poza tym nie musisz się afiszować banknotem 100-złotowym. Możesz np. dyskretnie wrzucić do koszyka zwitek banknotów o mniejszym nominale. A jak sam piszesz, banknoty w koszyku widujesz, a nie tylko bilon.

 Re: Troszczenie się o potrzeby wspólnoty Kościoła.
Autor: Hania (---.icpnet.pl)
Data:   2022-10-21 13:03

"...jak dużo powinno się tam wrzucać pod kątem moralnym?"

Ofiara powinna uwzględniać Twoje możliwości finansowe. Dla kogoś, kto ma dochód w wysokości najniższej emerytury 5 zł to liczący się w budżecie miesięcznym wydatek - 4 niedziele x 5zł. Te 5 zł to często całodzienne wydatki takiego emeryta na żywność.
Zastanów się ile wydajesz (jeśli wydajesz) na rozrywkę, rekreację, wyjazdy, kosmetyki, używki itd. i odpowiedz sobie w tym kontekście na co Cię stać i jakie w związku z tym masz obowiązki we wspomaganiu wspólnoty wiary.
Sam oceń czy to w porządku np. ktoś na papierosy wydaje 20 zł dziennie, co dzień ma piwo po obiedzie lub stać go na markowe buty za kilkaset złotych, a na tacę daje 2 zł lub 5 zł.
Przykazanie mówi nie tylko o niedzielnym koszyku. Przedmówcy podpowiedzieli Ci, co jeszcze możesz zrobić. Dodam jeszcze: możesz też wesprzeć żywnością trwałą jadłodajnie prowadzone przez Kościół, przed rozpoczęciem roku szkolnego wziąć udział w zbiórce przyborów szkolnych.

Nie zaglądaj do koszyka, ja tego nie robię. Patrzę na ołtarz i wyciągam rękę, gdy kościelny przechodzi. Jeśli daję banknot, to już w domu składam go w małą kosteczkę, aby nominał mało zauważalny. Robię tak od czasu jak usłyszałam rozmowę "sąsiad wrzucił ... widziałam, bo siedziałam obok"

 Re: Troszczenie się o potrzeby wspólnoty Kościoła.
Autor: Anonima (---.customer.tom-net.pl)
Data:   2022-10-22 14:54

Każdy wrzuca do koszyka tyle ile mu pozwalają finanse. Nikt nie będzie zazdrosny. Ja wrzucam 1 lub 2 zł bo pracuje tylko dorywczo. Jakbym miała więcej to bym wrzucała więcej. Jak widzę banknoty to się nad tym nie zastanawiam i nawet nie wiem kto je wrzucił bo się na tym nie skupiam.

 Re: Troszczenie się o potrzeby wspólnoty Kościoła.
Autor: yeah (---.dynamic.chello.pl)
Data:   2022-10-26 21:43

A może rozważ, żeby taca = dziesięcina i rozłóż to na ilość mszy?

 Odpowiedz na tę wiadomość
 Twoje imię:
 Adres e-mail:
 Temat:
 Przepisz kod z obrazka: