Autor: Krystian (---.customer.tom-net.pl)
Data: 2022-08-07 18:49
Jestem studentem psychologii, wychowywałem się w rodzinie Katolickiej także jestem wierzący. Interesuje się badaniami naukowymi zwłaszcza tymi dotyczącymi funkcjonowania mózgu. Ostatnio przeczytałem fragment z egzorcyzmów O. Domenico Mondrone, w których miał on usłyszeć 'uważacie się za inteligentnych a jesteście głupi. Wystarczyłoby zobaczyć co podsuwam wam przez 'naukowców' będących na mojej służbie i co daję wam w formie publikowanych naukowych bredni'. Szczerze mówiąc... rozsypałem się. Coś co było dla mnie fascynującą pasją i możliwością czynienia dobra stało się zagrożeniem. Przestałem wierzyć w psychologię czy psychiatrie, która przecież często nie odwołuje się do wiary - więc musi być narzędziem szatana. Na studiach uczyłem się m.inn. o tak zwanej osobowości wielorakiej i metodach na jej leczenie - dzisiaj taką osobę skierowałbym do egzorcysty. Schizofrenia? Tylko egzorcysta. Padaczka? To samo. Straciłem Wiarę w problemy psychiczne - a co jeśli to wszystko to problemy duchowe? Myślę nawet o rezygnacji ze studiów bo po co się uczyć czegoś co mogłoby być tymi 'naukowymi bredniami' o których usłyszał O. Mondrone. Jak widzicie - spanikowałem totalnie. Jest coś co mi w tych wypowiedziach nie pasuje i trzymam się nadziei że to nie prawda (w dalszej części nie potrafi wypowiedzieć imienia Boga 'ten tam na górze', a mówi jak bardzo 'Maryja Dziewica go pokonuje'. Dziwne że nie potrafi powiedzieć Bóg a bez problemów mówi tak o naszej Mamie której podobno nienawidzi o wiele bardziej, więc może ktoś żle przetłumaczył albo, przepraszam - zmyślił. Tak czy inaczej - jak przestać bać się nauki i widzieć wszędobylską ingerencję złego w tej sferze? Pozdrawiam
|
|
Re: Jak przestać bać się nauki? nowy
Re: Jak przestać bać się nauki? nowy