Autor: B. (---.24.70.73.ipv4.supernova.orange.pl)
Data: 2020-07-28 02:54
Napisałaś:
„celem Boga jest śmierć Achaba”
oraz
„Dlaczego Bóg (wg tego tekstu) czasem jednak chce zguby człowieka?”
Użyłaś tu dwóch słów: „śmierć” i „zguba”.
Co do „śmierci” - tak, po grzechu pierworodnym umieramy, i tylko Pan Bóg zna okoliczności i czas naszej śmierci, decyduje o śmierci Achaba, Twojej i mojej.
Co do „zguby człowieka” - śmierć ciała nie jest końcem wszystkiego, życie jest wieczne, a ciała zmartwychwstaną. „Zguba” oznacza więc piekło w perspektywie życia wiecznego. Tego Bóg nie chce, Bóg pragnie zbawienia każdego człowieka, aby skruszyć nasze kamienne serca dał Swoje Serce przebić na krzyżu.
W zacytowanym przez Ciebie fragmencie chodzi o moment śmierci Achaba, a nie o jego zgubę.
Rozważasz „Czy to kwestia języków starożytnych? Nieprecyzyjnego tłumaczenia?”
Tak. W dostępnych tłumaczeniach wersetu 1 Krl 22,20 na nazwanie słowa kluczowego są użyte trzy różne słowa. Ponadto np. czy w starożytnych językach były znaki interpunkcyjne (w tym znak zapytania)? Tłumacze często borykają się z trudnościami, a zdarza się że tłumaczenie danego wersetu ma wręcz inny sens niż w innym tłumaczeniu. P tych trudnościach przedzał starożytny tłumacz Księgi Syracha. W „Prologu” do księgi Syracha (15-25) tłumacz ten tak pisze:
"Proszę więc
z życzliwością i uwagą
zabierać się do czytania,
a wybaczyć w tych miejscach,
gdzie by się komu wydawać mogło,
że mimo naszej usilnej pracy nad tłumaczeniem, nie mogliśmy dobrać odpowiedniego wyrażenia:
albowiem nie mają tej samej mocy
słowa czytane w języku hebrajskim, co przełożone na inną mowę.
Nie tylko ta księga,
ale nawet samo Prawo i Proroctwa, i inne księgi
czytane w swoim języku wykazują niemałą różnicę."
Co do Achaba.
W czasie rządów Achaba Izrael był podzielony na królestwo Judy i królestwo Izraela. Pierwotną przyczyną tego poddziału były grzechy starego króla Salomona. Jakie? Przecież Salomon znany był z ogromnej mądrości?!
Przykro jest o tym pisać, bo może już król Salomon to odpokutował?
Przeczytaj:
„(1) Król Salomon pokochał też wiele kobiet obcej narodowości, a mianowicie: córkę faraona, Moabitki, Ammonitki, Edomitki, Sydonitki i Chetytki, (2) z narodów, co do których Pan nakazał Izraelitom: Nie łączcie się z nimi, i one niech nie łączą się z wami, bo na pewno zwrócą wasze serca ku swoim bogom. Jednak Salomon z miłości złączył się z nimi, (3) tak że miał siedemset żon-księżniczek i trzysta żon drugorzędnych. Jego żony uwiodły więc jego serce. (4) Kiedy Salomon zestarzał się, żony zwróciły jego serce ku bogom obcym i wskutek tego serce jego nie pozostało tak szczere wobec Pana, Boga jego, jak serce jego ojca, Dawida. (5) Zaczął bowiem czcić Asztartę, boginię Sydończyków, oraz Milkoma, ohydę Ammonitów. (6) Salomon dopuścił się więc tego, co jest złe w oczach Pana, i nie okazał pełnego posłuszeństwa Panu, jak Dawid, jego ojciec. (7) Salomon zbudował również posąg Kemoszowi, bożkowi moabskiemu, na górze na wschód od Jerozolimy, oraz Milkomowi, ohydzie Ammonitów. (8) Tak samo uczynił wszystkim swoim żonom obcej narodowości, palącym kadzidła i składającym ofiary swoim bogom. (9) Pan rozgniewał się więc na Salomona za to, że jego serce odwróciło się od Pana, Boga izraelskiego. Dwukrotnie mu się ukazał (10) i zabraniał mu czcić obcych bogów, ale on nie zachował tego, co Pan mu nakazał. (11) Wtedy Pan rzekł Salomonowi: Wobec tego, że tak postąpiłeś i nie zachowałeś mego przymierza oraz moich praw, które ci dałem, (...)” (Pierwsza księga Królewska 11,1-11)
Jak widzisz, król Salomon przestał być wierny Panu Bogu, mimo, iż Bóg dwa razy osobiście go upominał... Zdradził Boga i Jego Prawa, i zaczął za namową żon pochodzących z obcych krajów pogańskich czcić bożki, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Z kultem bożków wiązały się np. barbarzyńskie praktyki zabijania dzieci na ofiarę (palono dzieci - tzw. „przeprowadzanie przez ogień”).
Po śmierci Salomona, na skutek grzechu Salomona, królestwo Izraela podzieliło się na dwa - królestwo Judy (król Roboam) i królestwo Izraela (królem został Jeroboam).
Grzechy bałwochwalstwa rozpanoszyły się w Izraelu i w Judzie.
Król Achab (królestwo Izraela) bardzo gorliwie służył bożkom pogańskim.
"30 Achab czynił to, co złe w oczach Pana i stał się gorszym od wszystkich swoich poprzedników. 31 Nie wystarczało mu popełnianie grzechów Jeroboama. Wziąwszy za żonę Izebel, córkę Etbaala, króla Sydończyków, zaczął służyć Baalowi i oddawać mu pokłon. 32 Ponadto wzniósł ołtarz Baalowi w świątyni Baala, którą zbudował w Samarii. 33 Achab sporządził też aszerę. Wskutek tego Achab więcej czynił zła niż wszyscy królowie, którzy przed nim byli.” 1 Krl 16
Króla Achaba upominał wielki prorok Eliasz. Nie tylko upominał, ale też za Bożą łaską dał Achabowi wielkie znaki, mające skłonić go do refleksji i nawrócenia do Boga i Jego dobrych Praw (1 Krl 17,1; 1 Krl 18,17nn).
Przykładem zbrodni Achaba i jego żony Izebel może być to, w jaki sposób zdobyli winnicę Nabota. Król Achab miał zachciankę przejęcia tej winnicy. Gdy właściciel odmówił oddania (sprzedaży, zamiany) dziedzictwa swych przodków, Izebel uknuła i spowodowała podstępne oskarżenie Nabota o bluźnierstwo i ukamienowanie go… (1 Krl 21) Co zrobił wówczas król Achab? „16 Kiedy tylko Achab usłyszał, że Nabot umarł, zaraz wstał, aby zejść do winnicy Nabota z Jizreel i wziąć ją w posiadanie”…
Bóg przez proroka Eliasza zapowiedział Achabowi karę za tę zbrodnię (1 Krl 21,17nn). Czy Achab zreflektował się? Żałował? Nie (1 Krl 21,17nn). . Ale potem przestraszył się następnych słów proroka: „rozdarł szaty i włożył wór na ciało oraz pościł” (27)
I tu dochodzimy do tego fragmentu, który Ty przytoczyłaś. Król Izraela Achab zapragnął wystąpić zbrojnie przeciwko królowi Aramu. Zaprosił do sojuszu króla Judy Jozafata (1 Krl 22,4). Król Jozafat odniósł się do tego przychylnie, ale rzekł: „«Najpierw zapytaj, proszę, o słowo Jahwe!»”.
Achab zgromadził około czterystu (!) „proroków”, którzy znając wojenne zamiary Achaba i prawdopodobnie bojąc się rozgniewać króla powiedzieli: „: «Wyruszaj, z pewnością Pan da je w ręce króla»”.
Ale ani duża liczba „proroków” ani ich słowa nie przekonały gościa Achaba, króla Jozafata, że „prorocy” ci oznajmiają naprawdę wolę Jahwe, Boga.
Tymczasem Jozafat, Król Judy sąsiadującej z królestwem Achaba, chciał podjąć decyzję o przystąpieniu do wojny po poznaniu autentycznej woli Jachwe. Jozafat był wierny Bogu, bardzo gorliwie wierny, a Bóg mu błogosławił. Jest o tym w Drugiej Księdze Kronik (2 Krn 17):
"3 Pan zaś był z Jozafatem, ponieważ postępował on takimi drogami, jak na początku jego praojciec <Dawid>, i za Baalami nie chodził, 4 lecz szukał Boga swoich ojców i postępował zgodnie z Jego przykazaniami. Występków Izraela nie naśladował. 5 Umocnił więc Pan władzę królewską w jego ręku. Wszyscy z Judy oddawali Jozafatowi daninę, tak że posiadał obfite bogactwo i wielką sławę. 6 Serce jego umocniło się na drogach Pańskich, nadal więc usuwał wyżyny i aszery z Judy. 7 W trzecim roku swego panowania posłał swoich dowódców: Ben-Chaila i Obadiasza, Zachariasza, Netaneela i Mikajasza, aby nauczali w miastach judzkich. 8 Z nimi zaś lewitów Szemajasza i Netaniasza, Zebadiasza i Asahela, Szemiramota i Jonatana, Adoniasza, Tobiasza i <Tob-Adoniasza>, a z nimi kapłanów Eliszamę i Jorama. 9 Nauczali oni w Judzie, a mieli ze sobą księgę Prawa Pańskiego i obchodzili wszystkie miasta Judy, pouczając lud. 10 A bojaźń Pańska padła na wszystkie królestwa otaczające Judę, wskutek czego nie odważyły się walczyć z Jozafatem. 11 Nawet od Filistynów przynoszono Jozafatowi dary i daniny w srebrze, a Arabowie przyprowadzali mu drobne bydło, siedem tysięcy siedemset baranów i siedem tysięcy siedemset kozłów. 12 I tak doszedł Jozafat do szczytu swej wielkości. Zbudował on w ziemi Judy zamki warowne i miasta spichlerzy. 13 Posiadał on liczną służbę w miastach judzkich i załogę dzielnych wojowników w Jerozolimie.”
Tak więc prośba króla Jozafata którą skierował do króla Achaba była autentyczną troską, by podjąć decyzję o ewentualnej wojnie zgodnie z wolą Boża.
Czy rzeczywiście „prorocy” Achaba byli zastraszeni i chcieli zadowolić Achaba? O tym że tak było mogą świadczyć słowa wypowiedziane do proroka Micheasza przez sługę Achaba:
„posłaniec, który poszedł zawołać Micheasza, powiedział mu tak: «Oto przepowiednie proroków są jednogłośnie pomyślne dla króla, niechże twoja przepowiednia, proszę cię, będzie jak każdego z nich, taką, żebyś zapowiedział powodzenie».” 2 Krn 18,12
Jednak prorok Micheasz stanowczo odpowiedział:
„14 (…) «Na życie Pana! Na pewno będę mówił to, co Pan mi powie»”
Przypuszczalnie pierwsze proroctwo wypowiedział prorok Micheasz Achabowi tonem ironicznym („«Wyruszaj i zwyciężaj, a Pan da je w ręce króla»”), bo Achab nie przyjął tego proroctwa. Wówczas Micheasz zapowiedział Achabowi klęskę i starał się uświadomoić Achabowi, że czterystu jego „proroków” kłamie, że zachęcają go do wojny i zapowiadają zwycięstwo kłamliwie.
Micheasz jasno i otwarcie uprzedził Achaba i Jozafata, że „prorocy” okłamują ich, że słowa tych „proroków” NIE pochodzą od Boga. Micheasz za wolą Bożą postąpił bardzo uczciwie, OSTRZEGŁ króla Achaba, ale ten ostrzeżenie zlekceważył i w rezultacie rzeczywiście zginął w tej bitwie.
Jozafat nieopatrznie też wziął udział w tej bitwie. Achab wówczas zginął, a Jozafata Pan Bóg ocalił w sytuacji zagrożenia śmiercią. (2 Krn 18).
Jak więc widać, los Achaba nie został „potajemnie uknuty i zrealizowany” w niebie. Achab otrzymał jasne proroctwo Micheasza o kłamstwie królewskich „proroków” i o tym, że gdy przystąpi do wojny, to zginie. Zlekceważył to Boże ostrzeżenie i zginął. Przez większość życia lekceważył proroctwa (np. ww. Eliasza) . Ale dusza Achaba żyje, a ciało zmartwychwstanie. Achab podczas sądu ostatecznego zostanie osądzony, jak każdy z nas. Oby Pan Bóg wziął pod uwagę jego (chwilową?) skruchę wyrażona w sytuacji 1 Krl 21,27, bo Achab uczynił w życiu wiele, wiele zła…
Życzę Ci Bożej pomocy w poszukiwaniu i odnajdywaniu sedna znaczeniowego wersetów biblijnych. Serdecznie pozdrawiam.
|
|