Autor: Hanna (---.wtvk.pl)
Data: 2019-10-27 14:28
Nic nie wiemy o Twoim wyksztalceniu i umiejetnościach. Może warto poszerzyć kwalifikacje? Nie znamy powodu Twoich porażek.
W mieście wojewódzkim, w którym mieszkam, wciąż widuję na ulicach, na ścianach, w witrynach itp. oferty pracy. Czyżby już leżała na ulicy? Dla sprzedawców, kelnerów, kucharzy, pracowników poczty (wisi to ogłoszenie na okienkach dwóch urzędów, w których bywam, od przynajmniej dwóch lat - i nie chodzi tylko o listonoszy), sortowni, magazynów, szukają też osób o wyższych kwalifikacjach: farmaceutów i laborantów. To wszystko wiem z małych przygodnych ogłoszeń widocznych w przestrzeni publicznej.
Skądinąd wiem, że jest ogromnie wiele ofert dla pracowników przedszkoli i szkół (nauczycieli, pracowników administracji, pracowników technicznych, sprzątaczek, świetliczanek, logopedów, pedagogów o specyficznych kompetencjach, pomocy itd.). Przejrzałam lokalny portal. Katechetów też brak. Ostatnio w kręgu moich znajomych usłyszałam, że zatrudniono kobietę bez wykształcenia teologicznego, polonistkę, która dopiero zaczyna jakiś kurs.
Zatem jakaś praca - także na etat - jest. Pytanie, dlaczego nie możesz się to wstrzelić.
|
|