logo
Środa, 24 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bony, Horacji, Jerzego, Fidelisa, Grzegorza – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
ks. Marek Dziewiecki
Zagrożeni alkoholem, chronieni miłością
Wydawnictwo Pomoc


format: 13,5x19,5
oprawa: miekka
stron: 248
 
Wydawnictwo POMOC
Misjonarzy Krwi Chrystusa
Częstochowa 2007
Kup tą książkę

 
Rozdział II
 
ZAWĘŻENIE PRAGNIEŃ, CZYLI DROGA DO UZALEŻNIEŃ
 

Grzechy i uzależnienia
pojawiają się wtedy,
gdy zawężamy
i zniekształcamy pragnienia.
 

Zdumienie budzi fakt, że człowiek, który potrafi logicznie myśleć i wyciągać wnioski z obserwacji rzeczywistości, popada od stuleci w te same problemy, zadając bolesne cierpienie samemu sobie oraz krzywdząc najbliższych sobie ludzi, których szczerze kocha. Gdzie znajduje się źródło chorobliwej wręcz dla wielu ludzi atrakcyjności alkoholu czy narkotyku? Jak to się dzieje, że ktoś dla jakiejś substancji chemicznej potrafi poświęcić dosłownie wszystko, łącznie ze zdrowiem i życiem? Wbrew pozorom znamy już odpowiedzi na powyższe pytania! Dramat zaczyna się wtedy, gdy ktoś z nas zawęża i zniekształca swoje pragnienia, marzenia i aspiracje.
 

1. Pragnienia to lustro sytuacji życiowej
 
Człowiek w kryzysie
potrafi dla alkoholu czy seksu
poświęcić zdrowie, sumienie i życie.
 
Jednym z podstawowych wskaźników, czyli “termometrów” dojrzałości oraz sytuacji życiowej danego człowieka, są pragnienia i aspiracje, którymi on się kieruje. Pragnienie to dążenie do jakiegoś celu, który uważamy za cenny i wartościowy. Każdy przychodzi na świat z bogactwem pragnień, marzeń i aspiracji. Już małe dzieci mają mnóstwo pomysłów i planów na przyszłość. Okres dorastania jest czasem przeżywania jeszcze bardziej intensywnych pragnień, ideałów oraz marzeń. Nastoletni chłopcy i dziewczęta w sposób całkiem już świadomy marzą o tym, by kochać i być kochanymi, by stać się kimś silnym, szczerym i uczciwym, by założyć harmonijną, szczęśliwą rodzinę, by żyć w przyjaźni z Bogiem i ludźmi oraz w zgodzie z samym sobą. Młodzi ludzie pragną cieszyć się uznaniem oraz przyjaźnią ze strony swoich bliskich i znajomych. Chcą mieć ciekawe zainteresowania, fascynujące pasje i hobby.
 
Nasze pragnienia, aspiracje i ideały stają się źródłem radości i entuzjazmu. Czynią nas silnymi. Pomagają żyć. Poszerzają horyzonty. Stają się źródłem życiowej energii. Pobudzają do wysiłku i poszukiwań. Mobilizują. Ułatwiają stawianie samemu sobie trudnych wymagań. Pozwalają przetrwać ciężkie chwile i podtrzymywać w sobie nadzieję na lepsze jutro wtedy, gdy przychodzą trudniejsze dni.
 
Niestety, w miarę upływu lat nasze pragnienia i aspiracje mogą ulec zawężeniu lub zniekształceniu. Tracą swój blask i swoją atrakcyjność. Czasami wydają się nierealne lub zbyt trudno osiągalne, by o nie walczyć. Tego typu proces jest w pewnym zakresie nieunikniony. Wiąże się on z zewnętrznymi ograniczeniami i trudnościami, których doświadcza dane dziecko czy nastolatek w kręgu rodzinnym, w szkole, wśród rówieśników, w różnego typu kontaktach i relacjach społecznych. Z drugiej strony każdy z ludzi młodych w jakimś stopniu przeżywa rozczarowania, niepokoje i kompleksy związane z własnymi słabościami, zaniedbaniami czy popełnionymi błędami.
 
Dramatyczna sytuacja zaczyna się wtedy, gdy w życiu dziecka, nastolatka czy człowieka dorosłego następuje drastyczne ograniczenie, a nawet zupełne uśmiercenie podstawowych pragnień i aspiracji. Proces ten dokonuje się zwykle stopniowo. W pierwszej fazie początkowe bogactwo pragnień i ideałów zostaje zawężone do kilku zaledwie dążeń. Człowiek wchodzący w kryzys dąży wtedy głównie do zaspokojenia elementarnych potrzeb fizycznych i choćby chwilowej poprawy nastroju po to, by zapomnieć o niepokojących go trudnościach czy odreagować przeżywane napięcia. W tej sytuacji najważniejsze pragnienia i aspiracje zostają zapomniane lub zniekształcone, gdyż największe z nich (pragnienie życia w miłości, prawdzie, wolności, odpowiedzialności, świętości) zostały zastąpione przez te, które nie mogą przynieść człowiekowi satysfakcji i szczęścia.
 
W drugiej fazie procesu zawężania i zniekształcania pragnień może dojść do sytuacji, w której dany człowiek zdominowany zostaje już tylko jakimś jednym rodzajem dążeń. Są ludzie, dla których jedynym pragnieniem jest już tylko alkohol, seks, narkotyk, pieniądz czy władza. Gdy dojdzie do tak skrajnego zredukowania aspiracji, wtedy dany człowiek może łatwo stać się niewolnikiem tych nielicznych pragnień, które mu jeszcze pozostały. Dzieje się tak dlatego, że pragnienia te stają się swego rodzaju monopolistami. Nie mają konkurencji. W konsekwencji pochłaniają całą energię życiową, która wcześniej była powiązana z wieloma innymi aspiracjami, zainteresowaniami czy fascynacjami. Ponadto te nieliczne pragnienia, które jeszcze pozostały, wydają się niezwykle atrakcyjne z tego powodu, że zniewolony nimi człowiek nie wyobraża już sobie innej drogi do szczęścia. Tymczasem w rzeczywistości zawężenie i zniekształcenie pragnień staje się drogą, która prowadzi w przeciwnym kierunku: do nieszczęścia i śmierci. Uzależnienie staje się stopniowo obsesją i niepodzielnym władcą ludzkiego życia. Jeśli ktoś zredukował swoje pragnienia, aspiracje i ideały, na przykład, do chęci posiadania pieniędzy, to poświęci wszystko – łącznie ze zdrowiem, sumieniem i rodziną – byle tylko te pieniądze zdobyć. Podobnie będzie w sytuacji człowieka, którego jedynym pragnieniem jest już tylko seks, alkohol czy narkotyk. Taki człowiek poświęci wszystko inne, łącznie z własnym życiem, byle tylko zaspokoić to jedyne pragnienie, które mu jeszcze pozostało.

 



Pełna wersja katolik.pl