logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
Za klasztornym murem…


Jest ich w diecezji tarnowskiej ponad 70 sióstr. Wstają przed wschodem słońca, nie wychodzą poza mury klasztorów, większość dnia spędzają na modlitwie i pracy. W sobotę 2 lutego przypada Dzień Życia Konsekrowanego. Zebrana w kościołach diecezji składka zostanie przeznaczona na pomoc dla zakonów klauzurowych.

W diecezji tarnowskiej są trzy takie klasztory. W Tarnowie Krzyżu mieszkają siostry karmelitanki bose, w Kończyskach koło Zakliczyna siostry bernardynki, a w Starym Sączu – klaryski. Jak wygląda życie za murami zakonów klauzurowych?

Dzień sióstr karmelitanek bosych w Tarnowie zaczyna się bardzo wcześnie, bo o piątej rano, posiłki jedzą w ciszy, przez osiem godzin z przerwami modlą się klęcząc w klasztornej kaplicy. Ich reguła jest surowa, nie jedzą mięsa, a Wielkim Poście z wyjątkiem niedziel także nabiału. Modlitwa przeplata się z pracą. Siostry karmelitanki szyją i haftują ornaty oraz stuły. Wykonują figurki gipsowe, a także uprawiają ziarenka tzw. „łzy Hioba”, z których robią różańce. Na prace poświęcają ponad cztery godziny na dobę.

- Jesteśmy szczęśliwe za murami - mówi siostra przeorysza Dorota Mazur. - Cieszymy się, że tak wiele osób prosi nas o modlitwę. Codziennie dzwonią ludzie, listonosz przynosi od kilku do kilkunastu listów - dodaje. Prośby są z całej Polski a także z innych krajów m.in. z Kanady, Niemiec, Holandii czy Stanów Zjednoczonych. Są to zazwyczaj prośby o zdrowie, nawrócenie, a także w intencji kapłanów. 

W tarnowskim klasztorze mieszkają 22 siostry. Średnia wieku to 34 lata. W 2007 roku nie było nowych powołań. Formacja trwa ponad pięć lat. Po tym czasie siostry składają śluby wieczyste. Do kontaktów „ ze światem” wyznaczone są trzy siostry furtianki, które mogą wychodzić na zewnątrz. Robią zakupy, załatwiają sprawy urzędowe.

Bardzo dużo próśb o modlitwę otrzymują na internetową skrzynkę siostry bernardynki z Kończysk koło Zakliczyna. Siostry uruchomiły modlitewne SOS. Po informacjach w mediach o ich inicjatywie na klasztorną skrzynkę przyszło w ciągu jednego dnia ponad trzysta próśb.

- Nie było to łatwe, ale wszystkim staramy się odpisać i zapewnić o modlitwie - mówi przełożona siostra Cecylia Haak. - Piszą do nas starsi i młodzi. Są listy od dzieci, które proszą o zgodę w rodzinie i trzeźwość rodziców. Coraz więcej listów to także prośby o dar macierzyństwa - dodaje siostra Haak. Listy internetowe przychodzą nie tylko z Polski, a także ze Stanów Zjednoczonych czy Rosji.

Siostry z Zakliczyna nad Dunajcem modlą się codziennie osiem godzin. Także dużo pracują. Prowadzą gospodarstwo, mają duży ogród. Ponadto pieką opłatki, haftują. Za murami klasztoru mieszka 18 sióstr. Najmłodsza ma 21 lat, najstarsza 83 lata.

Nowoczesne środki techniki wykorzystują także siostry klaryski ze Starego Sącza. Prośby z całego świata przychodzą pocztą elektroniczną także do nich. - Czujemy się potrzebne, ponieważ tak wiele ludzi prosi nas o modlitwę - mówi  ksieni (oznacza: przełożona) siostra Teresa Izworska.

W klasztorze mieszkają 32 siostry. Dwie postulantki przygotowują się do podjęcia ważnej decyzji czy resztę życia spędzić za murami klasztoru. Obok modlitwy klaryski dużo pracują w ogrodzie, gdzie uprawiają warzywa i owoce. Możemy także liczyć na pomoc mieszkańców i samorządu Starego Sącza - ostatnio otrzymałyśmy pomoc przy remoncie organów - dodaje ksieni.

2 lutego przypada Dzień Życia Konsekrowanego. Składka zebrana w tym dniu w kościołach zostanie przeznaczona na działalność zakonów klauzurowych. Siostry zakonne i zakonnicy z całej diecezji spotkają się 1 lutego w sanktuarium Matki Bożej w Tuchowie. Natomiast w sobotę 2 lutego o godzinie 12.00 będą uczestniczyć we Mszy św. w Bazylice Katedralnej w Tarnowie. Będzie jej przewodniczył ordynariusz tarnowski biskup Wiktor Skworc.