logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
Brat Moris
Z powodu Jezusa i Ewangelii.
Wydawnictwo Esprit


Wydawca: Esprit
Rok wydania: 2010
ISBN: 978-83-61989-20-2
Format: 130x200
Stron: 420
Rodzaj okładki: miękka

 
Kup tą książkę

 

"Dzisiaj, jeśli usłyszysz Jego głos"

Po powrocie z pielgrzymki do Chartres wróciłem do dawnego życia, którego rytm wyznaczała głównie praca, lecz wiedziałem, że wewnętrznie dokonała się we mnie zasadnicza przemiana. Nasza przyjaźń z Markiem umocniła się przez to i pogłębiła, spotykaliśmy się regularnie, przede wszystkim w niedzielę.

Pojechaliśmy nawet raz jeszcze do Chartres, samochodem, na długie i spokojne odwiedziny w katedrze. Marc, który znał ją dobrze, opowiadał mi o wspaniałych, sławnych witrażach, o licznych posągach, dużych i małych, przedstawiających Historię Świętą, przede wszystkim życie Jezusa i Jego Matki. Wszystko tam emanuje takim pięknem wewnętrznym, taką czystością wręcz naiwną, że zachęca do modlitwy, do kontemplacji, toteż pozostało to dla mnie na zawsze ideałem, jakiego już nie odnalazłem w sztuce sakralnej po okresie romańskim i po gotyku; może jedynie u Fra Angelica i w ikonach, które odkryłem dużo później.

Oczywiście byłem tym samym człowiekiem, lecz w głębi wszystko się zmieniło. Moje życie otworzyło się na inną obecność, nieskończenie dyskretną, która jednak wypełnia osobę i nadaje sens jej życiu. Obecność, która wiernie towarzyszy i która jest Miłością, Pokojem i może o sobie przypominać w każdej sytuacji: w metrze, w kościele, podczas jakiegoś spotkania, jak również w samotności. I to w sposób możliwie najbardziej prosty i dyskretny. To zmieniło moje spojrzenie na wiele spraw, jak również skierowało moje zainteresowania w inną stronę. Zachowałem niestety te same słabości, pozostałem tym samym grzesznikiem. W niedzielę szedłem do kościoła z wyborem czytań mszalnych, dzięki którym miałem rozeznanie w tekstach, czytaniach na dany dzień. Zakupiłem małą (najprawdopodobniej gipsową) miniaturkę paryskiej katedry Norte-Dame i usiłowałem się modlić w moim pokoju jak umiałem najlepiej.


 



Pełna wersja katolik.pl