logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
o. Raniero Cantalamessa OFMCap
Wspominając błogosławioną Mękę
Wydawnictwo Serafin


Męka Jezusa stanowi centralne wydarzenie historii zbawienia, jednak jej opis czytany jest w liturgii tylko raz w roku i to w sytuacji, gdy nie ma czasu na jej gruntowne skomentowanie.

Właśnie dlatego ojciec Raniero Cantalamessa uczynił z niej główny temat rekolekcji wielkopostnych dla Domu Papieskiego. 
 
 
 
wydawnictwo: Serafin
rok wydania: 2015
ISBN: 978-83-60512-19-7 
format: 130 x 200 
liczba stron: 96
oprawa: miękka
  

  


 
Wielki Poniedziałek:
Pogrążony w udręce, jeszcze usilniej się modlił


 
Jakiś czas temu w programie na temat niedzielnej Ewangelii prowadzonym przeze mnie na pierwszym kanale telewizji włoskiej pewna kobieta z Sycylii, nauczycielka, opowiadała o tym, jak odnalazła wiarę. Żyła w oparciu o słowa, które jej współziomek Pirandello wkłada w usta Prawdy: "Dla mnie, ja jestem tą, której należy wierzyć". To zdanie streszczało dokładnie sens, jaki nadawała swojemu życiu i często je sobie powtarzała jako swoje osobiste credo. "Prawda jest tym, co ktoś za prawdę uznaje". Całkowity relatywizm i agnostycyzm.
 
Pewnego popołudnia, w lutym, jakaś jasność zachwiała jej ulubionym ateizmem. U jej szesnastoletniej córki wykryto raka żeber. Następnego dnia dziewczynka była operowana, okrutnie cierpiała; nie chciała nic słyszeć; płakała i krzyczała, że chce umrzeć. Matka przypomniała sobie, że osobom umierającym i bardzo cierpiącym podaje się tzw. pociechy duchowe. Nie wiedziała, co się mówi w takich momentach, ale wiedząc, że córka była osobą religijną, zapytała ją nieśmiało: - Chcesz, żebym ci przeczytała jakiś fragment z Ewangelii? - Tak mamo, czytaj mi Ewangelię! - odpowiedziała córka. Pobiegła więc, by zdobyć od kapelana tekst Ewangelii, a potem zapytała: - Co chcesz, bym ci przeczytała z Ewangelii? - Przeczytaj mi opis Męki Pańskiej. "Męka pewnie będzie na końcu - pomyślała ta, która nigdy nie czytała Ewangelii. - Nietrudno będzie ją odszukać". Odszukała i zaczęła czytać.
 
Twarz córki zniekształcona i odchylona na bok, igła wkłuta w żyłę, dreny, które wychodziły z różnych stron tułowia, podrutowane żebra, i zgrzebna koszula z Sali operacyjnej, którą miała na sobie - wszystko to unaoczniało dramat, o którym teraz czytała. Patrząc na ciało swojej córki, miała przed oczami to, co było opisane na stronach Pisma Świętego. Czytała: Rozebrali Go z szat i narzucili na Niego płaszcz szkarłatny. Uplótłszy wieniec z ciernia, włożyli Mu na głowę, a do prawej ręki dali mu trzcinę... Czytała, podczas gdy córka przestawała narzekać i w końcu zasnęła. "Córka zasypiała, a matka się budziła" - jak sama powiedziała ta kobieta. Czytała dalej opis Męki Pańskiej i kiedy doszła do końca, zauważyła, że nie jest już niewierzącą, lecz wierzącą. Zafascynowało ją piękno niewinnego cierpienia.
 
Dziewczyna niestety zmarła po kilku miesiącach, lecz wiara, którą obudziła w matce, wydała obfite owoce. 

 



Pełna wersja katolik.pl