Wydawca: Wydawnictwo Święty Wojciech |
Gotowi nakarmić głodnych i przyodziać nagich
Rady ewangeliczne są przeznaczone dla wszystkich, różni się tylko sposób ich wdrażania. Wszyscy są wezwani do doskonałej czystości, daru z siebie w prawdzie i miłości; wszystko, co z nami związane, nasze słowa, gesty, wyrażają to, co mówią nasze serca, a serca te winny być czyste, jak czyste jest serce Jezusa. Wszyscy musimy być posłuszni, stawiając innych ponad siebie, oddając się w imię ogólnego dobra, służąc drugim, poświęcając to, czego pragniemy, dla tego, co najlepsze dla wszystkich. Poddanie się uprawnionej władzy jest zachowaniem inteligentnym, ukłonem przed tym, co nieuchronne.
Każdy z nas musi posiadać jakieś rzeczy, nikt nie może pozbawić się wszystkiego. Jednak, czy mamy wiele, czy mało, musimy być od tego oderwani, nie czynić z posiadanych dóbr naszego boga, nie pokładać w nich naszego bezpieczeństwa i zaufania.
Musimy być wolni i wielkoduszni z tym, co mamy.
Mamy być gotowi nakarmić głodnych i przyodziać nagich. Powtórzę raz jeszcze, fakt, że osoby duchowne publicznie ślubowały czystość, posłuszeństwo i ubóstwo i weszły w obręb struktury, która odzwierciedla i oznacza te wartości, może je zaślepić na konsekwencje i w rzeczywistości uczynić ich o wiele mniej czystymi, posłusznymi i ubogimi od innych.
To nie stopień trudności lub cierpienia się liczy – Bóg nienawidzi naszego cierpienia – ale miłość, z którą z nim się obchodzimy. Życie ludzkie jest trudne i im bardziej ochoczo i z większą miłością każdy z nas bierze swój indywidualny krzyż na ramiona, tym bardziej pomaga innym. Jak długo trwa życie, musimy być mocni, wyzbyci siebie i miłujący, pełni wzajemnej troski. Musimy ułatwiać naszym braciom i siostrom kochanie Boga i czynienie Jego woli. Kiedy zapominamy o samych sobie, nawet o własnym duchowym rozwoju – bowiem nie obchodzi nas życie duchowe, tylko kochanie Boga – cały czas nasz Umiłowany będzie dawał nam siebie samego, dyskretnie, na najgłębszym poziomie naszego istnienia. To tak, jak z ziarnem, które posiane w glebę, jeśli trafi na rolę dobrze przygotowaną przez deszcz, mróz, pług i bronę, ogrzaną słońcem, będzie wzrastać bez naszej wiedzy aż do czasu żniw.