Chrześcijaństwo opowiedziane od wewnątrz. Autor, stając się towarzyszem podróży dwóch uczniów, którzy po śmierci Jezusa z Nazaretu wracają przygnębieni z Jerozolimy do własnych domów, proponuje kompletne wprowadzenie do istoty chrześcijaństwa. Książka pokazuje drogę poszukiwania Chrystusa żywego i zdolnego przemówić do tych, którzy w życiu wciąż są w drodze.
Wydawca: Bratni Zew Rok wydania: 2011 ISBN: 978-83-7485-160-2 Format: 130x210 Stron: 110 Rodzaj okładki: Miękka |
Niepokój
Wspólnym mianownikiem jest właśnie niepokój, stawianie sobie pytań, niezgoda na zadowalanie się ograniczeniami, których doświadczamy każdego dnia.
Człowiek u wielkiego poety Giacomo Leopardiego to ten, który woła do księżyca:
Powiedz, księżycu, jaki
sens dla pasterza ma życie,
jaki sens życie ma dla was? Gdzie zmierza
ta moja krótka tułaczka
i nieśmiertelne twe szlaki?
Człowiek jest tym, którego filozof Pascal opisuje jako wątłą trzcinę, ale – zdolną do myślenia. Można ją łatwo zniszczyć, ale jej szlachetność i przewaga nad światem pozostaną nietknięte:
Ale gdyby nawet wszechświat go zmiażdżył, człowiek byłby i tak czymś szlachetniejszym niż to, co go zabija, ponieważ wie, że umiera – i zna przewagę, którą świat ma nad nim. Wszechświat nic o tym nie wie.
Człowiekiem jest ten, kto nieustannie doświadcza własnej niewystarczalności, ograniczeń, śmierci. A jednak się przeciw temu buntuje, czuje, że musi istnieć coś więcej.
Starożytny dramaturg grecki Sofokles w słynnym chórze z "Antygony" wychwala "straszliwą siłę" człowieka – który wszystko tworzy, dzięki inteligencji ujarzmia siły przyrody – dodając jednak na końcu:
Na wszystko z radą on gotów.
Lecz choćby śmiało patrzał w wiek daleki,
Choć ma na bóle i cierpienia leki,
Śmierci nie ujdzie on grotów.
To właśnie śmierć stanowi objawiające doświadczenie – niezrozumiałe, nie do przyjęcia. Człowiek się na nie nie zgadza. Do tego stopnia, że samo życie, w sposób nieunikniony naznaczone śmiercią, ograniczeniami, upadkiem, może stać mu się wrogie, nie do zniesienia, bez sensu, dręczące. "Nie znam spokoju ni ciszy, nim spocznę, już wrzawa przychodzi" wołał biblijny Hiob. A dwudziestowieczny poeta, Cesare Pavese, pisał:
Życie jest podążaniem szlakiem wytyczonym przez innych. To, co robię, jest już ustalone. Ból istnienia to ten szlak, z pozoru stworzony naszymi decyzjami.
Jednym słowem, człowiek jest tą ograniczoną rzeczywistością, a równocześnie sięgającą poza własne ograniczenia, ku "drugiemu". Szuka czegoś, co nie miałoby granic, szuka Absolutu.