logo
Czwartek, 28 marca 2024 r.
imieniny:
Anieli, Kasrota, Soni, Guntrama, Aleksandra, Jana – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
ks. Edward Staniek
Tajemnicze wezwanie Boga
Źródło
fot. Henry Be | Unsplash (cc)


Jest jednak jakaś granica zła, znana tylko Bogu. Zło na ziemi się dopełnia. Krzywdzący czyni coraz więcej krzywdy... a plugawy jeszcze bardziej się plugawi. To są słowa samego Boga, odsłaniające mechanizmy działania zła w świecie. Słowa, o których nie wolno zapomnieć.


Cała Apokalipsa św. Jana jest słowem Boga skierowanym do człowieka. Jego wyjaśnienie wymagałoby długiego cyklu rozważań, a głębia tajemnicy, szczelnie ukrytej pod obrazami i symbolami, i tak nie byłaby do odsłonięcia. Tajemnica dotycząca świata Bożego, mimo że się w nią wchodzi, zostaje nadal tajemnicą. To jest jak wejście w kryształową grotę, która jest tak unikalnie piękna, że tego piękna i bogactwa nie da się przekazać. Można w niej być, a nawet żyć, ale jest nie do zrozumienia i nie do wyrażenia. Jedno jest pewne, Apokalipsa, mimo że mówi o wielu tragediach, jakie dotykają ludzi i w miarę jak ludzkość się starzeje i dochodzi swego kresu, będą ją coraz mocniej dotykać, jest księgą nadziei. Żyjemy w czasie, a ten ma swój koniec. Każdy człowiek ma swoją apokalipsę, a niejeden w tekście tej świętej księgi może odnaleźć dokładny opis swoich doświadczeń.

 

Z całej księgi na zakończenie cyklu rozważań zatytułowanego: Bóg mówi do człowieka, wybrałem tylko jeden fragment Apokalipsy. Jest to słowo skierowane do wszystkich ludzi, a więc i do każdego z nas. Odsłania jeden z mechanizmów, o którym często się zapomina, a nawet którego się nie chce przyjąć. Kilkakrotnie pisząc, że Bóg pozwala ludziom grzeszyć, spotykałem się z ostrą interwencją cenzury kościelnej. Cenzor nie godził się na takie twierdzenie. Tym bardziej, że z niego wynika wprost drugie. Skoro Bóg pozwala, to i ja w wielu sytuacjach muszę pozwolić. Wystarczy wejść do obozu koncentracyjnego i widzieć bezsilność więźniów, ludzi dobrej woli, i bezsens ich upomnień skierowanych pod adresem czyniących zło. A wówczas w sercu rodzi się pytanie: Gdzie jest Bóg? Tekst Apokalipsy, który podaję, zawiera odpowiedź na to pytanie. Oto on:

 

Dalej powiedział do mnie: "Nie kładź pieczęci na słowa proroctwa tej księgi, bo chwila jest bliska. Kto krzywdzi, niech jeszcze krzywdę wyrządzi, i plugawy niech się jeszcze splugawi, a sprawiedliwy niech jeszcze wypełni sprawiedliwość, a święty niechaj się jeszcze uświęci! Oto przyjdę niebawem, a moja zapłata jest ze mną, by tak każdemu odpłacić, jaka jest jego praca (Ap 22,10-15).

 

Jest czas czynienia dobra i zła. Czas, w którym Bóg szanując wolność człowieka pozwala mu czynić zło. Słowa Boga: Kto krzywdzi, niech jeszcze krzywdę wyrządzi, i plugawy niech się jeszcze splugawi... otwierają przestrzeń wolności dla wszystkich oprawców na ziemi. Począwszy od złodzieja kieszonkowego, a skończywszy na tych, którzy wyzyskują narody. Tych, którzy mordują dziecko nienarodzone, aż do tych, którzy wykorzystują broń masowej zagłady. Tych, którzy chemią zatruwają jedzenie, i tych, którzy gorszą miliony ludzi obrazem telewizyjnym czy internetowym... Przestrzeń jest otwarta. Twórcy zła mają pole do popisu. Bóg to widzi i Bóg im na to pozwala.

 

Jest jednak jakaś granica zła, znana tylko Bogu. Zło na ziemi się dopełnia. Krzywdzący czyni coraz więcej krzywdy... a plugawy jeszcze bardziej się plugawi. To są słowa samego Boga, odsłaniające mechanizmy działania zła w świecie. Słowa, o których nie wolno zapomnieć.

 

Równocześnie z tym pozwoleniem na działanie złym ludziom, mimo że sami niszcząc innych, niszczą siebie, jest przez Boga otwarta perspektywa czynienia dobra: Sprawiedliwy niech jeszcze wypełni sprawiedliwość, a święty niech się jeszcze uświęci. Ten sam czas potęgowania zła, jest dla innych czasem wzrostu w sprawiedliwości i świętości. Dokonuje się to we wzajemnych odniesieniach dobrych do złych. Ten sam czas jednych pogrąża w otchłań zła, a innych prowadzi do świętości. Dzieje się tak, bo układy stworzone przez ludzi złych są wykorzystywane przez świętych do wzrostu w miłości Boga i ludzi. Tajemnica to wielka.


Za zło trzeba w stu procentach odpowiedzieć, tym bardziej że jest ono nawet w najmniejszym gramie wpisane w serce czyniącego zło. Za sprawiedliwość i pielęgnowanie świętości czeka szczęście wieczne. Bóg pod tymi słowami kładzie swą pieczęć.

 

Jam Alfa i Omega, Pierwszy i Ostatni, Początek i Koniec. Błogosławieni, którzy płuczą swe szaty, aby władza nad drzewem życia do nich należała i aby bramami wchodzili do Miasta. Na zewnątrz są psy, guślarze, rozpustnicy, zabójcy, bałwochwalcy i każdy, kto kłamstwo kocha i nim żyje.

 

Odczytując te słowa należy pamiętać o tym, że grzesznik może się nawrócić, a sprawiedliwy może upaść. Te dwie możliwości są również otwarte w czasie do samego końca. One znikną w chwili przejścia do wieczności, gdzie już zmiana decyzji jest niemożliwa.

 

ks. Edward Staniek
Źródło, 25 marca 2007

 
 



Pełna wersja katolik.pl