logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
ks. Bp Zbigniew Kraszewski
Tajemnica Życia Wiecznego
Wydawnictwo ADAM


Format: A-5;
166 stron

(C) Oficyna ADAM, 2001
02-729 Warszawa, ul. Rolna 191/193


 

Stany życia nadprzyrodzonego

Niebo

Niebo jest stanem pełnego szczęścia nadprzyrodzonego. Polega ono na bezpośrednim oglądaniu Boga i doskonałej miłości wobec Niego oraz na uczestnictwie w Jego życiu. Symbol wiary w formie zachodniej /nowszej/ i Symbol w formie wschodniej głoszą: ,,... credo in (...) carnis resurrectionem et vitam aeternam''. Papież Benedykt XII w Kons. dogm. ,,Benedictus Deus'' mówi o tym, że dusze czyste całkowicie są w królestwie niebieskim z Chrystusem i widzą ,,divinam essentiam visione intuitiva''. (Boską Istotę w wizji intuicyjnej).

Eschatologia najstarszych ksiąg Starego Testamentu jest jeszcze niedoskonała: mówi się tam ogólnie o Szeolu, w którym stan sprawiedliwych jest lepszy od grzeszników. Następne księgi są coraz jaśniejsze. Psalmista ufa, że Bóg wyzwoli go z Szeolu (Ps 48,16). Daniel mówi o zmartwychwstaniu ciał, o życiu wiecznym sprawiedliwych, zaś o hańbie niesprawiedliwych (12,2). Księga Mądrości szeroko omawia ten temat (r. 2,5). Męczennicy machabejscy wierzą mocno w nagrodę wieczną (2 Mch 6,26; 7, 29-36). Pan Jezus przedstawia szczęście w niebie obrazowo jako ucztę weselną (Mt 25,10; Mt 22,1 nn; Łk 14,15 nn), jako życie wieczne (Mt 18,8; 19,29; 25,46; J 3,15; 4,14; 5,24 itd.). Warunkiem uzyskania życia wiecznego jest poznanie Boga i Chrystusa. ,,A to jest życie wieczne, aby poznali Ciebie, jedynego Boga prawdziwego i tego któregoś posłał, Jezusa Chrystusa'' (J 17,3). Oglądanie Boga jest zapewnione ludziom czystego serca: ,,Błogosławieni czystego serca, albowiem oni Boga oglądać będą'' (Mt 5,8).

Św. Paweł podkreśla tajemniczy charakter przyszłego szczęścia: ,,Oko nie widziało, ucho nie słyszało, w serce człowieka nie wstąpiło, co przygotował Bóg tym, którzy Go miłują'' (Kor 2,9; por. 2 Kor 12,4). Sprawiedliwi otrzymują jako nagrodę życie wieczne (Rz 2,7; 6,22), otrzymują szczęście bez porównania wyższe w stosunku do cierpień na ziemi (Rz 8,18). Na miejsce niedoskonałego poznania Boga na ziemi nastąpi bezpośrednie oglądanie Boga: ,,Teraz widzimy niejasno, przez zwierciadło, lecz później twarzą w twarz'' (1 Kor 13, 12, por. 2 Kor 5,7). Jest to idea podstawowa teologii św. Jana: przez wiarę w Chrystusa - Mesjasza i Syna Bożego otrzymuje się życie wieczne (por. J 16,36; 20,31; 1 J 5,13). Życie wieczne polega na bezpośrednim oglądaniu Boga. 1 J 3,2: ,,ujrzymy Go, jako jest''. Apokalipsa opisuje szczęście świętych w towarzystwie Boga i Baranka, tzn. Chrystusa w chwale. Wszelkie zło zniknie (Apok. 7,9-17; 21, 3-7). Św. Augustyn zajmuje się szczegółowo istotą szczęścia w niebie. Scholastycy podkreślają całkowitą nadprzyrodzoność tego szczęścia.

Z Pisma św. przytoczyć należy przede wszystkim św. Pawła z listu I do Kor. 13,12, gdzie Apostoł przeciwstawia poznanie Boga pośrednie bezpośredniemu oraz również fragment z listu I św. Jana 3,2: ,,Ujrzymy Go jako jest''. Jeśli idzie o Ojców Kościoła najstarsi posługują się po prostu językiem Pisma św. Wątpliwe wyrażenie Bazylego W., Grzegorza z Nyssy czy też Jana Chryzostoma należy wyjaśnić tym, że walczyli oni z błędami Eunomiusza, ten zaś twierdził, że poznanie Boga bezpośrednie i całkowite jest możliwe jeszcze na ziemi. Dla-tego też Ojcowie podkreślają, że nawet w niebie nie ma poznania komprehensywnego Boga, tj. ogarniającego całą Jego istotę. Ze względu na swą absolutną ponadnaturalność oglądanie Boga bezpośrednie jest tajemnicą w najściślejszym znaczeniu. Za św. Augustynem i św. Tomaszem trzeba przyjąć, że rozum ludzki może być podniesiony w sposób nadprzyrodzony i wyjątkowy do bezpośredniego oglądania Boga. Jako przykład cytuje się Mojżesza z Ks. Wyjścia 33,11 i św. Pawła z listu II do Kor 12,2.

Konieczność tzw. światła chwały /lumen gloriae/ dla bez-pośredniego oglądania Boga. Do widzenia uszczęśliwiającego (visio beatifica) potrzeba specjalnego uzdolnienia dla władz poznawczych człowieka. To uzdolnienie jak i stan habitualny umysłu nazywa się lumen gloriae, czyli światło chwały.
Sobór w Vienne, jak to było powiedziane, określił przeciw Begwardom i Begwinom, że dusza ludzka potrzebuje światła chwały do oglądania bezpośredniego Boga. Konieczność światła chwały uzasadnia św. Tomasz w Sumie teologicznej ( 12,5 ad 2). Nazwa lumen gloriae wzięta jest z Ps. 35 z wiersza 10: ,,in lumi-ne tuo videmus lumen'' (w świetle Twoim widzimy światło) oraz z Apok. 22,4: Videbunt faciem eius quia Dominus Deus illumi-nabit illos. (Widzieli oblicze Jego, ponieważ Pan Bóg ich oświecił). Tak jak światło fizyczne potrzebne jest do widzenia optycznego, tak samo światło chwały potrzebne jest do nadprzyrodzonego oglądania Boga w niebie.Trzy akty składają się na szczęście istotne w niebie: są to visio beatifica, amor beatificus, gaudium czyli radość.

1. Visio beatifica - widzenie uszczęśliwiające. Jego zasadą jest jak wiemy, lumen gloriae. Przedmiotem pierwszorzędnym jest sam Bóg. Wiemy już, że dusze zbawione widzą jasno Boga w Trójcy jedynego. Wtórnym przedmiotem poznania są widziane w Bogu rzeczy przeszłe, teraźniejsze i przyszłe, które z woli Bożej mogą zbawieni oglądać, ponieważ mają jakiś związek z ich stanem szczęśliwości. Jest to sententia communis theologorum, to znaczy opinie powszechne teologów.

2. Amor beatificus - w ślad za widzeniem uszczęśliwiającym idzie miłość Boga pełna i doskonała. Twierdzenie to jest pewne, albo fidei proximae, czyli najbliższe dogmatowi wiary.

3. Z widzenia i miłości Boga bierze się niewyrażalna radość - gaudium. To twierdzenie jest pewne. Między skotystami i tomistami istnieje różnica zdań dotycząca formalnej istoty szczęścia w niebie. Skotyści twierdzą, że aktem głównym jest amor beatificus, tomiści, że visio beatifica. Suarez idąc za św. Bonawenturą uważa, że istota szczęścia w niebie polega na miłości. Takie czy inne rozwiązanie zależy od tego, jakiej władzy w człowieku dajemy pierwszeństwo: intelektowi czy woli.

 

Granice widzenia uszczęśliwiającego

Nawet dla świętych w niebie jest rzeczą niemożliwą poznać Boga w całej pełni; Bóg w swej istocie jest nieskończony, niepoznawalny dla wszelkiego bytu stworzonego nawet podniesionego do stanu nadnaturalnego. Sobór Laterański IV (1215 r.) mówi: Deus incomprehensibilis (Bóg niepojęty). Podobnie Sobór Wat. I. Św. Jan Chryzostom w swych 12 homiliach ,,De in-comprehensibili'' podtrzymywał tezę o ,,niepojmowalności'' Boga. Racja wewnętrzna, dlaczego Bóg jest niepojęty spoczywa w nieskończonej odległości między Duchem Bożym nieskończonym a duchem stworzonym skończonym. Duch skończony nie może poznać bytu Bożego na sposób nieskończony. Videt infinitum sed non infinite, jak mówi św. Tomasz w Sumie Teologicznej (I 12,7 ad 3) "Widzi nieskończonego, ale nie nieskończenie".

Jest zdaniem powszechnie przyjętym przez teologów, że do szczęścia istotnego w niebie dołączone jest szczęście przypadłościowe dodatkowe, które płynie z poznania naturalnego i miłości rzeczy stworzonych, oczywiście podporządkowanej całkowicie miłości Bożej. Święci cieszą się w sposób dodatkowy z obecności Chrystusa w Jego ludzkiej naturze, Najświętszej Maryi Panny, aniołów i wszystkich zbawionych, cieszą się również ze zjednoczenia ze swymi bliskimi na ziemi, rodzicami, przyjaciółmi oraz z poznania dzieł Bożych. Zjednoczenie duszy z ciałem uchwalebnionym po zmartwychwstaniu będzie równoznaczne ze wzrostem dodatkowej chwały niebieskiej. Św. Tomasz wylicza przede wszystkim tzw. dary w zakresie szczęścia dodatkowego w niebie. Są to: visio, comprehensio i fruitio. Visio odpowiadałby wierze; comprehensio - nadziei, fruitio - miłości.
Wiara i nadzieja w niebie istnieć nie będą, natomiast cnota miłości osiągnie swój szczyt. Inne dobra dodatkowe, które wylicza św. Tomasz, a za nim inni teologowie, dotyczą intelektu, woli oraz ciała ludzkiego. Intelekt w swych zdolnościach naturalnych nie będzie osłabiony, ale umocniony i wysubtelniony, co stanie się źródłem dodatkowego szczęścia. Podobnie będzie z wolą ludzką. Ciało ludzkie będzie uczestniczyło w szczęściu po zmartwychwstaniu. Wszystko to dotyczy tzw. szczęśliwości dodatkowej zwykłej - beatitudo accidentalis communis. Poza tym jednak, według teologów scholastycznych, trzy grupy zbawionych mają specjalne szczęście: beatitudo accidentalis specialis w postaci tzw. aureoli. Aureola jest to wyraz zaczerpnięty z Księgi Wyjścia 25,25, który oznacza szczęście dodatkowe. Aurea natomiast jest to wyraz zaczerpnięty z Apok. 4,4 14,14 i oznacza szczęście istotne. Aureole będą posiadały następujące grupy zbawionych: dziewice wg Apok. 14,4, męczennicy wg Ewangelii św. Mateusza 5,11, doktorowie wg Ks. Daniela 12,3 i Ew. św. Mateusza 5,19. Św. Tomasz twierdzi, że aureole polegają na specjalnej radości, która pochodzi z dopełnionych dzieł, których uwieńczeniem było na ziemi zwycięstwo nad sobą, światem i szatanem.

 

Cechy charakterystyczne szczęścia w niebie

1. Szczęście niebieskie jest wieczne

Papież Benedykt XII sformułował tezę powyższą we wspomnianej konstytucji dogmatycznej w następujących słowach: visio et fruitio sine aliqua intercisione seu evacuatione continuata existit et continuabitur usque ad finale iudicium et ex tunc usque in sempiternum. Orygenes przeciwko nauce Kościoła nauczał swego czasu o możliwości przemiany moralnej zbawionych, a więc nawet o utracie szczęścia. Wiemy z Ewangelii św. Mateusza i Łukasza, iż Pan Jezus porównuje szczęście w niebie do skarbów, które nie mogą być utracone (Mt 6,20; Łk 12-33). Sprawiedliwi wejdą do życia wiecznego (Mt 25,46; 19,29). Św. Piotr wyraża się podobnie: ,,niewiędnący wieniec chwały'' (I list św. Piotra 5,4). Św. Augustyn dowodzi z pojęcia doskonałego dobra, że szczęście w niebie musi trwać wiecznie. ,,Jak można mówić o prawdziwym szczęściu gdzie brak pewności, że trwać ono będzie wiecznie'' (De civitate Dei 12,13,1). Wola świętego jest tak utwierdzona w dobrym, przez wewnętrzne zjednoczenie z Bogiem w miłości, że grzech jest niemożliwy moralnie.

 

2. Stopień uczestnictwa w chwale niebieskiej

Stopień szczęścia niebieskiego jest różny u różnych świętych stosownie do ich zasług. Dekret dla Greków Sob. Florenckiego (1439) głosi, że dusze świętych widzą Boga pro meritorum tamen diversitate, to znaczy w zależności od zróżnicowanych zasług. Sob. Tryd. określił, że człowiek usprawiedliwiony zasługuje na wzrost chwały niebieskiej przez swoje dobre uczynki. Przeciwko nauce Kościoła Jowinian pod wpływem stoicyzmu mówił o równości wszystkich cnót. Luter głosił, że zbawieni w sposób tylko zewnętrzny mają imputowaną sprawiedliwość Chrystusa. Z tych dwóch teorii wynika, że dla wszystkich w niebie istnieje równy stopień szczęścia. Pan Jezus jednak mówił: ,,Syn człowieczy odda każdemu według uczynków jego'' (Mt 16,27). Św. Paweł powiada: ,,Każdy otrzymał zapłatę swoją według pracy swojej'' (I Kor. 3,8), ,,Kto skąpo sieje, skąpo też żąć będzie, a kto sieje w błogosławieństwach, w błogosławieństwach też żąć będzie'' /II Kor. 9,6/. Ojcowie Kościoła często wspominają słowa Jezusa o wielu mieszkaniach w domu Ojca, por. Ew. św. Jana 16,2. Tertulian tak mówi: ,,Skąd ta różnorodność mieszkań u Ojca, jak nie z powodu różnicy zasług''. Św. Augustyn tak się wyraża: ,,nie będzie w ogóle zazdrości z powodu nierówności chwały, ponieważ we wszystkich królować będzie równość miłości (In Joannem tractatus 67,2).


 



Pełna wersja katolik.pl