logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
Piotr Słabek
Spotkania ze ... Święty Mikołaj
Wydawnictwo M


ISBN: 83-7221-590-1
format: 130/190 mm;
stron: 141
(C) Wydawnictwo M, Kraków, 2002 r.

Wydawnictwo M
30-301 KRAKÓW,   ul. Zamkowa 4/4


 

SPIS TREŚCI

Wstęp
Rozdział I - "Spośród świętych najbardziej podoba mi się Mikołaj"
Rozdział II - Czy chrześcijanin może być bogaty? Historia rodziców Mikołaja
Rozdział III - Narodzenie i chrzest Mikołaja
Rozdział IV - "Uwielbiam roznosić podarunki" - dzieciństwo Mikołaja
Rozdział V - Być kapłanem w Mirze - Boże wezwanie
Rozdział VI - O żarliwej modlitwie i oczekiwaniu na przyjście Pana
Rozdział VII - "Nie znam nikogo, kto by tak, jak Mikołaj, nadawał się na biskupa"
Rozdział VIII - Jak wydać za mąż trzy córki ubogiego szlachcica?
Rozdział IX - "Cesarz Dioklecjan nakazuje" - o prześladowaniach
Rozdział X - "W tym kamieniołomie nikt nie przeżył więcej niż osiem lat" - o zesłaniu na Sardynię
Rozdział XI - Wielka zaraza
Rozdział XII - Ocalić życie trzech żołnierzy
Rozdział XIII - "Ja bym na twoim miejscu uderzyłbym mocniej" - o Soborze Nicejskim
Rozdział XIV - "Bądź wieczną radością mego serca" - ostatnie dni Mikołaja
Rozdział XV - O znaczeniu prezentów

Wstęp

Obraz postaci św. Mikołaja poddawano w ostatnich czasach różnym uproszczeniom i wypaczeniom. W okresie stalinizmu próbowano zastąpić go osławionym dziadkiem Mrozem, ale dzieci i tak wolały otrzymywać prezenty od św. Mikołaja.
Na nim różni przedsiębiorcy zarabiają miliony, bowiem od pewnego czasu wprzęgnięto go w mechanizm komercjalizacji. Nikt specjalnie nie protestuje, że jego postać bardziej niż biskupa przypomina rubasznego krasnala, a różnego rodzaju media co roku na początku grudnia informują o lapońskim pochodzeniu Mikołaja.
Tymczasem św. Mikołaj, choć jego postać obrosła w liczne legendy, jest postacią na wskroś chrześcijańską i historyczną. Był przecież biskupem Miry w Azji Mniejszej i zaliczono go w poczet świętych Pańskich. Od wieków chrześcijanom kojarzy się z tym, co najwartościowsze w człowieku: dobrocią, wrażliwością na potrzeby bliźniego, nieograniczoną hojnością, gotowością służby.

Św. Mikołaj miał, żeby użyć słów Jana Pawła II, nieograniczoną wprost "wyobraźnię miłosierdzia". To właśnie Ojciec Święty nazwał św. Mikołaja "patronem daru człowieka dla człowieka" - daru, jaki winniśmy składać bliźnim swoim sercem, pamięcią i troską bynajmniej nie jedynie z okazji 6 grudnia, ale na co dzień.
Mimo wspomnianych wypaczeń i przeinaczeń jeden fakt pozostaje niezmienny i optymistyczny zarazem: w imię św. Mikołaja czyni się w świecie wiele dobra, a na jego przykładzie dzieci uczą się, że należy dzielić się z innymi i być dla drugich darem. To cenny, pedagogiczny walor Świętego, który żył tak dawno, w IV wieku.
Postać św. Mikołaja, który pochyla się...

Jest jeszcze pewien bardzo ważny aspekt związany z postacią św. Mikołaja, nieporuszony w tej książce. Ten jeden z najpopularniejszych świętych w Kościele katolickim cieszy się niezmiennie wielkim kultem u braci prawosławnych. Jego imię bardzo często nadawane jest na chrzcie chłopcom tego wyznania, w cerkwiach odmawia się do niego piękne modlitwy, a jedno z bractw cerkiewnych uznaje go za swego patrona. Św. Mikołaj jest naszym wspólnym skarbem, bowiem działał w czasach, kiedy nie istniał podział na katolicyzm i prawosławie, a Kościół Chrystusowy stanowił jedność. Na ten właśnie wymiar postaci św. Mikołaja zwrócił uwagę Jan Paweł II, przemawiając 5 czerwca 1991 roku w katedrze prawosławnej pod wezwaniem tego świętego w Białymstoku. Niestety, świadomość posiadania tego skarbu jako wspólnego dobra nie jest w obu Kościołach dostatecznie silna. A przecież św. Mikołaj, jak mało który święty, nadaje się na patrona dialogu katolików i prawosławnych.

Grzegorz Polak - redaktor naczelny "Księgi Świętych"

 
 



Pełna wersja katolik.pl