Andrzej pozostał więc u Jezusa i nauczył się wiele. Tego skarbu nie zachował jednak wyłącznie dla siebie, ale udał się śpiesznie do swego brata, aby podzielić się tym, co otrzymał. Zastanów się nad słowami, jakie wypowiedział do brata: "Znaleźliśmy Mesjasza, to znaczy Chrystusa". Zauważ, że w tych słowach zawiera się wszystko, czego się nauczył w krótkim czasie. Wskazuje bowiem zarówno na niezwykłą moc Nauczyciela, który przekonał idących za Nim o tej wielkiej prawdzie, jak też na gorliwość i pilność, z jaką uczniowie starali się o niej dowiedzieć. Słowa te pochodzą z duszy, która gorąco pragnie pojawienia się Mesjasza, oczekuje Jego przyjścia z nieba na ziemię, która skoro już przyszedł, przyjmuje Go z radością i weselem i śpieszy, aby oznajmić wszystkim pozostałym wspaniałą wiadomość. To wzajemne pomaganie w sprawach duchowych jest wyrazem braterskiej życzliwości, serdecznej przyjaźni i szczerego uczucia.
Zauważ także, jak bardzo otwarte i ochocze było od samego początku nastawienie Piotra. Wyrusza natychmiast nie zwlekając. "Przyprowadził go" - powiada ewangelista - "do Jezusa". Niech jednak nikt nie gani jego łatwości i tego, że bez dokładnego zbadania przyjmuje wiadomość. Bardzo prawdopodobne, że Andrzej opowiedział wszystko dokładnie i obszernie, ale ewangeliści w trosce o zwięzłość wypowiedzi przedstawiają wszystko w wielkim skrócie. Zresztą nie powiedziano, że uwierzył natychmiast, ale że Andrzej "przyprowadził go do Jezusa", pragnąc przekazać go Jezusowi, aby od Niego wszystkiego się dowiedział. Był bowiem jeszcze inny uczeń i także brał udział w spotkaniu.
Podobnie jak Jan Chrzciciel mówiąc: "Oto Baranek Boży" oraz "On chrzci Duchem Świętym", pozostawił pełniejsze wyjaśnienie tej nauki samemu Chrystusowi, tak też i Andrzej tym bardziej się nie uważał za odpowiedniego do wyjaśniania tych spraw. Zaprowadził więc brata do samego źródła światła bez żadnej zwłoki z wielką radością i weselem.
***
Nowe Sieci
Nie chciałeś, bym
zwykłe rzucał sieci,
i dłużej chodził
obojętny po ziemi.
Powiedziałeś mi:
- ‘Pójdź za mną’.
Odtąd
mam dla Ciebie
łowić serca ludzi.
Usłyszałem,
jak mnie wołasz;
zostawiłem sieć:
- rodzinę i łódź.
Wtedy spojrzałem
po raz pierwszy
w Twoje oczy.
Zrozumiałem.
Już wiem,
co mnie czeka.
Patrzysz na mnie
tak dobrotliwie.
- Więcej mi nic
nie potrzeba.
W moją duszę
wlewasz wolność
w mocy wiary;
dajesz mi
Nowe Sieci.
Nierozerwalne.
- Mymi rękoma
chcesz zarzucać
je na świecie.
Bo Ty, Panie,
Tajemnice nieba
otwierasz temu,
kto Ci zaufał.
Przyjacielem
się stajesz, który
wszystko wie,
nie musi pytać.
A tylko jednego
pragniesz:
- bym przyjął
i innym rozdawał
Twoją Miłość.
Alina Girjatowicz
***
Nowenna przed uroczystością Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny – dzień II: odmów
***
Biblia pyta:
Jeden jest Prawodawca i Sędzia, w którego mocy jest zbawić lub potępić. A ty kimże jesteś, byś sądził bliźniego?
Jk 4:12
***
Przy dłuższej spowiedzi grzechy ciężkie trzeba wyznać zaraz na początku, a nie zaczynać od małych, bo wtedy bardzo łatwo wpaść w sidła diabła i coś zataić.
św. Jan Maria Vianney, O zadośćuczynieniu, pokucie i umartwieniu
***
KSIĘGA II, Zachęty do życia wewnętrznego
Rozdział VI, O RADOŚCI CZYSTEGO SUMIENIA
1. Czyste sumienie to chluba dobrego człowieka 2 Kor 1,12. Miej czyste sumienie, a radość będzie zawsze z tobą. Czyste sumienie pomaga wiele znieść i chronić radość nawet wśród przeciwności. Nieczyste sumienie jest przyczyną lęku i niepokoju Mdr 17,10.
Słodszy będzie odpoczynek, jeśli serce nic ci wyrzucać nie będzie 1 J 3,21. Nie ma radości poza czynieniem dobra. Ludzie źli nigdy nie doznają prawdziwej radości i nie odczują wewnętrznego pokoju: Nie ma pokoju dla bezbożnych - mówi Pan Iz 48,22; 57,21.
A gdyby nawet mówili: Żyjemy w pokoju, nie zdarzy nam się nic złego 1 Tes 5,3, bo któż ośmieli się nam szkodzić? Mi 3,11- nie wierz im, bo nagle podniesie się gniew Boga, w nicość obrócą się ich czyny, a myśli przepadną Prz 24,22.
2. Temu, kto kocha, nietrudno jest się chlubić nawet w cierpieniu, bo tak się chlubić to znaczy chlubić się w krzyżu Pana naszego Ga 6,14. Krótka to chwała, którą ludzie biorą od ludzi.
Chwale świata tego zawsze towarzyszy smutek. Chwała dobrych jest w sumieniu, nie w gębach ludzi. Radość sprawiedliwych jest od Boga i w Bogu, a wesele ich płynie z prawdy 1 Kor 13,6.
Kto pragnie prawdziwej i trwałej chwały, nie dba o chwałę doczesną. A kto szuka chwały doczesnej lub przynajmniej nie całkiem ją odrzuca, okazuje, że niezbyt miłuje chwałę niebieską. Ten, kto nie dba ani o pochwały, ani o nagany, osiąga wielkie uspokojenie.
3. Kto ma czyste sumienie, z łatwością zdobywa zadowolenie i pokój. Pochwały nie czynią cię świętszym, a nagany gorszym. Jesteś, czym jesteś, i nie więcej znaczysz niż to, czym jesteś w oczach Boga.
Gdybyś zważał na to, jaki jesteś w swej głębi, nie dbałbyś, co mówią o tobie ludzie. Człowiek widzi twarz, a Bóg serce 1 Sm 16,7. Człowiek ocenia czyny, Bóg waży intencje.
Zawsze dobrze czynić, a mało mniemać o sobie to oznaka prawdziwej pokory. Nie pragnąć pocieszenia od nikogo to znak czystości i ufności wewnętrznej.
4. Kto nie szuka opinii o sobie na zewnątrz, świadczy, że cały powierzył się Bogu. Nie ten bowiem, kto siebie chwali, jest wypróbowany, rzecze święty Paweł, ale kogo chwali Bóg 2 Kor 10,18. Chodzić z sercem pełnym Boga bez uwikłania w żadne ziemskie uczucia - to stan człowieka wewnętrznego Rdz 5,22.24; Mi 6,8.
Tomasz a Kempis, 'O naśladowaniu Chrystusa'
***
Codziennie zrób żwawym krokiem półgodzinny spacer.
H. Jackson Brown, Jr. 'Mały poradnik życia'
Patron Dnia
św. Ambroży
biskup i doktor Kościoła
Św. Ambroży urodził się około roku 340. Jego ojciec był prefektem Galii. Po śmierci ojca, powrócił ze swoją matką do Rzymu, gdzie odebrał staranne wykształcenie, nauczył się greki i został prawnikiem. Mając trzydzieści pięć lat został namiestnikiem Ligurii i Emilii z rezydencją w Mediolanie. Już jako katechumen został wybrany przez lud biskupem Mediolanu. Dzielnie zwalczał panoszący się arianizm. W roku 381 zorganizował sobór w Mediolanie przeciwko herezji Apolinarego, brał udział w soborach w Akwilei i w Rzymie. Był wybitnym kaznodzieją i pisarzem, jednym z największych biskupów Kościoła katolickiego. Nawrócił wielu pogan i heretyków, wprowadził do Kościoła św. Augustyna. Nieugięcie walczył o prawowitość i niezależność Kościoła, był to jednocześnie asceta, żarliwy duszpasterz i opiekun ubogich. Bogatą spuściznę literacką stanowią przede wszystkim kazania, komentarz do Ewangelii św. Łukasza, pisma dydaktyczne, mowy i 91 listów. Pracowity żywot zakończył traktatem o dobrej śmierci. Umarł w Wielki Piątek, 4 kwietnia 397 roku. Dzień 7 grudnia, kiedy Kościół obchodzi jego pamięć, jest rocznicą jego konsekracji biskupiej.
jutro: NMP Niepokalanie Poczętej