logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w


Wracaj do domu, do swoich, i opowiedz im wszystko, co Pan ci uczynił

Dawno, dawno temu, kiedy byłam świeżo po obronie pracy magisterskiej, powiedziałam w rozmowie, że teraz będę o sobie mówić, że jestem magistrem z Bożej łaski – byłam bowiem mocno przekonana, że bez Bożej pomocy całe to przedsięwzięcie nie zakończyłoby się sukcesem.

– Nie mów tak – powiedział do mnie ktoś. – Przecież naprawdę się nad tym napracowałaś…

Z jednej strony – racja. Naprawdę się nad tym wszystkim napracowałam, z drugiej – czy byłabym zdolna do takiej pracy, gdyby nie Boża łaska? Na dobrą sprawę, to, że oddychamy, że poruszamy się – że w ogóle żyjemy i jesteśmy, to też jest Boża łaska. Tym bardziej więc należy pod tym kątem patrzeć na swoje zdolności do tego, czy owego, a nawet na swoją własną pracowitość.

Problem w tym, że sformułowanie „z Bożej łaski” nabrało gdzieś po drodze zupełnie innego znaczenia. Mówimy potocznie, że coś jest „z Bożej łaski”, gdy coś jest marne i kiepskie, a przecież powinno być zupełnie na odwrót – z Bożej łaski, czyli dlatego, że Bóg tak chciał, dlatego, ze Bóg do tego powołał i uzdolnił, a nie dlatego, że coś się udało, choć tak naprawdę nie powinno.

Może dlatego często gdy w naszym życiu dzieje się coś złego, to próbujemy zwracać się do Boga albo obwiniać Go o nasze porażki, a kiedy odnosimy sukces – myślimy, że na to zasłużyliśmy, bo mamy odpowiednie zdolności i umiejętności.

Nie ma nic złego w docenianiu swoich zdolności i umiejętności – nawet jest to wskazane, trzeba jednak pamiętać, że nie są one wyłącznie naszą zasługą. Tym bardziej, że często za naszym sukcesem stoją nie tylko nasze zdolności, ale także różne pomyślne zbiegi okoliczności oraz pomoc innych ludzi.

Nie ma nic złego w cieszeniu się z wszelkich małych i dużych życiowych sukcesów – trzeba jednak pamiętać, że bez Bożej łaski niczego nie bylibyśmy w stanie uczynić.

I wreszcie – nie ma nic złego w tym, by w trudnych chwilach zwracać się do Boga o pomoc, trzeba jednak pamiętać, że to, co nam się wydaje porażką, może się za jakiś czas okazać początkiem czegoś wspaniałego i te trudności – paradoksalnie – mogą być kolejnym przejawem Bożej łaski.

Agnieszka Ruzikowska
at6626.34@gmail.com
 
 

***

Człowiek pyta:

Czemu pościliśmy, a Ty nie wejrzałeś? Umartwialiśmy siebie, a Tyś tego nie uznał?
Iz 58,3

***

KSIĘGA III, O wewnętrznym ukojeniu
Rozdział LV. O SKAŻENIU NATURY I SKUTECZNYM DZIAŁANIU ŁASKI BOŻEJ

1. Panie Boże, który stworzyłeś mnie na obraz i podobieństwo swoje Rdz 1,26; Mdr 2,23, ześlij mi tę łaskę, tak wielką i tak konieczną do zbawienia, jak mi to ukazałeś, abym dzięki niej pokonał moją naturę ciążącą do grzechu i do zguby Rz 7,23.

Czuję bowiem wypisane w mym ciele prawo grzechu sprzeciwiające się prawu duszy i zniewalające mnie do słuchania mojej zmysłowej natury, nie potrafię się oprzeć swoim skłonnościom, jeśli nie pomoże mi Twoja święta łaska i nie napełni żarliwością mego serca.

2. Potrzeba Twojej łaski, i to wielkiej łaski, aby pokonać naturę skłonną do grzechu od wczesnej młodości Rdz 8,21. Bo z winy pierwszego człowieka Adama została zwichnięta i skażona przez grzech, a teraz kara za tę zmazę przechodzi z człowieka na człowieka, tak że natura, pomyślana przez Ciebie jako dobra i prawa Koh 7,29, jawi się nam już dotknięta słabością, a jej popędy pozostawione same sobie ściągają człowieka w dół ku złemu.

Bo ta niewielka siła, która w niej pozostała, jest jak iskierka ukryta w popiele. Tą siłą jest rozum naturalny, otoczony gęstym mrokiem 2 Mch 3,27; odróżnia on dobro od zła, prawdę od fałszu, a jednak nie jest zdolny wypełniać tego Koh 6,5; Hbr 5,14, co aprobuje, i nie ma już w sobie pełnego blasku prawdy ani czystości uczuć.

3. I dlatego, o Boże, umiłowałem Twoje prawo dotyczące duchowej istoty człowieka Rz 7,22, bo wiem, że przykazanie Twoje jest dobre, słuszne i święte Rz 7,12, i rozumiem, że trzeba unikać zła i grzechu w każdej postaci. Ciałem służę raczej prawu grzechu Rz 7,25, kiedy słucham więcej zmysłowości niż rozumu. Stąd pochodzi to, że mam dobre intencje, ale nie potrafię według nich postępować Rz 7,18.

Dlatego ciągle postanawiam wiele dobrego, ale jeżeli brak mi łaski wspierającej moją słabość, cofam się i upadam przy lada przeszkodzie.

A dlatego tak się dzieje, że chociaż znam drogę dobra i widzę jasno, co powinienem robić, uginam się pod ciężarem własnego zepsucia i nie jestem zdolny wznieść się ku doskonałości.

4. O, jakże mi jest potrzebna Twoja łaska, Panie, abym wstąpił na drogę doskonałości, jakże mi jest potrzebna do rozpoczęcia i do osiągnięcia! Bez niej nic nie potrafię uczynić, ale wszystko mogę w Tobie J 15,5, jeżeli umacnia mnie łaska Flp 4,13. O łasko prawdziwie niebiańska, bez której nic nie znaczą własne zasługi i nieważne są jakiekolwiek dary natury!

Cóż znaczy sztuka, bogactwo, piękność i dzielność, co znaczy dla Ciebie geniusz czy krasomówstwo, gdy nie ma łaski? Bo darami natury obdzieleni są zarówno źli, jak i dobrzy, ale darem tylko wybranych jest łaska, to znaczy miłość, wyróżnieni łaską stają się godni życia wiecznego.

Tak potężna jest łaska, że bez niej nic nie waży ani dar prorokowania, ani zdolność czynienia cudów, ani żadne wzniosłe dociekanie prawdy. Bo Ty nie uznajesz żadnych cnót ani wiary, ani nadziei bez miłości i łaski.

5. Błogosławiona łasko, ty, która ubogiego duchem czynisz bogaczem dobra Mt 5,3, a z bogacza robisz człowieka pokornego serca Dn 3,87, przyjdź i zstąp na mnie, napełnij mnie od rana swoim ukojeniem Ps 90(89),14, aby dusza moja nie upadła w znużeniu i oschłości.

Błagam Cię, Panie, abym znalazł łaskę w Twoich oczach Rdz 18,3, wystarczy mi bowiem Twoja łaska 2 Kor 12,9, nawet jeśli nie otrzymam nic z tego, czego pragnie moja natura. Wśród pokus i udręk nie ulęknę się zła, dopóki będzie ze mną Twoja łaska Ps 23(22),4. Ona jest moją dzielnością, ona przynosi radę i pomoc. Ona - potężniejsza od wszystkich wrogów i mądrzejsza od wszystkich mędrców razem wziętych Mdr 8,4.

6. Jest nauczycielką prawdy, mistrzynią wiedzy, światłem serca, ulgą w strapieniu, ucieczką w smutku, bezpieczeństwem w lęku, żywicielką pobożności, źródłem dobrych łez.

Czymże jestem bez niej? Drewnem spróchniałym Syr 6,3, niepotrzebną dziczką, którą należy wyciąć i odrzucić Iz 14,19. Niech więc Twoja łaska, Panie, zawsze mnie poprzedza w drodze i za mną kroczy, niech będzie przy mnie, abym zawsze dążył do dobrego przez Syna Twojego Jezusa Chrystusa. Amen.

Tomasz a Kempis, 'O naśladowaniu Chrystusa'

***

TRWOGA SZATANA

Czemu sąd ostateczny tak szatana trwoży?
Czyli mu niewiadomy dotąd wyrok Boży?
Czy on żałuje świata, który się ma złamać?
Żałuje - bo, bez świata, gdzież on będzie kłamać?

Adam Mickiewicz

***

Pamiętaj, że prawie wszystko wydaje się lepsze, jak się człowiek porządnie wyśpi.

H. Jackson Brown, Jr. 'Mały poradnik życia'  


Patron Dnia


św. Elfeg
 
biskup i męczennik

Św. Elfeg urodził się w rodzinie szlacheckiej. Wcześnie zrezygnował z życia światowego i wstąpił do klasztoru. Po kilku latach został pustelnikiem; zamieszkał w nędznej lepiance. W roku 984 przy pomocy św. Dunstena został wybrany biskupem Winchesteru. W roku 1006 został mianowany arcybiskupem Canterbury. W owym czasie Anglię nękały najazdy Duńczyków, którzy grabili i obracali w perzynę kraj, rządzony przez słabego króla Etheelreda. Arcybiskup pałał chęcią poświęcenia się za swój lud i starał się ściągnąć na siebie okrucieństwa pogan. Jego katedra została spalona, a on uwięziony i poddany torturom. Odmówił jednak sprzedaży dóbr kościelnych, aby zapłacić okup. Zginął 19 kwietnia 1012 roku.

jutro: św. Marcela

wczoraj
dziś
jutro