logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
Bill Dodds
Przewodnik po niebie, piekle i czyśćcu
Wydawnictwo WAM


Tytuł oryginału
Your One-Stop Guide to Heaven, Hell and Purgatory
© Wydawnictwo WAM, 2002

oprawa: miękka
ISBN: 83-7097-987-4
format: 124x194 mm
stron: 148
data wyd.: sierpień 2002


 

Czym więc jest dusza?

W tym rozdziale zajmiemy się wyjaśnieniem problemu, czym jest to „coś”, a w następnych rozdziałach sprawą „gdzie”.
Słownik podaje, że słowo „dusza” jest rzeczownikiem. Dobrze, jak dotąd wszystko jasne. Dusza to:
1. Niematerialna istota człowieka, żyjącej jednostki. „Niematerialna” oznacza: „nie zbudowana z materii, duchowa”. Istota jest podstawową naturą bądź jakością.
2. Element duchowy zawarty w każdym człowieku.
3. Część aktywna lub zasadnicza.
4. Moralna i emocjonalna natura człowieka.
5. Siła duchowa.
Warto także sprawdzić znaczenie słowa „dusza” w słowniku terminów katolickich. Zajrzyjmy do dwóch źródeł katolickich: pierwsze z nich zostało napisane i wydane przed II Soborem Watykańskim, drugie zaś po Soborze.
W wydaniu słownika katolickiego z 1958 roku czytamy, że dusza jest podstawą (zasadą) wszelkiego myślenia; dzięki niej czujemy, mamy świadomość i wolę; to ona ożywia ciało. Jest korzeniem wszelkiej aktywności życiowej. Jest substancją bądź też bytem, który istnieje per se (poprzez siebie, z siebie i w sobie). Dusza jest niezłożona i niepodzielna (to znaczy nie jest zbudowana z oddzielnych elementów jakiegokolwiek rodzaju). Ma charakter duchowy, tak więc jej istnienie i – do pewnego stopnia – jej działania są niezależne od materii. Jest nieśmiertelna.
Dusza jest rzeczywistą formą ciała, odmienną niż dusze roślin czy zwierząt. Roślina nie może się poruszać. Zwierzę nie potrafi rozumować (zob. tekst poniżej: Co się dzieje z... duszami roślin i zwierząt?).
W Our Sunday Visitor’s Catholic Encyclopaedia możemy znaleźć następującą definicję: Ciało i dusza wspólnie stanowią substancjalną jedność w człowieku. Dusza jest niematerialna i nieśmiertelna. Tworzy podstawę, zasadę, która stanowi o szczególnej jednostce, jaką jest człowiek.
Wyróżniającą cechą duszy ludzkiej jest jej charakter rozumowy, myślowy. Nieśmiertelność duszy bierze się z jej prostoty czy też niezłożoności: w przeciwieństwie do rzeczy materialnych nie istnieją żadne elementy, na które dusza mogłaby się podzielić lub ulec rozbiciu. Tak więc niezniszczalność duszy jest jedną z przyczyn jej nieśmiertelności.
Inną przyczyną są okazywane przez człowieka nieograniczone możliwości duchowe. Chociaż dusza i ciało stanowią rzeczywistą jedność, dusza jest niezależna od materii zarówno pod względem istnienia, jak i pochodzenia.
Dusza trwa po śmierci biologicznej. Nie może być ona zrodzona z materii. Zgodnie z nauczaniem chrześcijańskim, każda dusza jest stworzona bezpośrednio przez Boga. Mimo to ludzką tożsamość konstytuuje jedność duszy i ciała. Relacja duszy do ciała nie ma charakteru instrumentalnego; ma ona charakter realny i substancjalny.


Co się dzieje z... duszami roślin i zwierząt?

– Czy i rośliny, i zwierzęta, i ludzie mają duszę?
Według nauki Kościoła katolickiego – tak, ponieważ rośliny, zwierzęta i ludzie są istotami żyjącymi. Mają jednak różne rodzaje dusz.
– Jakie to rodzaje?
Duszę rośliny nazywa się wegetatywną, zwierzęcia zmysłową, człowieka natomiast intelektualną. Każda z nich stanowi rdzeń aktywności życiowej poszczególnych form ożywionych.
– Czy występują między nimi jakieś podobieństwa?
W pewnym sensie tak, ponieważ w rzeczywistości dusza ludzka zawiera także cechy duszy roślin i zwierząt, a dusza powiązana ze zmysłami (czyli dusza zwierzęcia) obejmuje cechy duszy wegetatywnej (duszy rośliny).
– Czy zatem dusza rośliny i zwierzęcia jest nieśmiertelna?
Nie, dusze wegetatywne i zmysłowe są substancjami prostymi, lecz niepełnymi i nie są zdolne do istnienia oddzielnie od materii. Z tego powodu dusze te nie mają ani charakteru duchowego, ani nie są nieśmiertelne.


Rośliny i ty

Jak już wyjaśnialiśmy wyżej, każda żywa istota ma duszę – formę życia. Z nasion mlecza rozwija się korzeń, z niego wyrasta roślina, która zakwita i rozsiewa nasiona, ale nie krzyczy z bólu, gdy ktoś ją zrywa. Pies rośnie od okresu szczenięcego do dojrzałości; skowyczy, kiedy ktoś nadepnie mu na ogon, lecz nie potrafi dociekać spraw rozumem. To prawda, że jego zachowanie ma charakter odruchów warunkowych, to prawda, że pies ma silne instynkty, ale nigdy nie będzie w stanie gawędzić na temat wczorajszej pogody czy martwić się faktem, że pewnego dnia umrze.
Poza tym „dusza” mlecza, która utrzymuje go przy życiu, nie przetrwa, gdy roślina zginie. Tak samo jest z psem. Tylko my jesteśmy inni. Tylko nasze dusze są odmienne.
Rośliny i zwierzęta mają swoją formę życia, ale nasza forma jest wyższa. Mamy zdolność rozumowania i dokonywania wyboru. Spośród wszystkich stworzeń w niebie i przestrzeni ty – człowiek – jesteś jedyną istotą, która stanowi jedność materii i nieśmiertelnego ducha.
Roślina i pies mają ciało, mają życie, lecz nie dysponują nieśmiertelną duszą. Anioły w niebie mają tylko ducha. Nie mają ciała. Ale kiedy Bóg stworzył nas, połączył ciało i duszę. To właśnie czyni z nas ludzi.
Zanim jeszcze Bóg w szczególny sposób wkroczył w naszą historię, powołując Abrahama i wybierając swój naród, zanim zesłał nam swego Syna (człowieka i Boga jednocześnie, co przekracza możliwości pojmowania ludzkim rozumem), my, ludzie, już rozmyślaliśmy o problemie ciała, życia i tego, co nie jest żywe.
Rozmyślaliśmy wiele o śmierci, ponieważ przynależy ona do każdego człowieka, każdej kultury, każdego kraju.
Ze względu na to, że jesteśmy stworzeniami, które potrafią i lubią rozumować, próbowaliśmy sobie to wszystko wyjaśnić. Ponieważ jesteśmy istotami, które potrafią odczuwać i odczuwają, staramy się szukać pociechy po śmierci naszych bliskich i odnajdywać nadzieję nawet wtedy, gdy zdajemy już sobie sprawę, że podobny los stanie się także naszym udziałem.
Ponieważ jesteśmy istotami zarówno duchowymi, jak i materialnymi, nasze umysły zawsze kierowały się ku naszemu Stwórcy, ku Bogu, nawet gdy nie umieliśmy Go nazwać. Nawet gdy nasze pojmowanie Boga było bardziej ograniczone niż teraz. (Jedynym powodem, dla którego wiemy o Nim teraz więcej, jest fakt, że to On zdecydował, by objawić nam więcej.)


 



Pełna wersja katolik.pl