dzień 5: Robienie wszystkiego razem z Bogiem. Nic nie będzie już takie jak wcześniej
Czujesz, że błądzisz, jesteś rozbity, samotny, czujesz wewnętrzną dysharmonię, ponieważ znajdujesz się daleko od boskiego źródła i od samego siebie. Twoim gorącym pragnieniem jest odnalezienie w Bogu swojej prawdziwej natury. Jest to właściwy wybór, który doprowadzi cię do powtórnych narodzin. Prosisz Boga, abyś nie musiał nic już robić bez Niego. Tworzysz wraz z Bogiem prawdziwy tandem, nawet jeżeli między Nim a tobą znajdują się prowadzące do doskonałości długie schody, po których zstępują i wstępują aniołowie. Odradzając się, podejmujesz decyzję, że odtąd wszystko będziesz przeżywał wraz z Bogiem: twoje radości, pracę zawodową, wydarzenia rodzinne, zakupy... będziesz z Nim, jedząc, śpiąc i przebywając na łonie przyrody...
Czyżby Bóg interesował się wszystkimi, najdrobniejszymi szczegółami twojego życia? Pewna kobieta zadająca sobie nieustannie to właśnie pytanie otrzymała odpowiedź, która rozwiała jej najmniejsze wątpliwości w tej kwestii. Owego dnia zastanawiała się nad zasadnością umieszczania baterii słonecznych na dachu domu. Do południa udała się jak zwykle do kawiarni, która znajdowała się w pobliżu jej miejsca pracy. Zazwyczaj chodziła tam, idąc lewą stroną ulicy. Tamtego jednak dnia, zatopiona we własnych myślach, przeszła bez żadnego wyraźnego powodu na drugą stronę. Wtedy jej wzrok padł na starą gazetę, która leżała na chodniku. Podniosła ją odruchowo. i znalazła w niej pomięty artykuł o domach ogrzewanych energią słoneczną. W owej chwili przeżyła coś w rodzaju wewnętrznego wstrząsu i zyskała pewność, że ten drobny sygnał, pozornie nieznaczący, stanowił odpowiedź na pytanie, które wciąż sobie zadawała. Pan mówił jej: "Tak, jestem tutaj, jestem wciąż z tobą, jeżeli tylko tego zechcesz, we wszystkich szczegółach twojego życia, nawet tych materialnych, nawet tych mniej ważnych" [35].
Twoje dziecko Światłości wie, że nieobecny Bóg, któremu brakuje czasu, który ma inne zmartwienia, nie istnieje... Ono wie, że Stwórca znajduje się w rzeczach zarówno drobnych, jak i wielkich. Ojciec i matka godni tego miana interesują się wszystkim, co przeżywa ich dziecko. Tak samo jest z Bogiem. Dzisiaj, jako dziecko Światłości, podejmujesz decyzję, że wszystko będziesz robić razem z Panem.
Od kiedy narodziłeś się ponownie, nic już nie dzieje się tak jak przedtem. Zmierzałeś od kłopotów do kłopotów, od porażki do porażki. I oto nagle nastaje pokój, pogoda ducha, szczęśliwość, jakich nigdy wcześniej nie zaznałeś. Czujesz się kochany, i to bezwarunkowo. Czujesz się, jakbyś unosił się nad ziemią. Widzisz, jak kiełkuje życie pełne sukcesów. Nie będą to natychmiastowe sukcesy na płaszczyźnie materialnej czy pod względem prestiżu, choć i te mogą przyjść z czasem, lecz dotyczące rozwoju tego, kim jesteś.
Wcześniej myślałeś, że za wszystko się "płaci". Reagowałeś jak ludzie, którzy od najwcześniejszego dzieciństwa są tak przyzwyczajeni do tego, że byli karani za błędy, iż sami ściągają na siebie sankcje. Bóg pomoże ci wykorzenić to autodestrukcyjne przekonanie. Dzisiaj, kiedy nie jesteś zadowolony z siebie, swoich myśli lub uczynków, możesz po prostu wyciągnąć z nich wnioski i zawierzyć się Bogu, mówiąc: "Panie, uczyń z tego dobro" Stopniowo będziesz popełniał coraz mniej błędów. Nauczysz się siać inne ziarno, ponieważ Bóg jest z tobą, a ty wędrujesz razem z Nim.
Nic już nie jest takie jak wcześniej! Tam, gdzie pojawiały się komplikacje, wszystko staje się proste. Tam, gdzie było ci zbyt ciężko, wszystko staje się lekkie... Teraz Światłość jest wszędzie. Ciemność nie jest już integralnie związana z twoim życiem. Powoli wszystko się rozjaśnia. Przechodzisz od ciemności do jasności, od szarości do kolorów. Zaczynasz dostrzegać, że nie znajdujesz się już pod jarzmem negatywnego prawa węża, prawa, które zmusiło Adama i Ewę do ucieczki z ogrodów Edenu. Obejmuje cię prawo łaski, prawo obfitości: "Idźcie i rozmnażajcie się". Jezus przybył na ziemię, aby człowiek mógł przejść od prawa węża do prawa łaski, aby przywrócić ludziom ścieżkę do raju. Na krzyżu przejął na siebie całe zło i uwolnił nas od niego. Do nas teraz należy ostateczne przystąpienie do lekkości prawa łaski i miłosierdzia.
_________________________
Przypisy:
[35] Inna pozycja na ten temat: Merlin Carothers, De la prison ? la louange, Éditions Foi et Victoire, Aigle 1974.