logo
Wtorek, 23 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Ilony, Jerzego, Wojciecha – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
o. Jacques Philippe
Powołanie


o. Jacques Philippe
Wydawca: Salwator
Rok wydania: 2010
ISBN: 14268515
Format: 145x205
Rodzaj okładki: miękka
 

 
Kup tą książkę

 

Człowiek - byt nade wszystko wezwany

Chciałbym przedstawić kilka refleksji o pojęciu wezwania. Pojęcie wezwania jest bardzo bliskie nam, chrześcijanom, jest pojęciem prostym, lecz ma fundamentalne znaczenie. Dobrze jest odkryć na nowo całe jego bogactwo i nośność. W istocie możemy nadać naszemu życiu jego pełne znaczenie i sprawić, by przynosiło płodne owoce wyłącznie wówczas, kiedy dzień po dniu otwieramy się na Boże wezwania. Dotykamy więc tematu o zasadniczym znaczeniu dla chrześcijańskiego życia.

Papież Jan Paweł II (dziękuję Polsce za ten niezwykły prezent!) w pierwszych latach swego pontyfikatu podczas środowych katechez rozwinął szeroką refleksję o człowieku, stworzeniu, kobiecie i mężczyźnie stworzonych na Boże podobieństwo, o ludzkim ciele i seksualności. Przedstawił kompletną antropologię, która stanowi prawdziwy skarb współczesnego Kościoła.

Szczególnym punktem w antropologii przedstawionej przez tego wielkiego papieża jest uznanie, że człowiek jest bytem "nade wszystko wezwanym"; to określenie powraca w wielu jego tekstach.

Człowiek posiada pewne ułomności, jest naznaczony grzechem, lecz w głębi swego jestestwa jest istotą powołaną przez Boga i właśnie to stanowi o nim jako o człowieku.

W judeochrześcijańskiej wizji istoty ludzkiej najbardziej charakterystyczną cechą jest właśnie jej zdolność do dostrzegania Bożego wezwania i odpowiadania na nie z własnej woli. Jan Paweł II stwierdza, że pojęcie wezwania jest tym, co stanowi o różnicy pomiędzy wizją człowieka wiernego chrześcijańskiemu Objawieniu a innymi koncepcjami sprzecznymi z Ewangelią, a zwłaszcza wszystkimi ateistycznymi wizjami istoty ludzkiej, które znalazły odpowiedni grunt dla rozwoju w XIX i XX wieku i które ostatecznie przedstawiają koncepcję człowieka skupionego na sobie samym. Człowiek istnieje w tych koncepcjach, wraz ze swymi zdolnościami i możliwościami, staje wobec świata, lecz jest pozbawiony obecności Boga, który wchodzi z nim w dialog, wzywa go i zachęca do obrania pewnej drogi.

Oznacza to, że z jednej strony istnieje pewna wizja człowieka we wszechświecie skupionym na samym sobie, podczas gdy dzięki pojęciu wezwania do tej wizji istoty ludzkiej zostaje wprowadzone nowe, całkiem odmienne zrozumienie, otwartość na Boga, na nieskończoność, otwarcie się na rzeczywistość, która nas przekracza, ale stanowi rzeczywistość, do jakiej zostaliśmy stworzeni. Pojęcie wezwania wprowadza w życie człowieka pewien dynamizm - dynamizm życia, dialogu, miłości, dynamizm wolności.

Z antropologicznego punktu widzenia stajemy więc wobec prawdy o fundamentalnym znaczeniu: idei, że człowiek nie spełnia się wyłącznie w projektach własnego autorstwa, realizowanych osobiście czy wspólnie z innymi, które próbuje wdrożyć w życie z mniejszym lub większym sukcesem, lecz przede wszystkim spełnia się, odpowiadając na wezwania. Opracowywanie projektów nie jest rzeczą złą, lecz można całkowicie skupić się na ich realizacji bądź też przeżyć z ich powodu rozczarowanie.

Tymczasem, odpowiadając na wezwanie, nigdy nie jest się rozczarowanym! Można oczywiście przechodzić okresy kryzysu, zadawania sobie pytań, czas zwątpienia, co zdarza się każdemu. Przechodzenie tych etapów jest zjawiskiem najzupełniej normalnym, gdy odpowiada się na powołanie. Jest nawet w pewnym sensie konieczne, ponieważ to właśnie dzięki chwilom kryzysu prawdziwie posuwamy się naprzód. Człowiek może prawdziwie spełnić się w swym człowieczeństwie i odnaleźć swą głęboką tożsamość, wyłącznie przechodząc przez kryzys, który sprawia, że zadaje sobie pytanie: Kim ja tak naprawdę jestem? Jest to bardzo ważne pytanie dla każdego z nas. Każdy mężczyzna i każda kobieta poszukuje swojej tożsamości. Owe poszukiwania mają niekiedy bardzo bolesny przebieg. Nie można bowiem odnaleźć swojej tożsamości, podobnie jak nie można odnaleźć prawdziwej płodności w swym życiu w inny sposób, niż odpowiadając na wezwania, jakie podczas całego naszego życia kieruje do nas Bóg. Z ludzkiego punktu widzenia jest to rzeczywistość decydująca.


 



Pełna wersja katolik.pl