Każdy środek odczulający poprawia funkcjonowanie organizmu. Sprawia, że choroby związane z alergią stają się mniej dokuczliwe. Także w sferze ducha można zaproponować takie lekarstwa, które sprawią, że kapłan potrafi przezwyciężyć swoje "uczulenie" na małość, pokorę lub brak awansów. Chodzi tak naprawdę o pięć postaw, które powinny charakteryzować pokornego kapłana.
Pierwszą, niezwykle ważną postawę ukazuje sam Jezus, pouczając swoich uczniów słowami: Strzeżcie się, żebyście nie gardzili żadnym z tych małych (Mt 18, 10). Jest to zatem postawa pochylenia się nad drugim człowiekiem, bez oglądania się na to, co sobą reprezentuje.
Aby tak mogło się stać, potrzeba konsekwentnej walki z pychą. Bardzo sugestywnie przedstawia ją mnich pontyjski, teolog i mistyk Ewagriusz, który "nazywa pychę urojeniem, złą gorliwością, mroczną ułudą, zarozumiałością ciała. Opanowany przez nią człowiek stawia się na miejscu Boga i podkreśla swoją niezależność. Wcześniej czy później sam staje się jak demon, który go opanował. Nie przyjmuje napomnień, przypisuje sobie wszystkie zasługi, gardzi innymi. Wszystkich dookoła uważa za głupców, którzy nie dostrzegają jego "wielkości". Poucza i nie toleruje słabości innych, pogardza grzeszącymi. Lekarstwem jest pokora, posłuszeństwo Bogu, cierpliwe znoszenie przeciwności losu i zniewag. Tylko człowiek akceptujący swoją zależność od Boga i ograniczoność jest w stanie cieszyć się życiem i ma szansę zdobyć prawdziwą Bożą mądrość. Mnich powinien opłakiwać swoje grzechy, a nie cudze, pamiętać o krzywdach, jakie wyrządziły mu demony, nie chwalić się czynionym dobrem i słuchać swojego kierownika duchowego"[28].
A zatem kapłan w kontekście rozważań o pokusie wielkości powinien pamiętać, że każdy napotkany człowiek jest tak samo ważny. A także że każdy (nawet grzesznik) ma prawo do kapłańskiego czasu. Stąd też ksiądz powinien zdawać sobie sprawę z tego, iż każdy potrzebuje akceptacji. Tylko wtedy najważniejszy będzie Bóg przychodzący w drugim człowieku, a nie moje "ja".
[28] A. Dąbrowska, Nauka o ośmiu demonach według Ewagriusza z Pontu, "List" 2008, nr 9, s. 35.