logo
Środa, 24 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bony, Horacji, Jerzego, Fidelisa, Grzegorza – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
Andrea Gianelli, Andrea Tornielli
Papieże a wojna
Wydawnictwo M


Autor: Gianelli Andrea , Tornielli Andrea
Wydawca: Wydawnictwo M
ISBN 83-7221-670-3
Okładka: Oprawa miękka
Wymiary: 140 x 202 mm
Stron: 324
Rok wydania: Kraków 2006

 
Rozdział V

Paweł VI a wojna w Wietnamie (1965–1975)
 
Dialog ekumeniczny, publiczna opinia światowa, prawa człowieka. Takie były trzy główne punkty charakteryzujące działalność papieża Pawła VI podczas wojny w Wietnamie. Pontyfikat Montiniego bowiem stanowi niezwykle ważny przełom w tym, co dotyczy stanowiska papiestwa wobec wojny. Niestety, tak jak istnieje bardzo obszerna bibliografia dotycząca roli Benedykta XV i Piusa XII podczas dwóch wielkich konfliktów światowych, dotychczas historycy nie przyłożyli równie wielkiej wagi do działań Pawła VI dotyczących wojny wietnamskiej. Pomimo iż obfituje w okazje do refleksji, które mogłyby okazać się niezwykle ciekawe: wpływ działalności papieża na odnowę soborową, widoczny w zastosowaniu dialogu między religiami jako fundamentalny element papieskiej dyplomacji; wyjątkowy nacisk ze strony Pawła VI na kwestię praw człowieka; rola „kontestacji” jako przeszkoda dla polityki bezstronności papieża, a zatem dla całej jego akcji dyplomatycznej i pomocy humanitarnej. Wreszcie, zasadnicze znaczenie, jakie dla Pawła VI przybrała światowa opinia publiczna w relacjach międzynarodowych, jako forma presji wobec polityków, i która doprowadziła do przemian w stylu wystąpień papieskich w czasie wojny, bardziej bezpośredniego i wyrazistego niż w przeszłości.
 
Oczywiście wojny w Wietnamie, tak jak i wojny, które miały nastąpić później, nie da się porównać z dwoma konfliktami światowymi, zarówno ze względu na rozmach, jak i dotknięte obszary, nie mówiąc już o rozmiarach holokaustu armeńskiego czy żydowskiego. Nie wolno także pomijać różnic w kontekstach historycznych, w jakich poprzednicy Pawła VI zostali wezwani do działania. Benedykt XV oraz Pius XII uciekli się do szczególnej formy ostrożności, aby nie pogłębiać i tak szeroko zakrojonego konfliktu. Paweł VI natomiast mógł wprowadzić w życie styl bardziej „interwencyjny”. W każdym razie każdy historyk, który zechce zrekonstruować akcję polityczną Pawła VI, ma do dyspozycji naprawdę obszerny materiał. Podobnie jak w poprzednich rozdziałach, nas interesować będzie omówienie epizodów szczególnie znaczących dla wyznaczenia linii przewodniej stanowiska Pawła VI, podkreślenie cech łączących go z jego poprzednikami oraz nowości wynikających z odmiennego kontekstu historycznego, w jakim przyszło mu działać.
 

1. DEKOLONIZACJA W WIETNAMIE
 
W roku 1940 Japonia najechała na Indochiny, od 1887 roku będące francuską kolonią. Wtedy właśnie rozpoczęła się gwałtowna kariera polityczna komunistycznego przywódcy Nguyena Tat Thanha, lepiej znanego pod pseudonimem Ho Chi Minh (oznaczającym „Ten, który przynosi światło”). Był założycielem Ligi Niepodległości Wietnamu (Viet Minh), wyzwolił państwo spod okupacji japońskiego najeźdźcy i zaprowadził tymczasowy rząd w Hanoi, natychmiast eliminując wszelaki niekomunistyczny element polityczny oraz sekty religijne. Francuzi jednak nie mieli zamiaru wyrzekać się byłej kolonii: dnia 22 września 1945 roku zniszczyli Sajgon i wypędzili lokalny Tymczasowy Komitet Wykonawczy, kontrolowany przez Viet Minh. Tak rozpoczęła się pierwsza wojna o Indochiny (1945–1954). W 1950 roku Chiny zorganizowały akcję  pomocy Wietnamczykom. Tak zwana „sale guerre” trwała łącznie dziewięć lat. Pod koniec Francuzi musieli przystać na konferencję pokojową, aby znaleźć jakąś drogę wyjścia z grzęzawiska, w jakie się zapędzili. Konferencja rozpoczęła się w Genewie w maju 1954 roku. To właśnie wtedy Chińczycy nagle odwrócili się od Ho Chi Minha i za jego plecami wszczęli negocjacje z Francuzami. Chiny nie chciały irytować Stanów Zjednoczonych, które gotowe były do interwencji, gdyby Wietnam całkowicie wpadł w ręce komunistów, nie chciały też mieć pod bokiem silnego państwa. Lepszym rozwiązaniem dla nich był Wietnam słaby i podzielony, którego część południowa oddana zostałaby Wietnamczykom niekomunistycznym, co pozwoliłoby na wkradnięcie się w łaski Amerykanów.
 
W lipcu konferencja genewska ustanowiła podział Wietnamu na dwa obszary wzdłuż 17 równoleżnika oraz zobowiązała się do zorganizowania w przeciągu dwóch lat wyborów narodowych w celu stworzenia jednego rządu. Francja i Republika Demokratyczna Wietnamu zgodziły się na chińską propozycję. Natomiast Stany Zjednoczone oraz antykomunistyczny ustrój Wietnamu Południowego pod rządami Ngo Dinh Diema nie wyrazili zgody. Obecność komunistycznego Wietnamu Północnego stanowiła dla Amerykanów stałe zagrożenie na całym południowo-wschodnim obszarze Azji. Konferencja genewska nie była więc konferencją pokojową, lecz długim zawieszeniem broni, w czasie którego przygotowywano się do nowej wojny. Stany Zjednoczone natychmiast udzieliły poparcia dla rządu Diema poprzez ogromne dofinansowanie gospodarcze i ćwiczenia militarne zorganizowane dla wojska południowo-wietnamskiego. Ho Chi Minh, który potrzebował poparcia radzieckiego i chińskiego, wzmocnił ideologiczny element swojego reżimu: w Wietnamie Północnym przeprowadzono reformę rolniczą, która doprowadziła do konfiskaty własności prywatnej oraz do postawienia przed „trybunałami ludowymi” właścicieli ziemskich. Wykonano 50 000 egzekucji, zaś liczba uwięzionych wahała się między 50 000 a 100 000. Natomiast prawdziwą czystkę, skierowaną przeciwko intelektualistom i przeciwko Kościołowi katolickiemu, urządzono wewnątrz wojska: co najmniej milion opozycjonistów Ho Chi Mina, spośród których około sześćset tysięcy było katolikami, emigrowało do Wietnamu Południowego(1), dostarczając rządom Diema silnego wsparcia antykomunistycznego.
 
Ale Diem, jeśli chodzi o represje, wcale nie pozostawał w tyle: zorganizował komitety zdrowia publicznego, które aresztowały, torturowały i zabiły wielką liczbę rolników, często niewinnych. Znaczna część ludności chłopskiej została wywieziona do tak zwanych „wiosek strategicznych”, prawdziwych obozów pracy, aby odizolować ją od komunistów. W rezultacie doprowadzeni do skrajności rolnicy południowowietnamscy poparli oddziały Vietcongu. Kolejnym błędem Diema było wzniesienie muru nienawiści między katolikami a buddystami przez darowanie tym pierwszym przywilejów wszelakiego rodzaju, zaś prześladowanie tych drugich(2). 1 listopada 1963 roku wojskowy zamach stanu, wpierany przez Amerykanów, obalił rządy Diema. Władzę przejęła rada wojskowa absolutnie niezdolna do sprawowania rządów, tak iż zaledwie trzy miesiące później, 30 stycznia 1964 roku, nowy zamach stanu wyniósł na szczyt władzy generała Nguyena Khahna, który wprowadził jeszcze większe restrykcje w porównaniu z dyktaturą Diema. Tymczasem komunistyczna partyzantka, która przedostała się do kraju już w 1957 roku, wykorzystując słabość ustrojową Sajgonu, przejęła kontrolę nad czterdziestoma procentami obszarów rolniczych Południowego Wietnamu. Stany Zjednoczone postanowiły nasilić swoją obecność wojskową: Kennedy oraz jego następca Lyndon Baines Johnson zwiększyli liczbę amerykańskich doradców wojskowych(3).
 
Stany Zjednoczone czekały tylko na pretekst do rozpoczęcia decydującej akcji militarnej na tym obszarze. Pretekst ten pojawił się 3 sierpnia 1964 roku. Tamtego dnia w Zatoce Tonkińskiej radary amerykańskiego niszczyciela „Maddox” zasygnalizowały obecność oblężenia ze strony nieprzyjaciela: kapitan okrętu wszczął ogień we wszystkich kierunkach. Niepotrzebnie, gdyż w wyniku burzy radary wysłały błędne wskazówki. Kapitan doniósł o wszystkim swoim przełożonym, aby ci przekazali rządowi w Waszyngtonie, iż nie należy podejmować pochopnych decyzji, dopóki całe wydarzenie nie zostanie ostatecznie wyjaśnione. Ale Johnson nie czekał: rankiem 4 sierpnia ogłosił członkom najważniejszej partii demokratycznej Kongresu, iż „Maddox” został zaatakowany. Wydał polecenie zbombardowania Wietnamu Północnego. 7 sierpnia polecił Kongresowi przekazanie „Maddoxowi” pełnej władzy w celu rozpoczęcia wojny w Wietnamie(4).
 
 
 
Przypisy
 
1 Por. S. Courtois [red.], Czarna księga komunizmu: zbrodnie, terror, prześladowania, op. cit. (por. wyd. wł.: Il libro nero del comunismo, op. cit., s. 534–535); S. Karnow, Storia della guerra del Vietnam, Mediolan 2002, s. 116. Dane dotyczące wojny w Wietnamie pochodzą z pracy Karnowa.
 
2 Dyskryminacja rozzłościła buddystów, którzy w 1963 roku zorganizowali masowe manifestacje. Z tego okresu pochodzi niezwykle smutne i powszechnie znane zdjęcie, opublikowane na pierwszej stronicy dzienników całego świata, przedstawiające starego buddystę, który, aby wyrazić swój protest, dnia 11 czerwca 1963 roku podpalił się w centrum Sajgonu. Odpowiedzią były niezwykle okrutne represje: stan wojenny, czołgi, żołnierze uzbrojeni w karabiny maszynowe i bomby z gazem łzawiącym – w celu stłumienia buddyjskich manifestantów. Świątynia Xa Loi, główne buddyjskie sanktuarium w mieście, została zniszczona. Aresztowano pięciuset buddystów, w tym też osiemdziesięcioletniego religijnego przywódcę duchowego.
 
3 W ostatnich latach swojej prezydentury Kennedy zwiększył z 700 do 15 000 liczbę amerykańskich wojskowych doradców w Wietnamie.
 
4 Na temat wydarzeń, które doprowadziły do wojny, zob. S. Karnow, Storia della guerra del Vietnam, op. cit., s. 229–237.

 



Pełna wersja katolik.pl