logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
ks. Andrzej Zwoliński
Objawienia prywatne – rozpoznanie duchowe
Cywilizacja


Towarzyszyło im wiele nadzwyczajnych zjawisk: lewitacje, znajomość języków (ksenoglozja), odgadywanie myśli, jasnowidzenie, widzialne udzielenie komunii świętej, rozmowy dzieci z umarłym ojcem jednej z dziewczynek, pojawienie się gwiazdy koloru czerwonego. 17 III 1967 r. biskup z Santanderu ogłosił oświadczenie samych wizjonerek, że „nie było żadnych pojawień się, ani Najświętszej Dziewicy, ani Archanioła Michała, nie było też żadnego posłannictwa” [9]. Jezus uczył swoich uczniów: „Powstaną bowiem fałszywi mesjasze i fałszywi prorocy i działać będą wielkie znaki i cuda, by w błąd wprowadzić, jeśli to możliwe, także wybranych. Oto wam powiedziałem. Jeśli więc wam powiedzą: «Oto jest na pustyni», nie chodźcie tam! «Oto wewnątrz domu», nie wierzcie!” (Mt 24, 24-26).

Niektórzy uznali „cuda” w Garabandal za mamienie szatana, mające na celu wypaczenie Fatimy. Ks. Józef Warszawski SJ przywołał w związku z tym słowa św. Ignacego Loyoli z Ćwiczeń duchownych: „Taktyką złego anioła jest wślizgiwać się do wnętrza duszy nabożnej zgodnie z zastanymi jej pojęciami, by tak skaptowaną uwieść z kolei do sobie właściwych celów [...]. Jeśli tedy spostrzeże, iż zarówno początek zasugerowanej myśli, jak też środkowy jej przebieg, a w dodatku sam jej finał, składają się z elementów wyłącznie dobrych, zmierzających ku dobru, znakiem to będzie, iż działa duch dobry; jeśli zaś w owym ciągu zasugerowanej myśli zarysował się choćby odcień zła, znakiem to będzie oczywistym, iż działa za nią duch zły [...]”[10].

Początek objawień w Garabandal miał miejsce w chwili, gdy dziewczynki, po nieszporach w kościele, skradały się do ogrodu starej nauczycielki, by ukraść jabłka. Gdy odchodziły usłyszały „szurgot” z miejsca, gdzie dokonały kradzieży. Wystraszyły się, a nawet mówiły, odgadując instynktownie: „To diabeł!”. Gdy Conchita, w wieku siedemnastu lat wstąpiła do klasztoru w Pampelunie, po sześciu dniach otrzymała „od Jezusa” nakaz opuszczenia go i głoszenia Garabandal.

Orędowniczką Garabandal stała się słynna wizjonerka Vassula Ryden, autorka pięciu tomów prywatnych objawień "Prawdziwe życie w Bogu". Już we wstępie książka ta zawiera fałszywe zapewnienie, że jako objawienie prywatne nie potrzebuje zgody władzy duchownej na publikację (imprimatur). Kodeks Prawa Kanonicznego w kanonie 827 par. 3 wyraźnie precyzuje, że książki dotyczące wiary zaleca się przedstawić do zatwierdzenia biskupowi ordynariuszowi. Autorka jest urodzoną w Egipcie, w 1942 r., prawosławną Greczynką. Jest rozwódką ponownie zamężną, ma dwóch synów. Drugi mąż jest luteraninem. Była gwiazdą międzynarodowego tenisa, później modelką. Od 1985 r. podróżuje po całym świecie, w marcu 1994 r. odwiedziła także Polskę.

Twierdzi, że Jezus Chrystus przekazuje jej różne objawienia, którymi się winna dzielić z ludzkością. Według niej zjednoczenie chrześcijaństwa dokona się poprzez Światową Radę Kościołów, do której Kościół katolicki nie należy. Podczas „ekstazy mistycznej” jej twarz „zamienia się w twarz Jezusa i głowę jej otacza niebieska aureola”. W związku z propagowaniem jej dzieła przypomniano wiernym kanon 827 par. 4 Kodeksu Prawa Kanonicznego: „W kościołach lub kaplicach nie można wystawiać, sprzedawać lub rozdawać książek, czy innych pism, traktujących o sprawach religii lub obyczajów, jeśli nie zostały wydane za zezwoleniem kompetentnej władzy kościelnej albo nie były przez nią potem zaaprobowane”.

Natomiast Episkopat Polski w 1986 r. oficjalnie odciął się od wydarzeń w Oławie.

Ostrożność Kościoła

Kościół jest bardzo ostrożny w ocenie prywatnych objawień. Św. Maksymilian Kolbe, 18 IX 1919 r. na zebraniu Milicji Niepokalanej w Krakowie, powiedział: „Chociażby nawet sama Najświętsza Maryja Panna się ukazała i poleciła nam najwznioślejsze misje, skądże możemy mieć pewność, że to rzeczywiście Ona, a nie jakieś złudzenie lub podstęp szatański. Wszak wiemy, że szatan objawił się (św. Katarzynie Sieneńskiej) nawet jako Pan Jezus Ukrzyżowany i przez jakiś czas ją zwodził. Otóż i w tym wypadku najpewniejszą próbą jest posłuszeństwo, to jest przedstawienie tego, co czujemy, przełożonemu we względnym «forum»: wewnętrznym lub zewnętrznym (to znaczy spowiednikowi lub proboszczowi względnie biskupowi) i ślepe wykonanie jego wskazówek. Jeżeli on zabroni, a Niepokalana będzie chciała, to potrafi Ona, jak przy objawieniu Cudownego Medalika lub w Lourdes, osiągnąć swój cel. Pan Bóg jednak naumyślnie zezwala nieraz na takie przeszkody, aby więcej utwierdzić swe dzieło, jeżeli zaś nie jest to od Niego, niech zginie co prędzej” [11].

Zasady obowiązujące przy rozeznawaniu prawdziwości objawień

Przy rozeznawaniu prawdziwości objawień obowiązuje kilka podstawowych zasad:

1. Rozeznanie objawień, charyzmatów i cudów nigdy nie jest dogmatem. Uznanie autentyczności jakiegoś objawienia nie narzuca, lecz proponuje korzystanie z jego treści. Wierni pozostają wolni w jego ocenie zgodnie z wagą przytoczonych racji, oczywiście pod warunkiem uszanowania władzy;
2. Rozeznanie jest zawsze oparte na przypuszczeniach, szacuje jedynie zbieżności, nie rości sobie prawa do ścisłego lub nieomylnego dowodu swej oceny;
3. Unika się formuł ostatecznych, stanowczych, absolutnych tak długo, jak długo zjawiska mogą się rozwijać. Nawet autentyczny wizjoner może zgrzeszyć, zboczyć z drogi. Nadto nie można zapomnieć słów Jezusa: „Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni” (Mt 7, 1; Łk 6, 37).
 
 



Pełna wersja katolik.pl