wielki czwartek
W scenie z Betanii także odruchowo widzimy, że to, co robi Maria, jest piękne. Może niekoniecznie bardzo rozumne, ale piękne. A gdy zatrzymamy się przy tej scenie dłużej, to się okaże, że Pan Jezus oceni jej czyn jako także bardzo racjonalny – to jest ich ostatnie spotkanie i Maria dokonała namaszczenia Jego ciała na pogrzeb (por. Mk 14, 8-10). Jak bardzo racjonalny był jej uczynek, przekonają się wszyscy za kilka dni – z powodu pośpiechu bezpośrednio po śmierci nikt już tego nie zdążył zrobić.
Judasz, który trzy lata był z Jezusem, dzień za dniem, w dzień i w noc, nie dosłyszał, jak Jezus mówił, że Jego czas dobiega końca. Maria z Betanii mogła Jezusa widzieć tylko raz na jakiś czas, a jednak patrzyła na Niego i słuchała Go w taki sposób, że to usłyszała i postąpiła najpiękniej, jak mogła, najlepiej jak w tej sytuacji można było postąpić.
W Ewangelii św. Jana arcykapłan mówi: „Lepiej żeby zginął jeden człowiek, niż żeby zginął cały naród” (J 11,50). Święta racja... „Lepiej”, żeby zginął jeden niż wszyscy. To jest właśnie pytanie o dobro bardzo bliskie myśleniu o tym, co się bardziej opłaca.
A tymczasem Pan Bóg nie robi tego, co się bardziej opłaca tu, teraz.