logo
Wtorek, 16 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Bernadety, Julii, Benedykta, Biruty, Erwina – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
Julie Zine Coleman
Nieoczekiwana miłość. Rozmowy Jezusa z kobietami
Wydawnictwo Święty Wojciech


Jedna zagadkowa rozmowa. Jedno spotkanie ze Zbawicielem i Jego słowa, które zmieniły wszystko – całe ich życie.
Każda z kobiet z Ewangelii potrzebowała Jezusa Chrystusa. A On spełniał ich potrzeby. I chce je spełniać nadal – także Twoje!

 
Wydawca: Św. Wojciech
Rok wydania: 2013
ISBN: 978-83-7516-584-5
Format: 140x210
Stron: 248
Rodzaj okładki: Miękka
Kup tą książkę 
  

 
Spragniona czegoś więcej niż wody. Jezus i Samarytanka
 
Podczas rutynowej wyprawy po wodę do miejskiej studni Samarytanka spotyka Jezusa. Ich rozmowa jest pełna zagadkowych zwrotów i meandrów. Szybko przechodzą od tematu wody żywej do historii jej małżeństw i refleksji o miejscu odpowiednim do uczczenia Boga. W jaki sposób różnice między Samarytanką a Żydem przyczyniają się do przedmiotu ich rozmowy ? Jakie słowa musiały paść, by kobieta zrozumiała, że Jezus był nie tylko Mesjaszem Żydów, ale i jej Mesjaszem? 
 
Trzeba Mu było przejść przez Samarię. Przybył więc do miasta samarytańskiego zwanego Sychar, w pobliżu pola, które dał Jakub synowi swemu, Józefowi. Było tam źródło Jakuba. Jezus zmęczony drogą siedział sobie przy źródle. Było to około szóstej godziny. [Wówczas] nadeszła kobieta z Samarii, aby zaczerpnąć wody. Jezus rzekł do niej: „Daj Mi pić!”. Jego uczniowie bowiem udali się przedtem do miasta, by zakupić żywności. Na to rzekła do Niego Samarytanka: „Jakżeż Ty, będąc Żydem, prosisz mnie, Samarytankę, [bym Ci dała] się napić?”. Żydzi bowiem i Samarytanie unikają się nawzajem. Jezus odpowiedział jej na to: „O, gdybyś znała dar Boży i [wiedziała], kim jest Ten, kto ci mówi: «Daj Mi się napić», to prosiłabyś Go, a dałby ci wody żywej”. Powiedziała do Niego kobieta: „Panie, nie masz czerpaka a studnia jest głęboka. Skądże więc weźmiesz wody żywej? Czy Ty jesteś większy od ojca naszego, Jakuba, który dał nam tę studnię, i on sam z niej pił, i jego synowie, i jego bydło?”. W odpowiedzi na to rzekł do niej Jezus: „Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął. Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki, lecz woda, którą Ja mu dam, stanie się w nim źródłem tryskającym ku życiu wiecznemu”. Rzekła do Niego kobieta: „Panie, daj mi tej wody, abym już nie pragnęła i nie przychodziła tu czerpać”. A On jej odpowiedział: „Idź, zawołaj swego męża i wróć tutaj”. A kobieta odrzekła Mu na to: „Nie mam męża”. Rzekł do niej Jezus: „Dobrze powiedziałaś: Nie mam męża. Miałaś bowiem pięciu mężów, a ten, którego masz teraz, nie jest twoim mężem. To powiedziałaś zgodnie z prawdą”. Rzekła do Niego kobieta: „Panie, widzę, że jesteś prorokiem. Ojcowie nasi oddawali cześć [Bogu] na tej górze, a wy mówicie, że w Jerozolimie jest miejsce, gdzie należy czcić [Boga]”. Odpowiedział jej Jezus: „Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca. Wy czcicie to, czego nie znacie, my czcimy to, co znamy, ponieważ zbawienie bierze początek od Żydów. Nadchodzi jednak godzina, nawet już jest, kiedy to prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli szuka Ojciec. Bóg jest duchem; trzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie”. Rzekła do Niego kobieta: „Wiem, że przyjdzie Mesjasz, zwany Chrystusem. A kiedy On przyjdzie, objawi nam wszystko”. Powiedział do niej Jezus: „Jestem nim Ja, który z tobą mówię”. Na to przyszli Jego uczniowie i dziwili się, że rozmawiał z kobietą. Żaden jednak nie powiedział: „Czego od niej chcesz? – lub: Czemu z nią rozmawiasz?” Kobieta zaś zostawiła swój dzban i odeszła do miasta. I mówiła ludziom: „Pójdźcie, zobaczcie człowieka, który mi powiedział wszystko, co uczyniłam: Czyż On nie jest Mesjaszem?”. Wyszli z miasta i szli do Niego. 
(J 4,4–30)
 
[...] 
W czasie, gdy Jezus usiadłszy na obudowie studni, rozmawiał z Samarytanką, samarytański politeizm już dawno zanikł. Samarytanie czcili teraz tylko Boga biblijnego. Jednak ich praktyki religijne różniły się od praktyk tradycyjnego judaizmu. 
 
Po odrzuceniu przez Żydów propozycji ich udziału w odbudowie Jerozolimy Samarytanie zbudowali swoją własną świątynię na podobnym do plateau szczycie góry Garizim. Wierzyli, że góra ta jest miejscem świętym, wybranym przez Boga i obdarzonym duchowym błogosławieństwem. Zinterpretowali historię biblijną tak, by dostosować do niej lokalizację ich świątyni. Samarytanie wierzyli, że góra Garizim to miejsce, na którym Abraham miał złożyć w ofierze Izaaka i gdzie Melchizedek ukazał się Abrahamowi [18]. Tu również, jak wierzyli, Mojżesz kazał ludowi wznieść ołtarz i złożyć ofiarę Bogu po przybyciu do ziemi obiecanej [19]. Wierzyli także (tym razem słusznie), że na górze Garizim połowa plemion Izraela krzyczała o błogosławieństwie Boga do tych na przeciwnym stoku góry Ebal po przekroczeniu Jordanu (Joz 8,30–35). Świątynia Samarytan została zniszczona przez Żydów w czasach Machabeuszy w roku 129 p.n.e. Miejsce to jednak nadal miało dla nich znaczenie religijne, jeszcze przez wiele lat po śmierci Jezusa. 
 
Miasto Sychar, w którym mieszkała Samarytanka było usytuowane na zboczu góry Ebal i górowało nad Garizim. Samarytanka została wychowana tak, by uważać górę Garizim za miejsce święte i centrum kultu. Wiedziała ona jednak o mocnej wierze Żydów, że najświętszym miejscem jest Jerozolima. 
 
Inną ogromną różnicą między wiarą Samarytan i Żydów były fragmenty Pisma Świętego, które każde ze społeczeństw uważało za najważniejsze. Samarytanie nie uznawali większości pism Starego Testamentu, które religijni przywódcy Judei uważali za kanoniczne. Według Samarytan tylko Pięcioksiąg (pięć pierwszych ksiąg Starego Testamentu) był natchnionym Słowem Bożym. Znaczna część proroctw mesjanistycznych znajduje się w psalmach i w pismach prorockich, których oni nie uznawali. Dlatego rozumienie Boga przez Samarytan było poważnie ograniczone. 
 
Co zaoferował Jezus Samarytance? 
 
Jezus powiedział do niej: „O, gdybyś znała dar Boży i [wiedziała] kim jest Ten, kto ci mówi: «Daj Mi się napić», to prosiłabyś Go, a dałby ci wody żywej”. Co oznaczało wyrażenie „woda żywa” dla kogoś żyjącego w Samarii w pierwszym stuleciu? Wodę można było czerpać z dwóch rodzajów źródeł: z sadzawki ze stojącą wodą, ze zbiornika lub stawu, jednak ludzie preferowali wodę bieżącą, taką jak w strumieniu lub pulsującym źródle, gdzie była naturalnie świeża i czysta. O takiej wodzie mówiło się w czasach Jezusa, że jest „żywa”. 
 
Chociaż Samarytanka nie od razu zorientowała się, o co chodzi, Jezus używał wody żywej jako metafory, by zobrazować dar, który oferował każdemu, kto uwierzy.
[...]
 
Dla współczesnych 
 
[...] Zwróćmy uwagę na pierwsze słowa, jakie wyszły wtedy z jej ust – nie wspomniała ani o teologii ani nawet o wodzie żywej, o której mówił Jezus. Co znalazło się na pierwszym planie? To, że Jezus znał szczegóły jej życia: „Chodźcie, tam przy studni jest mężczyzna, który powiedział mi o wszystkim, co zrobiłam”. 
 
O taką relację chodziło Bogu w przypadku Samarytanki o mieszanym pochodzeniu. O to samo Mu chodzi w związku z nami. Tak jak Samarytanka, cierpimy pragnienie, które tylko On może ugasić. Zaprasza nas, byśmy stanęli z nim twarzą w twarz, poznawali Go osobiście. 
 
Objawił się wyraźnie i szczegółowo w swoim Słowie. On jest Bogiem, który widzi. I pragnie, byśmy i my Go ujrzeli. 
 
Pokarm dla myśli 
 
1. Jezus powiedział do kobiety: „Nadchodzi jednak godzina, nawet już jest, kiedy prawdziwi czciciele będą oddawać cześć Ojcu w Duchu i prawdzie, a takich to czcicieli szuka Ojciec. Bóg jest duchem; trzeba więc, by czciciele Jego oddawali Mu cześć w Duchu i prawdzie”. Jak myślisz, o co Mu chodziło? Na ile pomaga ci to w zrozumieniu rodzaju czci, której szuka u nas Bóg? 
2. Jezus zaoferował Samarytance wodę żywą. Była to metafora, wyobrażenie nowego życia w Chrystusie. Dawid użył tego samego wyobrażenia w Psalmie 42,1–2: Jak łania pragnie wody ze strumieni, tak dusza moja pragnie Ciebie, Boże! Dusza moja pragnie Boga, Boga żywego. Jaki rodzaj pragnienia obrazuje ten fragment? Bądź konkretna. Pamiętaj, że woda to nie jakaś rzecz do posiadania, ale coś, co jest konieczne do życia. W jaki sposób metafora wody żywej pomaga nam wyobrazić sobie to, co Chrystus nam oferuje? 

________________________________
Przypisy:

[18] Rdz 22,2–4 nazywa miejsce, w którym Mojżesz nakazał wznieść ołtarz, krajem Moria.
[19] Pwt 27,4 odnotowuje górę Ebal. 

1 2  następna
 



Pełna wersja katolik.pl