Wstęp
Kiedy pochyliła się, by zaczerpnąć wody ze studni, usłyszała głos cudzoziemca.
– Daj mi pić – poprosił. Omal nie upuściła dzbana. Naturalnie, że Go zauważyła, podchodząc do studni. Siedział samotnie na płaskim kamieniu, jednym z tych otaczających wlot. Przede wszystkim spostrzegła, że jest Żydem. Poznała to po wiele mówiącym niebieskim pasie, stanowiącym część Jego odzienia. Żydzi byli znani z niechęci do Samarytan.
Uważali ich za nieczystych; większość z nich w ogóle nie rozmawiała z Samarytanami. A Ten nagle zaczyna z nią rozmawiać! Z kobietą z Samarii!
– Jak to jest, że Ty, Żyd, prosisz mnie, Samarytankę, żebym dała Ci się napić?
Uśmiechnął się do niej uprzejmie.
– Gdybyś wiedziała, kto cię poprosił, to ty prosiłabyś, abym Ja dał ci wody żywej.
***
I tak rozpoczęła się rozmowa, która odmieniła jej życie na zawsze...
Był to niezwykły przypadek w Izraelu z pierwszego stulecia, aby mężczyzna rozmawiał publicznie z jakąkolwiek kobietą, a już tym bardziej z cudzoziemką. W pismach żydowskich z tego okresu znajdujemy przestrogi: kobiety mają skłonność do rozwiązłości i lubieżności [1]. Dlatego uczeni w Piśmie, by nie ulec pokusie, nie mogli nawet pozdrawiać publicznie kobiet [2]. Niektórych faryzeuszy nazywano „posiniaczonymi” lub „krwawiącymi”, ponieważ zamykali oni oczy, by uniknąć choćby wzrokowego kontaktu z kobietą. W konsekwencji wpadali na ścianę!
W czasach Jezusa normy społeczne podlegały wpływom kultury hellenistycznej jeszcze z poprzedniego stulecia. Kobiety – będące znacznie niżej w hierarchii od mężczyzn – traktowano jako kapryśne, kłótliwe i niezdecydowane istoty [3]. Nie przysługiwało im wiele praw i musiały żyć pod władzą ojców, a następnie mężów przez całe życie [4].
Izraelskie kobiety nie otrzymywały żadnego formalnego wykształcenia ani nie pogłębiały wiedzy z zakresu Tory. Pewien rabin napisał, że Pismo Święte powinno być raczej spalone aniżeli „powierzone kobiecie” [5]. Podczas codziennych modlitw mężczyźni w jednej z formuł dziękowali Bogu, że nie uczynił ich kobietami.
Urodzić się kobietą w tym ściśle patriarchalnym społeczeństwie oznaczało często być narażoną na upokorzenie i ciężkie jarzmo.
Nie taki był pierwotny Boży zamysł. Stwarzając świat, Bóg ukształtował mężczyznę i kobietę na swoje podobieństwo.
Kiedy Adam pierwszy raz spojrzał na Ewę, zauważył: „Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała”, czyli: „Nareszcie! Ktoś taki jak ja – z kim mogę porozmawiać, wymienić idee, dzielić się marzeniami!”. Pismo zauważa: „Dlatego mężczyzna (…) łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem” (Rdz 2,22–25).
Było to równoprawne partnerstwo, harmonia ustanowiona w ogrodzie Eden. Jedno i drugie zostało stworzone, by zaspokajać wzajemnie potrzebę towarzystwa i wygody. Władza i dominacja pojawiły się później – po upadku człowieka.
Grzech pierworodny zmienił wszystko. Mężczyzna, kobieta i wąż ponieśli konsekwencje swojego nieposłuszeństwa. Szczególnie dramatyczna zmiana dotyczyła stosunków Adama i Ewy. „Ku twemu mężowi będziesz kierowała swe pragnienia, on zaś będzie panował nad tobą”, powiedział Bóg do Ewy (Rdz 3,16). Od tego dnia kobiety przez tysiąclecia wiodły życie w zdominowanym przez mężczyzn społeczeństwie. Izrael w pierwszym stuleciu naszej ery nie był wyjątkiem.
Ale Jezus przyszedł, aby to zmienić.
Na krzyżu Chrystus zapłacił okup za ludzkość, wyzwalając ją z przekleństwa i władzy grzechu. Jego zbawienie znaczyło jednak o wiele więcej. Zostaliśmy także uwolnieni od skutków grzechu. „Za wielką bowiem cenę zostaliście nabyci” (1 Kor 6,20) – przypomina nam Paweł. Grecki czasownik dla tego rodzaju „nabycia” oznacza dosłownie „uwolnienie z rynku niewolników”, stworzenie nowej sytuacji. Wykupując nas, Chrystus usunął klątwę. Chciał przywrócić kobiecie chwałę, przypisaną jej w chwili stworzenia. Nigdzie ta prawda nie jest lepiej wyrażona aniżeli w rozmowach Jezusa z kobietami.
____________________________
Przypisy:
[1] Filon pisał, że mężczyźni kierują się rozumem, podczas gdy kobietami kieruje ich seksualność.
[2] „Nauczano: Nie rozmawiaj ponad miarę z kobietą, bo w końcu doprowadzi cię to do cudzołóstwa” bNed. 201.
[3] Arystoteles napisał: „Powinniśmy patrzeć na żeńskie istoty jako na zdeformowane, ale występujące w naturalnym porządku natury”.
[4] Kobieta bez zgody męża nie mogła podróżować. Nie otrzymywała żadnego wykształcenia. Oczekiwano od niej, że pozostanie w domu, by wychować dzieci; nie miała prawa udziału w wielu przejawach życia publicznego.
[5 ] BT Sotah 21b; jSota, 10a, 8.