logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
prof. Thomas Hilgers, Tomasz P. Terlikowski
Nadzieja na dziecko, czyli cała prawda o naprotechnologii
Fronda


Kiedy naprotechnologia daje świetne wyniki a w jakich przypadkach zawodzi? Na czym właściwie polega? Co to jest cykl naprotechnologiczny? Dlaczego warto stosować naprotechnologię, nawet jeśli kobieta nie ma problemów z płodnością? O niemal wszystkim dowiecie się z tej książki. Resztę powiedzą wam specjaliści – instruktorzy i lekarze praktykujący naprotechnologię – których dane kontaktowe znajdziecie na końcu publikacji. Powodzenia!
 
 

Wydawca: Fronda
Rok wydania: 2015
ISBN: 978-83-64095-70-2
Rodzaj okładki: Miękka
Ilość stron: 160

 
Kup tą książkę  
 
  

 
Życie z Modelem Creighton
 
System, o którym mówimy, przyjmuje takie założenie, które wcale nie jest oczywiste dla współczesnego świata, mianowicie, że człowiek jest zdolny do wstrzemięźliwości, podczas kiedy cała nasza kultura jest nastawiona na przekonanie nas, że my niezupełne jesteśmy w stanie zachować wstrzemięźliwość, że jesteśmy trochę jak zwierzęta w rui, jak jest ten czas, to musimy...
 
To nie jest do końca tak. System jest zbudowany na naszej zdolności wolnego wyboru, a cały świat mówi, że właśnie o to chodzi, że my mamy wolny wybór, mamy wolną wolę. Świat, który popiera antykoncepcję i aborcję, też mówi, że właśnie chodzi o wybór. Wszyscy wiemy, że oni nie są faktycznymi zwolennikami wolnego wyboru, że to po prostu nie dotyczy tej sytuacji. W Modelu Creighton faktycznie mówimy o autentycznej wolności. Prawdą jest, że jesteśmy zdolni do wolnego wyboru, ale też prawdą jest, że żyjemy w świecie bardzo chciwym, pełnym pożądania. I było wiele kultur, które zginęły, bo zatraciły zdolność dobrych wyborów. Jeśli nie chcemy zginąć, musimy odzyskać, odbudować takie postrzeganie seksualności, które jest oparte na podejmowaniu dobrych decyzji.
 
Czyli musimy odzyskać duchowość płciowości?
Myślę, że to bardzo pomaga. Sam rozum nas do tego doprowadzi. Element duchowy da nam doświadczenie radości z seksualności. Żyjemy w czasie bardzo ekologicznego podejścia do świata, a przecież można stwierdzić, bez ryzyka większego błędu, że większość ludzi walczących o dobro środowiska naturalnego zażywa tabletki antykoncepcyjne. Ludzka ekologia nie jest więc częścią ich zainteresowań. Jeśli nie powrócimy do takiego prawdziwego zrównoważonego podejścia do seksualności, to po prostu będą nadal choroby weneryczne, rozwody, aborcje – to wszystko, co mamy od lat 60. Kultura nie może przetrwać w takim środowisku, więc także przestanie istnieć.
 
Powiedział Pan Profesor, że do duchowości płciowości można dojść drogą samego rozumu. Spróbujmy przejść tę drogę od języka ciała kobiety do takiej preduchowości seksualności.
 
Od czego mam zacząć?
 
Od ciała kobiety, zdrowia kobiety...
 
Zatem zaczyna się od męża (śmiech). Kiedy wkraczałem w życie małżeńskie, zadałem sobie pytanie, czy jako ginekolog położnik chciałbym, żeby moja żona zażywała tabletki antykoncepcyjne. I odpowiedź brzmiała: nie. Dlaczego ma brać lek, jeśli nie jest chora? Dlaczego ma brać lek, który zaburza dosyć wrażliwy, a przecież znaczący przebieg hormonów? Dlaczego ma zażywać lek, który może spowodować śmierć ludzkiego życia na wczesnym etapie rozwoju? Z powodu jej zdrowia i zdrowia naszych dzieci nie chciałbym, żeby ona brała tabletki antykoncepcyjne. W naturalnych metodach rozpoznawania płodności nie ma żadnych tabletek, nie ma żadnych urządzeń, nie ma żadnego sprzętu.
 
Mąż się musi powstrzymywać, a to – jak twierdzi część specjalistów – zaburza mu zdrowie psychiczne.
 
Tylko wtedy, jeśli na początku sam oszalał (śmiech). Mężczyznom wpaja się, że cokolwiek dzieje się z ich ciałem, oni nie mają nad tym kontroli. A kobiety przekonano, że to jest prawda. Ale to nie jest prawda. Mężczyźni są całkiem zdolni do życia życiem kontrolowanym. A jakie są pozytywy? Miłość, którą rozwijają jako małżeństwo, wzrasta i rozwija się w coś, co my nazywamy „więzią małżeńską”. Małżonkowie, którzy stosują naturalne metody rozpoznawania płodności, szanują siebie nawzajem. Jeszcze tego nie badaliśmy, ale małżonkowie, którzy stosują naturalne metody, którzy szanują siebie bardziej, tworzą bardziej trwałe związki.




 
 



Pełna wersja katolik.pl