logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
Scott Hahn
Na początku jest miłość
Wydawnictwo eSPe


Przywołując przykłady z Pisma Świętego, w których używane jest słownictwo i obrazowanie związane z rodziną, i odwołując się do myśli ojców Kościoła, autor wykazuje, że modelem dla naszych rodzin jest Trójca Święta. Bóg, który jest Rodziną. Naszym prawdziwym przeznaczeniem jest uczestnictwo w życiu tej Rodziny, a drogą do tego jest przynależność do Kościoła... 
 

Wydawca: eSPe
Rok wydania: 2012
ISBN: 978-83-7482-476-7
Format: 140x200 Stron: 180
Rodzaj okładki: Miękka
Tłumaczenie: Dekert Tomasz

 
Kup tą książkę 
 
 

 

Bóg, który jest Rodziną

Gdzie możemy znaleźć rodzinę, która zaspokoi nasze potrzeby? Jak odnaleźć miłość, do której Bóg nas stworzył? Bóg zawarł odpowiedź w opowieści o naszym stworzeniu, zaś drogę do domu objawił w Ewangelii Jezusa Chrystusa.

Powróćmy zatem do początku, do Księgi Rodzaju, tym razem w poszukiwaniu pierwszych wskazówek dotyczących naszej podstawowej rodzinnej tożsamości.

Przez pierwsze pięć i pół dnia Bóg powoływał stworzenia do istnienia słowami "Niech się stanie", po których padały nazwy rzeczy, mających zostać stworzone: światłość, sklepienie niebieskie, wody, gwiazdy, ryby, ptaki, lądowe zwierzęta. W połowie szóstego dnia Stwórca zmienił nieoczekiwanie słowa, którymi powoływał do istnienia: "A wreszcie rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!" (Rdz 1, 26).

Przyjrzyjcie się uważnie temu wersetowi, a zauważycie znaczącą zmianę w stosowanym przez Boga języku. Stwarzając całą resztę świata, Bóg po prostu wypowiadał fiat. Kiedy jednak miał stworzyć człowieka, Bóg – Ktoś w niepodzielny sposób jedyny – zaczyna mówić w pierwszej osobie liczby mnogiej: "Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam". Co Bóg mógł mieć przez to na myśli?

Mało tego, daje On wyraźnie do zrozumienia, że "człowiek" również stanowi jakąś wielość. "Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panują (…)" [1]. A w następnym wersie autor Księgi Rodzaju dopowiada: "Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: mężczyzną i niewiastą stworzył ich" [2] (Rdz 1, 27).

Przez pierwsze pięć i pół dnia Bóg stworzył świat, który będzie oddawał Mu chwałę i nosił na sobie znak Jego mocy stwórczej. Wszelka bowiem natura mówi o Bogu, podobnie jak dzieło sztuki objawia coś na temat artysty, który je stworzył. Jednak dopiero szóstego dnia Bóg ukształtował pierwsze stworzenie, które nosi dokładny obraz i podobieństwo niewidzialnego Stwórcy. Co więcej, stworzył je w taki sposób, aby stanowiło jedność tylko w wielości, zaś On sam, formułując słowa mające powołać człowieka do istnienia, mówił do Siebie w liczbie mnogiej.

_____________________
Przypisy: 

  [1] Polski przekład Biblii Tysiąclecia stosuje tutaj liczbę pojedynczą, jednak w hebrajskim oryginale pada tu temin jirdu, który jest formą liczby mnogiej [przyp. tłum.].
  [2] Podaję werset zgodnie z tekstem hebrajskim i tłumaczeniem angielskim używanym przez autora. Biblia Tysiąclecia redukuje sens zdania oryginalnego o ostatni zaimek liczby mnogiej [przyp. tłum.].


 



Pełna wersja katolik.pl