logo
Czwartek, 25 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Jarosława, Marka, Wiki – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
Można szybko zakończyć prace Komisji Majątkowej


BP KEP: Wczorajsze media podały, że sprawa odzyskania przez Kościół zagrabionego mienia zdominowała posiedzenie Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rządu RP i Konferencji Episkopatu Polski, które odbyło się w środę w Sekretariacie Episkopatu. Jak skomentowałby Ksiądz Biskup te opinie?

Bp Stanisław Budzik: Byłem zaskoczony po usłyszeniu takich komentarzy. Uczestniczyłem w tym spotkaniu od początku do końca i sam referowałem – w imieniu strony kościelnej – zagadnienia ekonomiczne. Nie mogę potwierdzić, żeby sprawy majątkowe zdominowały ostatnie spotkanie Komisji Wspólnej, nie one były najważniejsze.

– Jaka zatem kwestia była najistotniejsza?

– Dominującym tematem była polityka prorodzinna. Od tego rozpoczęliśmy i był to dobry początek, bo w tej dziedzinie udało się sporo zrobić. Poszczególne ustalenia i plany na najbliższą przyszłość zawarte są w przyjętej przez Komisję Wspólną Deklaracji w sprawie polityki rodzinnej.

– Co zostało wypracowane przez ekspertów strony rządowej i kościelnej w zakresie rodziny?

– Sprecyzowanych zostało dziewięć najważniejszych zagadnień, m.in. stopniowe zwiększenie nakładów z budżetu państwa na rodzinę, pomoc materialna rodzinom wielodzietnym, wspieranie rodzin najsłabszych dochodowo, a także przeciwdziałanie kryzysom i rozpadowi rodzin czy ochrona dziecka i rodziny przed różnego typu przemocą. To efekt wytężonej pracy grup specjalistów ze strony rządowej i kościelnej. Jest to także dowód na to, że jest możliwa partnerska współpraca w odniesieniu do tematów ważnych dla obu stron.

– Jakie ważne tematy – poza kwestiami związanymi z rodziną – zostały poruszone?

– Kolejne ważne zagadnienie to wychowanie młodzieży i rola katechezy w szkole, a także kwestie związane z zapłodnieniem pozaustrojowym in vitro. Strona kościelna zwróciła uwagę na to, jak bardzo ważna jest w podejmowaniu tych zagadnień obrona życia człowieka i jego godności. Postulowała, aby w przygotowywanych rozwiązaniach o tym nie zapominać. Jak wiadomo sprawy dotykające bioetyki są i pozostaną ważne zarówno dla Kościoła, jak i dla Państwa, bo dotyczą człowieka i kształtują przyszłość człowieka. Stolica Apostolska przygotowała dokument na ten temat, który zostanie zaprezentowany w grudniu.

– Oczywiście mowa była także o sprawach majątkowych...

– Tak, przede wszystkim o Komisji Majątkowej, wokół której narosło ostatnio tyle nieporozumień. Strona kościelna zaproponowała bardzo proste rozwiązanie. Pozwoli ono uniknąć wszelkich nieporozumień i zakończyć w niedługiej perspektywie prace Komisji Majątkowej.

W ostatnich dniach prasa doniosła, że Agencja Nieruchomości Rolnych ma ponad 2 mln ha do dyspozycji. Na zaspokojenie niezałatwionych jeszcze w Komisji Majątkowej spraw wystarczy ułamek promila – nie procenta, promila! – tego areału. Wystarczy, by Agencja wskazała mienie zamienne, do czego zresztą zobowiązuje ją ustawa. A w wypadkach, w których nie będzie to możliwe, Ministerstwo Finansów winno wypłacić odszkodowanie, co również przewidziane jest w ustawie. Wnioskodawcy kościelni chętnie zrezygnują z wyszukiwania mienia zamiennego i zamawiania operatów, do czego są zmuszani brakiem działania ze strony Agencji.

– W tym kontekście media często przypominają kwestię gruntów na warszawskiej Białołęce.

– Pojawił się zarzut, że zamówiony przez wnioskodawcę kościelnego operat zaniżył wartość tej działki. Zaczęły się mnożyć oskarżenia o nierzetelność i nieuczciwość pod adresem Komisji Majątkowej i kościelnych wnioskodawców. Pragnę przypomnieć, że Komisja Majątkowa nie zamawia operatów i nie ma możliwości ich weryfikacji. Traktuje je jako dowód w sprawie. Operaty są przygotowywane przez uprawnione biura rzeczoznawców, nad którymi kontrolę sprawuje administracja państwowa. Jeżeli więc operat został źle sporządzony, trzeba rozliczyć tego, kto go wykonał. Wiemy, że został również sporządzony operat przez stronę samorządową, który różni się istotnie od pierwszego operatu. Jest nadzieja, że komisja arbitrażowa wkrótce wyda werdykt w tej sprawie.

– Mówi się, że Kościół jest uprzywilejowany przy zwrocie majątku.

– Przypomnę, że Komisja Majątkowa zajmuje się tym, co zostało zabrane Kościołowi wbrew komunistycznemu prawu. Ogromna większość mienia została zabrana instytucjom kościelnym - parafiom, diecezjom, zakonom, stowarzyszeniom - przez władzę komunistyczną zgodnie z obowiązującym wówczas prawem, podobnie jak innym osobom prawnym oraz fizycznym. Mienie to zostało znacjonalizowane i sprawa ta ma być uregulowana wskutek nowej ustawy. Niestety, w ogłoszonym projekcie reprywatyzacji Kościoły i związki wyznaniowe nie zostały uwzględnione, podobnie jak inne osoby prawne.

Natomiast to, co zostało zabrane innym osobom prawnym i fizycznym wbrew prawu, czyli zrabowane, może być odzyskane na drodze sądowej. I jest odzyskiwane. Jednak instytucje kościelne nie mają możliwości wystąpienia na drogę sądową, gdyż dla nich przewidziana jest droga regulacji przed Komisją Majątkową. A ta droga trwa dla wielu już ponad 17 lat, mimo że ustawa przewidywała jej zakończenie już w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych.

W takim kontekście warto rozważyć propozycję, aby w pozostałych sprawach, podpisać w Komisji Majątkowej protokół o nieuzgodnieniu stanowisk. Wtedy podmioty kościelne mogą wystąpić na drogę sądową i sprawa nie będzie trwała kolejne 17 lat. Mamy jednak nadzieję, że powołany przez Komisję Wspólną zespół roboczy uwzględni jasne i przejrzyste propozycje strony kościelnej i nie będziemy musieli uciekać się do tego rozwiązania.

(Tekst autoryzowany)

(jk/md © Biuro Prasowe KEP 2008)