logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
Święta Urszula Ledóchowska
Medytacje biblijne
Wyd Marianow


Jezus głosi dobrą nowinę o królestwie Bożym i wzywa do nawrócenia...


 

Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów

Jezus rzekł do Szymona: "Wypłyń na głębię i zarzućcie sieci na połów!" A Szymon odpowiedział: "Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i nic nie ułowiliśmy. Lecz na Twoje słowo zarzucę sieci". Skoro to uczynili, zagarnęli tak wielkie mnóstwo ryb, że sieci ich zaczynały się rwać. (...) Widząc to, Szymon Piotr przypadł Jezusowi do kolan i rzekł: "Wyjdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny". Łk 5,4-6.8

Przypatrzmy się pokorze świętego Piotra w tym cudownym połowie ryb. Rybacy przez całą noc nic nie złapali, pracowali, męczyli się, ale wszystko bezskutecznie. Przyszedł Jezus... Piotr Mu się szczerze przyznaje, że całą noc pracowali, a nic nie ułowili. Nie ma w nim tej chełpliwości, która koniecznie chce zasłonić swą nieudolność i nie chce pokazać, że nie umie, nie potrafi.
Stawiam sobie pytanie, czy przed samą sobą umiem przyznać się do mej nieudolności. Bywają dusze, które za nic na świecie nie chcą przyznać się do tego, że czegoś nie umieją albo że cokolwiek źle zrobiły. Gdy im się powie, że to albo tamto niedobrze jest zrobione, obmyślone, to bronią się zażarcie, dowodząc, że wszystko jak najlepiej zrobiły. Same tak są o tym przekonane, że nieraz i innym to wmawiają.
Naucz mnie, Panie, tej dziecięcej pokory świętego Piotra, która umie przyznać się nie tylko do winy, ale i do nieudolności, do nieudanej pracy... Wielka jest pycha moja. Złam ją, Panie! (...)
Jezu, daj mi tak głęboko odczuć całą mą nędzę, mą niegodność. Wszak Ty i mnie, tak jak świętego Piotra, obsypujesz łaskami. Czy (...) odbieram z wdzięcznością Twą dobroć? Czy odczuwam, jak niegodna jestem Twych łask, Twych dobrodziejstw?
O Jezu, naucz mnie pokory.

Gotowość Piotra w służbie Pana jest dla mnie nauką, jak i ja na każde skinienie woli Jezusa powinnam być gotowa na wszystko - na każdą pracę, na każdą ofiarę, na każde poświęcenie.
Panie, Ty wskaż - i pójdę; wołaj, dokąd chcesz - ja zawsze Tobie powiem: oto idę, Panie, by spełnić wolę Twoją zawsze i wszędzie!

Mistrzu, całą noc pracowaliśmy i nic nie ułowiliśmy... Dlaczego? Bo Jezus nie był z nimi. Iluż to ludzi pracuje, męczy się, a dla nieba ci biedacy nic nie zarabiają - praca ich jest daremna. Ilu takich, którzy w chwili śmierci będą musieli sobie powiedzieć: całe życie pracowaliśmy w pocie czoła i teraz z pustymi rękoma stajemy przed sądem Bożym - pracowaliśmy dla siebie, dla swojej chwały, próżności, wygody, dla swego wywyższenia.
Myśl o Bogu daleka była od nich. Pracowali ciężko i nic nie zarobili dla nieba! To tak łatwo rzucić się w wir pracy dla siebie zamiast dla Boga. Panie, strzeż mnie od podobnego nieszczęścia, broń - naucz mnie pracować dla Ciebie, nie dla siebie; dla chwały Twojej, nie dla chwały swojej; dla przypodobania się Tobie, a nie ludziom.
Do tego potrzeba dobrej woli i skupienia - tej dobrej woli, która naprawdę szuka tylko Jezusa, i tego skupienia, które często odnawia dobrą intencję, które każdą pracę rozpoczyna z jasną świadomością, że dla Boga, z miłości ku Bogu ją wykonuje mimo zmęczenia, trudności, przeciwności, jakie w wykonywaniu spotka.
Jezu, bądź przy mnie podczas mojej pracy, a będzie ona pożyteczna dla mojej duszy i miła Tobie, Mistrzu mój jedyny, dla którego żyć i umierać pragnę.

Wyjdź ode mnie, Panie, bo jestem człowiek grzeszny... Przykład to dla mnie, bym nigdy nie wynosiła się z powodu łask, jakich Bóg mi udziela; ażeby moja wrodzona próżność nie przypisywała sobie tego, co jest Boże, nie pragnęła, nie szukała pochwał, które tylko Bogu się należą.
Jezu, zawsze chcę o tym pamiętać: wszystko, co we mnie jest złego, to jest moje, tak, zupełnie moje, a co mam dobrego, to jest Twoje, z Twojej łaski, Twoja dobroć mi to dała. Ciebie za to chcę chwalić i siebie uniżać w proch przed Tobą.


 



Pełna wersja katolik.pl