19 grudnia
Wobec słowa Pana
Wtedy ukazał mu się anioł Pa ński, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia. Przeraził się na ten widok Zachariasz i strach padł na niego. Lecz anioł rzekł do niego: „Nie bój się, Zachariaszu! Twoja prośba została wysłuchana: żona twoja, Elżbieta, urodzi ci syna, któremu nadasz imię Jan”.
(Łk 1, 11–13)
Słowa pochodzące od Boga nie tak pr ędko zapominamy, jak to bywa ze słowami, które tu na ziemi słyszymy od ludzi. Słowa ludzi bowiem, jakkolwiek by to byli ludzie poważni i uczeni, nie tak prędko pozostają wyryte w pamięci, ani też, gdy nam przepowiadają rzeczy przyszłe, takiej wiary do nich nie przywiązujemy. Kto us łyszał słowo pochodzące od Boga, pamięta je bardzo długo albo i nigdy go nie zapomni. Jeśli zaś to s łowo oznajmia coś, co się ma stać w przyszłości, wierzy w nie z pewno ścią niezachwianą. W rozumie wprawdzie, gdy chodzi o jakąś rzecz na pozór nieprawdopodobną, mogą niekiedy powstawać wątpliwości i wahanie, czy tak się stanie, ale w g łębi duszy, wbrew wszelkim nieprawdopodobieństwom i przeciwnym pozorom, pozostaje pewność niewzruszona. I chociażby się zdawało, że wszystko idzie na opak i że zanosi się na wynik wręcz przeciwny temu, który tej duszy był zapowiedziany, i chociażby całe lata upłynęły między obietnicą, którą słyszała, a jej spełnieniem, ona przecież nie traci otuchy i ufa, że Bóg na wykonanie tego, co postanowił, znajdzie sposoby, o których ludzie nie wiedzą i w końcu stanie się tak, jak On chce.
[Twierdza wewnętrzna VI, 3, 7]
Modlitwa:
Twoje słowo, Chryste, jest skuteczne jak żadne inne. Ono ma moc, aby odmienić moje życie i serce. To słowo żywe, które dzisiaj do mnie kierujesz, zdolne przywrócić światło i radość pośród nawet największych ciemności życia.