logo
Sobota, 20 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Agnieszki, Amalii, Teodora, Bereniki, Marcela – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
Jean-Marc Bot
Koniec świata. Duch czasów ostatecznych
Wydawnictwo Święty Wojciech


Wydawca: Wydawnictwo Święty Wojciech
Rok wydania: 2012
ISBN: 978-83-7516-284-4
Format: 140x210
Stron: 120
Rodzaj okładki: Miękka
 
 
Kup tą książkę

 
NOWY ŚWIAT


Koniec Sądu oznaczać będzie początek idealnego Królestwa, początek rzeczywistości, którą Biblia nazywa "nowym niebem i nową ziemią". I znów, nikt inny, niż święty Jan, daje nam w swym Objawieniu wizję tej rzeczywistości najbardziej wyrazistą:

"Potem ujrzałem niebo nowe i ziemię nową, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły i morza już nie ma. I Miasto Święte - Nowe Jeruzalem ujrzałem zstępujące z nieba od Boga, przystrojone jak oblubienica zdobna w klejnoty dla swego męża. I usłyszałem donośny głos mówiący od tronu: "Oto przybytek Boga z ludźmi: i zamieszka wraz z nimi, i będą oni Jego ludem, a On będzie BOGIEM Z NIMI. Otrze z ich oczu wszelką łzę, a odtąd już nie będzie śmierci. Ani żałoby, ani krzyku, ani trudu już (odtąd) nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły". I rzekł Zasiadający na tronie: "Oto wszystko czynię nowe". I mówi: "Napisz: Słowa te wiarygodne są i prawdziwe". I rzekł mi: "Stało się. Jam jest Alfa i Omega, Początek i Koniec, Ja spragnionemu dam darmo pić ze źródła wody życia. Zwycięzca to odziedziczy i będę mu Bogiem, a on Mi będzie synem"" [286].

Piotr, ze swej strony, precyzuje:

"Lecz my oczekujemy nowych niebios i nowej ziemi, w których zamieszka sprawiedliwość, zgodnie z Jego obietnicą!" [287].

Pod pojęciem "nowe niebo i nowa ziemia" należy pojmować odnowienie wszystkich rzeczy zgodnie z mesjańskim programem, głoszonym przez proroków. Na pierwszy plan tego programu wysuwają się dwie sprawy: troska o szczęśliwość duchową i nadzieja na materialny dobrobyt. Szczęśliwość duchową oznacza sprawiedliwość i pokój. Jak mówi święty Paweł:

"Królestwo Boże bowiem […] [jest] sprawiedliwością, pokojem i radością w Duchu Świętym" [288].

Bowiem Duch Boży, którego Bóg wylał w obfitości przez Mesjasza, zaprowadza nareszcie pokój i cudowną harmonię w całym świecie stworzonym [289]. Wszystko i wszyscy: kamienie, rośliny, ludzie, stają się mieszkańcami Ziemi Obiecanej, która została przemieniona w raj na ziemi. Centrum tego nowego świata stanowi Jerozolima, a Świątynia staje się domem modlitwy dla wszystkich narodów. Wszystkie skarby narodów zostały zebrane w tym jednym centrum, na chwałę Boga Jedynego. Wszyscy razem oddają pokłon Królowi - Panu Zastępów, zgodnie z proroctwem, że wszyscy razem Święto Namiotów obchodzić będą [290]. U stóp Świątyni bije obfite źródło najczystszej wody, które nawadnia ziemię i odżywia drzewa. A drzewa te rodzą owoce służące do leczenia ludzi, którzy odzyskali prawość sumienia i sprawiedliwość.

Wszyscy prorocy głoszący nastanie ery mesjańskiej pojmowali tę erę jako globalny triumf judaizmu. W ten sam sposób rzecz pojmują millenaryści, którzy chcą przenieść sen o królestwie Chrystusa w czas historyczny, nadając mu wymiar geopolityczny. Podobny postulat, choć przeniesiony w wymiar wiekuisty, odnajdujemy także w Apokalipsie, która podejmuje wszystkie materialne aspekty [panowania Chrystusa], nadając im wymiar symboliczny. Święty Jan oddaje piękno nowego stworzenia w Chrystusie, stworzenia poza czasem, odwołując się do jedynego bliskiego sobie języka: języka Izajasza, Ezechiela, Zachariasza… Dla Jana jest oczywiste, że natchnione wizje proroków nie dotyczyły rzeczywistości wewnątrzhistorycznej. Dlatego Apostoł nie pisze o świątyni z kamienia, lecz o świątyni, którą jest Zmartwychwstały Chrystus:

"A świątyni w nim nie dojrzałem, bo Pan, Bóg wszechrzeczy, jest jego świątynią i Baranek. Miastu nie trzeba słońca ani księżyca, by mu świeciły, bo jasność Boża je oświetliła, a lampą jego - Baranek. W jego świetle będą chodziły narody, a królowie ziemi wniosą do niego swój przepych. Za dnia bramy jego nie będą zamknięte, bo już nie będzie tam nocy. I przyniosą do niego przepych i skarby narodów. A nic nieczystego do niego nie wejdzie, ani ten, co czyni ohydne rzeczy i popełnia kłamstwo, lecz tylko zapisani w księdze życia Baranka. Potem ukazał mi rzekę wody życia, lśniącą jak kryształ, wypływającą z tronu Boga i Baranka. Pomiędzy rynkiem Miasta a rzeką, po obu stronach, drzewo życia rodzące dwanaście owoców - wydające swój owoc każdego miesiąca - a liście drzewa (służą) do leczenia narodów. Nic godnego klątwy już odtąd nie będzie, a będzie w nim tron Boga i Baranka, słudzy zaś Jego będą cześć Mu oddawali. Oglądać będą Jego oblicze, a imię Jego - na ich czołach. I (odtąd) już nocy nie będzie. A nie potrzeba im światła lampy ani światła słońca, bo Pan Bóg będzie świecił nad nimi i będą królowali na wieki wieków" [291].

W Świętym Mieście nie sprawuje się już kultu, zatem nie ma kapłanów i ofiar - bowiem ich czas przeminął. W tej nowej przestrzeni wszystko przyjmuje wymiar metafizyczny, cudowny, nadprzyrodzony. Ziemski podział na sacrum i profanum zniknął z chwilą, gdy stworzenie połączyło się ze swym Stwórcą, odzyskując stan bezpośredniej z Nim łączności.

Symboliczna transpozycja, której dokonuje święty Jan, nie oznacza, że "nowa ziemia" zostaje odrealniona. Przeciwnie. Sąd Ostateczny ustanawia królestwo sprawiedliwości i pokoju, a wskrzeszenie ciał przenosi cały fizyczny świat w rzeczywistość wiekuistego bytowania. Nie można odseparować ciała ludzkiego od środowiska, w którym żyło wcześniej. Wraz z człowiekiem zostają powołane do życia w innym wymiarze, i na innych prawach, najprzeróżniejsze stworzenia, pozostające na różnych poziomach bytu: kamienie, rośliny, zwierzęta, ciała niebieskie… Nie ma powodu, by Bóg chciał wyeliminować którąś z kategorii istnień, skoro stworzył wszystko, by wszystko istniało [292]. Można rzec, że kosmos stanowi niejako przedłużenie ciała ludzkiego. Ciało ludzkie natomiast jest ciałem uwielbionym, a to dzięki Uwielbionemu Ciału Chrystusa [por. np.: "Wyglądamy Zbawiciela, Pana Jezusa Chrystusa, który przemieni nasze ciało poniżone i uczyni je podobnym do swego ciała uwielbionego (Flp 3,20-21)]. A zatem cały fizyczny świat także stanie się światem uwielbionym. Cała materia, stopiona w tyglu dni ostatnich, dostąpi chwały - dla nas niewyobrażalnej.

Oczywiście, w naszej mowie nie ma słów, które mogłyby w sposób pełny i właściwy wyrazić to, co czeka nas w życiu wiecznym. Ale nie jest to powód, dla którego mielibyśmy zamilknąć. Dysponujemy wszak obrazowym językiem Biblii - językiem nadającym formę i treść temu cudownemu światu, który Bóg w swej miłości przeznaczył dla nas. Nie chcemy bynajmniej odmalowywać parku rozrywki, wesołego miasteczka dla rozkapryszonych dzieci. Możemy jednak oprzeć się na przykładach, które oferuje nam Słowo Boże. A przykłady te są na tyle zróżnicowane i wyraziste, że śmiało możemy z nich czerpać natchnienie do medytacji i kontemplacji [293].

Przypisy:

 [286] Ap 21,1-7.
 [287] 2 P 3,13.
 [288] Rz 14,17.
 [289] Zob. Iz 11,1-10.
 [290] Zob. Za 14,16 (przypis tłumaczki).
 [291] Ap 21,22-27; 22,1-5. Powyższy fragment usiany jest cytatami z tekstów prorockich i odnoszącymi się do nich aluzjami - por. przypisy w dowolnym wydaniu Biblii.
 [292] Zob. Mdr 1,14.
 [293] Zob. np. Iz 11; 35; 60; 66… i wiele innych.




 
 



Pełna wersja katolik.pl