logo
Piątek, 19 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Alfa, Leonii, Tytusa, Elfega, Tymona, Adolfa – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
Jean-Marc Bot
Koniec świata. Duch czasów ostatecznych
Wydawnictwo Święty Wojciech


Wydawca: Wydawnictwo Święty Wojciech
Rok wydania: 2012
ISBN: 978-83-7516-284-4
Format: 140x210
Stron: 120
Rodzaj okładki: Miękka
 
 
Kup tą książkę

 
GŁOSZENIE EWANGELII NA CAŁEJ ZIEMII


Narodziny Kościoła miały miejsce w Jerozolimie, w Dniu Pięćdziesiątnicy. Tego dnia Bóg wylał Ducha Świętego, wypełniając Nim serca około stu dwudziestu osób. W wydarzeniu tym uczestniczyła Dziewica Maryja, Apostołowie, krewni Jezusa, Jego uczniowie i wielu innych mężczyzn i kobiet. Osoby, które dostąpiły wylania Ducha Świętego, natychmiast zaczęły głosić cuda Boże: w niezwykłej atmosferze dziękczynienia, radości, entuzjazmu i chwalby Bożej. Jako że szum z nieba przywabił [przed Wieczernik] wielu żydów - pielgrzymów, którzy przybyli do Jerozolimy na Święto, pierwsi chrześcijanie niemal natychmiast mogli dać świadectwo - początkowo wszyscy razem, następnie - za pośrednictwem Piotra. Istotę ich świadectwa stanowił cud języków: "Każdy z nich słyszał, jak mówili w jego ojczystym języku". Można by pomyśleć, że treść tego pierwszego orędzia podobna była w swej wymowie do Magnificat, które w dniu Zwiastowania wypowiedziała (lub wyśpiewała) Maryja. Razem z Matką Bożą zgromadzony wokół Niej Kościół po raz pierwszy wzniósł swoje Magnificat: pieśń Kościoła podążającego naprzód z poselstwem Ewangelii. Kościoła, który wkroczył w czasy ostateczne.

To wydarzenie, w komentarzu Piotra, nabiera wymiaru apokaliptycznego, bowiem w swej mowie Apostoł natychmiast odwołuje się do proroctwa Joela:

"Potem ześlę Ducha mego na wszelkie ciało, i prorokować będą wasi synowie i wasze córki; starcy wasi będą miewali sny, a młodzieńcy wasi - widzenia; nawet na sługi i służebnice ześlę w owe dni mojego Ducha. Uczynię znaki cudowne na niebie i na ziemi: krew, ogień i słupy dymu; słońce zamieni się w ciemność, a księżyc w krew, gdy zbliżać się będzie dzień Jahwe, wielki i straszny. Każdy jednak, kto wzywać będzie Imienia Jahwe, będzie wybawiony, bo na górze Syjon i w Jeruzalem będzie ocalenie - jak zapowiedział Jahwe; i do wybawionych należeć będą ci, których Jahwe wezwie" [145].

Odnosząc powyższy tekst do dnia Pięćdziesiątnicy, zauważamy podobne zbliżenie perspektywy, jakie miało miejsce w Ewangelii utożsamiającej zburzenie Świątyni z końcem świata. Oczywiście, grupa stu dwudziestu osób jest jedynie zalążkiem Kościoła. W dniu Pięćdziesiątnicy Bóg wylał Ducha Świętego na 3120 żydów: stu dwudziestu zebranych w Wieczerniku i trzy tysiące tych, którzy przyjęli naukę Piotra, i którzy następnego dnia zostali ochrzczeni. Lecz Ogień Ducha podobny jest do ogni pożarów, które latem pustoszą wybrzeża Morza Śródziemnego. Wystarczy jedna iskra, by roznosząc się z prędkością wiatru, w parę godzin zaledwie, ogień wypalił całe połacie lasu… Piotr, podobnie jak Joel, zna proroctwo mówiące o uniwersalnym rozprzestrzenieniu się Ducha Świętego. A jednak jako pierwszy nie może wyjść ze zdumienia, widząc, że Bóg dał swego Ducha wszystkim narodom, także nie-żydom. Podczas swej opatrznościowej wizyty w domu centuriona Korneliusza, staje się świadkiem drugiego wylania Ducha, tak zwanej Pięćdziesiątnicy pogan [146]. Zresztą porządek Dziejów Apostolskich wyznaczają kolejne etapy ewangelizacji, z których każdy naznaczony jest wylaniem Ducha Świętego - podobnym w swej istocie do tej inicjacji, która nastąpiła w Wieczerniku, w Jerozolimie.

Trzeba więc przyznać, jak to zresztą uczyni papież Paweł VI, że Pięćdziesiątnica nigdy nie straci na aktualności [147]. Jest to wydarzenie wciąż aktualne, konstytutywne dla tajemnicy Kościoła. Prawdę tę, w różnych słowach, nieustannie podkreśla papież Jan Paweł II, który - w swej encyklice o Duchu Świętym - napisze:

"Pośród problemów, zawodów i nadziei, odejść i powrotów naszych czasów, Kościół pozostaje wierny tajemnicy swoich narodzin. Chociaż tedy jest faktem historycznym, że Kościół wyszedł z Wieczernika w dniu Pięćdziesiątnicy, to równocześnie można powiedzieć, że nigdy go nie opuścił. W sensie duchowym wydarzenia Zielonych Świąt nie można zaliczać tylko do przeszłości: Kościół jest zawsze obecny w Wieczerniku i nosi go w sercu. Trwa na modlitwie, podobnie jak trwali na modlitwie Apostołowie wraz z Maryją, Matką Chrystusa oraz tymi, którzy stanowili, w Jerozolimie pierwszy zalążek wspólnoty chrześcijańskiej i modląc się oczekiwali przyjścia Ducha Świętego" [148].

Oznacza to, że misją Ducha Świętego jest nieustanne powiększanie kręgu uczniów Chrystusa i doprowadzenie ich do pełnej prawdy i świętości. Proces ten, który rozpoczął się w Jerozolimie, w dniu żydowskiej Pięćdziesiątnicy, trwa nieprzerwanie, przyjmując formę najprzeróżniejszych inicjatyw ewangelizacyjnych. Jego zwieńczeniem powinna się stać uniwersalna Pięćdziesiątnica, oznaczająca ostatnią falę ewangelizacji - tę, która nastąpi przed przejęciem władzy przez Antychrysta.

Przypisy:

 [145] Jl 3,1-5.
 [146] Dz 10.
 [147] Kościół potrzebuje swej nieustannej Pięćdziesiątnicy, temat audiencji generalnej z 29 listopada 1972.
 [148] Jan Paweł II, Encyklika Dominum et vivificantem, 66; 18 maja 1986.




 
 



Pełna wersja katolik.pl