logo
Czwartek, 18 kwietnia 2024 r.
imieniny:
Apoloniusza, Bogusławy, Gościsławy – wyślij kartkę
Szukaj w


Facebook
 
Lynne M. Baab
Jak pościć?
Wydawnictwo Esprit


Wydawca: Esprit
Tłumaczenie: Kazimierz Bocian
ISBN: 13978-83-60040-27-0
Format: 130x200 mm
Stron: 192
Rodzaj okładki: miękka

 
Kup tą książkę

 

Kobiety i mężczyźni w kulturze

obsesyjnego przywiązania do diety

Wiele kobiet i niektórzy mężczyźni w naszych czasach, szczególnie w Ameryce Północnej, muszą stawić czoło istotnym wyzwaniom związanym z jedzeniem. Znaczenie przypisywane przez naszą kulturę utrzymywaniu stosownej diety wywiera na nich głęboki wpływ. Ponieważ średnia waga ciała modelek i aktorek w przeciągu ostatnich pięćdziesięciu lat stale malała, więcej kobiet wydaje się mieć nadwagę, jeśli porównamy je z "ideałem" promowanym przez media. Rzeczywiście, jest wiele modelek i aktorek tak szczupłych, że wyglądają, jakby przestrzegały przez wiele miesięcy ścisłego postu. Równocześnie, modele-mężczyźni i popularni aktorzy stali się wyraźnie bardziej muskularni. Muskułów tych nie pokrywa nawet gram tłuszczu. Wszystko to zaowocowało w naszej kulturze obsesją na punkcie diet i wagi ciała.

Chociaż kultura ta oddziałuje zarówno na mężczyzn, jak i kobiety, głęboki jej wpływ zauważa się raczej u kobiet. Kobiety są bardziej niż mężczyźni podatne na zaburzenia żywienia. Chociaż liczba mężczyzn dotkniętych bulimią czy anoreksją ciągle rośnie, wciąż o wiele więcej kobiet narażonych jest na tego rodzaju zaburzenia. Ten szczególny związek między kobietami i jedzeniem można prześledzić wiele stuleci wstecz, szczególnie w krajach Zachodu.

W pierwszych wiekach Kościoła spożywanie określonych pokarmów można było, jak uważano, wiązać ze wzmożeniem seksualnych pragnień. Ponieważ seksualna wstrzemięźliwość była cenioną wartością, szczególnie dla kobiet, zalecano powstrzymywanie się od spożywania tychże potraw. Post również był zalecany, szczególnie dla kobiet, gdyż znaczące ograniczenie przyjmowanych kalorii zmniejszało seksualne pożądanie.

W wiekach średnich zarówno kobiety, jak i mężczyźni przebywający w klasztorach pościli regularnie. Niektóre kobiety dochodziły w tej praktyce do zdumiewającego poziomu. Św. Katarzyna Sieneńska (1347-1380), pisząca wiele i bardzo pięknie o wierze chrześcijańskiej, jadła niezwykle małe ilości pożywienia. Kilka innych pobożnych kobiet jej czasów zyskało sławę i podziw dlatego, że na widok jedzenia czuło wyłącznie obrzydzenie. Przynajmniej jedna kobieta w XV stuleciu zmarła, zagłodziwszy się na śmierć [od nadmiernego poszczenia]. W siedemnastym wieku z nadzwyczajnych postów sławna była św. Weronika.

Joan Jacobs Brumberg, uczona badająca historyczne korzenie zaburzeń żywieniowych, zauważa:


Chociaż post i ograniczanie jedzenia są znaną powszechnie cechą charakterystyczną duchowości średniowiecznej, nie dotyczą one obu płci w ten sam sposób i do tego samego stopnia. Niewiele jest znanych przypadków świętych mężczyzn, którzy twierdzili lub o których mówiono, że nie są w stanie niemal przełknąć kęsa. W średniowieczu poszczenie było cechą fundamentalną świętości kobiecej.

Brumberg posuwa swoje rozważania dalej, zauważając, że w epoce wiktoriańskiej pojawił się wśród kobiet ze średnich i wyższych klas społecznych pewien rodzaj pruderii związanej z jedzeniem. Co oczywiste, kobieta, która jadła i piła, musiała również oddawać mocz i opróżniać jelita, a były to sprawy uznawane za wulgarne i obłożone tabu wśród kobiet z towarzystwa. A zatem kobiety z klasy średniej w wiktoriańskiej Anglii i Stanach Zjednoczonych tej epoki jadły często tak mało, jak to tylko było możliwe, i były za to podziwiane.

W większości obszarów cywilizacyjnych na świecie przed rokiem 1900, umiarkowana tusza była wiązana z zamożnością i dobrym zdrowiem. Trochę tkanki tłuszczowej uznawano za korzystne w razie ataku choroby. A jednak już na początku XX wieku szczupłość stała się wyznacznikiem urody kobiety.

Już w 1907 roku artykuł w gazecie The Atlantic Monthly opisywał katusze psychiczne kobiety, która przybrała na wadze. Około roku 1920 kobiecy przemysł odzieżowy zaczął produkować ubrania konfekcyjne, co wprowadziło większą świadomość typowych wymiarów ciała i pozwoliło kobietom łatwiej się wzajemnie porównywać.

Mniej więcej w tym samym czasie firmy ubezpieczeniowe zaczęły dokonywać pierwszych badań statystycznych umieralności, które wykazały większą śmiertelność ludzi otyłych. Z tego rodzaju badań narodziły się ustandaryzowane tabele ukazujące właściwy stosunek wagi do wzrostu. Po II wojnie światowej oczekiwania klasy średniej związane z żywieniem i kondycją fizyczną dalej się zmieniały; w późniejszych latach XX wieku doszło jeszcze do eskalacji tych zmian. Te kulturowe siły oddziaływały dotąd z większą mocą na kobiety, lecz niestety mężczyźni wydają się nadrabiać swoje opóźnienie. Brumberg podsumowuje dylematy, z którymi mamy do czynienia:

Stykamy się z nadmiarem pożywienia, co w naszym lękającym się otyłości społeczeństwie staje się impulsem do tym większej samokontroli. Codziennie wielu z nas musi zmagać się z fundamentalnym paradoksem naszego systemu ekonomicznego - a mianowicie, że hedonizm i dyscyplina muszą iść w parze. Amerykańska klasa średnia odczuwa to napięcie najmocniej na obszarze nawyków żywieniowych. Nic zatem dziwnego, że stałym tematem naszych rozmów stały się jedzenie i dieta.

Ten "fundamentalny paradoks" można dostrzec w kobiecych czasopismach, gdzie reklamy ekstrawaganckich i wysokokalorycznych potraw sąsiadują z artykułami na temat diety i fitness. Ta zażarta rywalizacja między pobłażaniem sobie i dyscypliną jest dokładnym przeciwieństwem wolności, której pragnie dla nas Jezus. Wielu z nas, zamiast odczuwać w sobie przestrzeń dla przyjęcia Boga, umysł ma wypełniony myślami o sobie, o tym, jak wyglądamy, co powinniśmy i czego nie powinniśmy jeść.


 



Pełna wersja katolik.pl