Pomiędzy sferą sakralną a profaniczną w życiu społecznym znajduje się czas odpoczynku. To, co przynależy do obowiązku pracy, zostaje zawieszone, a to, co zwykło się oddawać Bogu, już wypełniono. Wchodzimy w tak zwany wywczas (wkroczenie w czas) – termin, którym Słowianie określali szczególną porę swobody, beztroski, często na łonie natury.